Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomocy, jestem załamana

Polecane posty

Gość gość

Byliśmy ze sobą dwa lata. Po około roku związku dosyć często bywał w klubach nocnych na imprezach, ogólnie bardzo rozrywkowy jest (w przeciwieństwie do mnie). Nie podobało mi się to, ale ufałam mu. Nie wyszło nam. Rozeszliśmy się. Zaczęłam rozmawiać o tym z różnymi ludźmi. Dowiedziałam się różnych ciekawych rzeczy. Na przykład, że nie szedł tam żeby napić się piwa, potańczyć ( a uwielbiał tańczyć). Zawiązywał mnóstwo znajomości. Na każdej imprezie poznawał kogoś, zaczynało się od namiętnych tańców (potwierdziło to kilka osób i nikt mi o tym nie mówił!), potem moje koleżanki słyszały od przeróżnych dziewczyn o nim, że do nich pisze, że zaczepia. A jedna z nich widziała od Niego wiadomość do pewnej Magdy... Że zostawiłby mnie dla niej. Jestem taka wściekła! Kochałam Go! Naprawdę go kochałam... Te same ręce, które obejmowały i dotykały jakieś lalunie z dyskoteki już następnego dnia obejmowały mnie. Był dla mnie wszystkim... Tęskniłam, czekałam, udawałam, że świetnie się bawię w sobotni wieczór, żeby dać mu trochę przestrzeni, mówiłam o wszystkim, podczas gdy on w każdej chwili mógł mnie zostawić dla jakiejś dziewczyny poznanej na imprezie. Gdybym go zobaczyła wydrapałabym mu oczy. Nie chcę go widzieć. Ale chcę go zrównać z ziemią. Chce, żeby wiedział, ze jest idiotą i że nie pozwolę, by jeszcze kogoś tak skrzywdził, że mu tego nie zapomnę. Nie chcę go widzieć, nie chcę z nim rozmawiać, brzydzę się nim. Co mam robić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz będą górowały Tobą emocje, nerwy, złość... to normalna reakcja. Ale za niedługo zdasz sobie sprawę, że w porę otrząsnęłaś się z tej złudnej miłości. On przecież nie był Ciebie wart. Pies na baby -nie ma nic gorszego. Teraz jesteś wolna, nie oszukiwana, bądź szczęśliwa. I głowa do góry. Rozerwij się gdzieś przestaniesz myśleć o tym dupku :) miałam bardzo podobnie więc wiem co mówie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×