Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rozkmina2n

Jak leczyć kompleks głupoty?

Polecane posty

Gość Rozkmina2n

W Internecie pełno jest porad dotyczących tego, jak radzić sobie z kompleksami, ale zawsze jest mowa o kompleksach dotyczących zewnętrznego wyglądu, ewentualnie nieśmiałości. A ja lubię swój wygląd, nie jest nieśmiała, nawet samoocenę miewam zbyt wysoką, niż zbyt niską (zdarza mi się spotkać osoby, przy których pomyślę, że jestem mądrzejsza i lepsza od nich). x Tak jak wielu ludzi ma problem z częściami swojego ciała czy brakiem popularności (czy to u rówieśników, czy to u płci przeciwnej) tak ja... mam problem ze swoją inteligencją. Mówi się, że są różne rodzaje inteligencji - sama w to wierzę. Mam jednak kompleks na punkcie swojej. Nie spotkałam jeszcze osoby o podobnym problemie (zazwyczaj, jeśli ktoś mówi o sobie "jestem głupi" jest to przykrywka dla innych problemów, typu nieśmiałość, nieumiejętność znalezienia sobie partnera/przyjaciół itp.). Ja z kolei mówiąc "jestem głupia" mam na myśli np. to, że nie jestem genialnym wynalazcą albo nie mogę mieć na studiach samych 5 bez uczenia się ;) Oks, może trochę teraz przesadzam, ale ogólnie są to rzeczy typu: "a czemu nie jestem drugim Einsteinem? skoro mogłabym". Z jednej strony wątpienie we własne możliwości, z drugiej wiara, że mogę dużo, jak tylko ruszę tyłek. x Miał ktoś tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Szkoda czasu na zastanawianie się nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina2n
"Nie. Szkoda czasu na zastanawianie się nad sobą." A nie sądzisz, że bez takiego zastanowienia się czasem nie można pójść dalej? Co innego usilne rozpamiętywanie błędów zamiast działania, ale "najpierw zrobić, potem myśleć" też nie jest dobre, moim zdaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem. Myślę i jednocześnie działam. Rozstrząsanie prowadzi zwykle do punktu wyjścia i jest deprymujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozkmina2n
"Rozstrząsanie prowadzi zwykle do punktu wyjścia i jest deprymujące" Z drugiej strony nieuświadomione emocje potrafią prowadzić w kółko do punktu wyjścia :) i dopiero zastanowienie się nad sobą == uświadomienie sobie, że kierowaliśmy się emocjami, a nie racjonalnymi przesłankami, jak to sobie wmawialiśmy, pomaga się z tego błędnego koła nieracjonalnych działań wyrwać. x Wszystkie podejmowane przez Ciebie spontaniczne decyzje były dobre? :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ale nie płaczę nad rozlanym mlekiem. 99% decyzji życiowych było dobrych. To moja analiza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie. Częstoodnoszę wrażenie że jestem otoczona głupcami. Tak jakby nikt inny nie potrafił rozwinąć innego tematu oprócz pogody, kosmetykach, durnych serialach, sensacyjnych historyjkach itp. Przyroda jest ciekawa ale nikt jej nie dostrzga; ot, trawa jest zielona, kwiatki kolorowe i...tyle. To jest takie płytkie. Nie uważam się za najmądrzejszą na świecie ale takie nic nieznaczące "rozmowy" są nudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×