Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy w sądzie mozna się kłócić o psa jak o dziecko?

Polecane posty

Gość gość

byłam w związku 7 lat, z czego 2 lata to normalny związek, a potem zamieszkaliśmy razem i podjęliśmy decyzję niestety wspólną o posiadaniu psa, pies nie był z hodowli, tylko ze schroniska, był na nas oboje, oboje podpisywaliśmy dokumenty, teraz się rozstaliśmy , on sięwyprowadził, pod moją nieobecność uprowadził psa, ani myśli mi go oddać, a ja cierpię czy sąd lub policja może nakazać mu oddać go?? czy jestem bez szans?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozesz sie klocic o psa.masz takie same prawo do psa jak i on.dowiedz sie dokladnie co jest grane.ile ten pies ma lat?czy warto ?znajdz sobie moze innego pieska ktory bedzie CIE potrzebowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pies to nie rzecz zeby se znalazla innego walcz o niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten pies ma 6 lat, adoptowaliśmy go gdy był bardzo młody, zżyliśmy się z nim bardzo, rodzina nam mówiła, że powinniśmy mieć już dziecko a nie tylko psa, ale my nie słuchaliśmy a po rozstaniu mi dogadują, że zostałam sama i nawet psa nie mam albo,że gdyby było dziecko to byśmy dawno wzięli slub i się nie rozstali :/ wzięłabym innego gdyby to było prostsze, wiem ,że jest ich tyle potrzebujących, ale jak to wyjaśnić... kiedy przez 5 lat się budziłam był te pies, zasypiał z nami, wspólne wakacje, myślicie że on za mną nie tęskni? mój ex dużo pracował, imprezował, większość czasu ja siedziałam z psem w domu , a teraz chłopak mnie zdradził, wywaliłam go z życia, powiedziałam że to koniec, a on zabrał psa i prosi o wybaczenie, pewnie szantażuje mnie psem :( aha i pies to najzwyklejszy kundelek, dla sądu pewnie mało warty, dla mnie to cały świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłocić się o dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie wiesz gdzie ex się wyprowadził? Bo jeśli na garnuszek do rodziców to może warto tam pojechać pod jego nieobecność (pewnie cię wpuszczą jeśli mieliście normalne kontakty) i zabrać tego psa. współczuję ogólnie sytuacji :( zwierzę to nie to samo co inny czlowiek ale też członek rodziny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro on ci go zabral to ty jedz po niego i go zabierz a u siebie zmien zamki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie chce mi powiedzieć gdzie się wyprowadził, ale do swoich rodziców na pewno nie, za każdym razem gdy mówie mu o psie to on zaczyna gadać, że najlepiej jak wrócimy do siebie , że wtedy będę miała psa :( a ja nie chce z nim być bo mnie zdradził, przepraszał mnie , ale już mu nie ufam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to udaj, że do siebie wrócicie i pod jego nieobecność wywal jego rzeczy i zmień zamki. Ja też miałam z eksem psa. Byliśmy 10 lat razem, po 5 kupiliśmy psa. On też mnie zdradził, tyle, że nie robił problemów, żebym ja wzięła psa. I tak oto śpi moja perełka koło mnie (ma 9 lat).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry pomysl powiedz ze mu wybaczylas on wroci do ciebie z psem po paru dniach jak wyjdzie dzwon zeby ci zmienili zamki a jego rzeczy za drzwi i niech spada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej jak Ci zazdroszczę tej perełki:) tylko mi to niestety nic nie da, bo moi rodzice są za nim, chcą byśmy byli razem, mówią mi , że bardziej zależy mi na psie niż na facecie, a zdrada to był jeden błąd i bledy trzeba wybaczać, wiec jakbym zabrała psa, to oni by mu oddali go zapewne, zmiana zamków nie pomoże, a faktycznie 7 lat mój facet był idealem,tylko raz mu się noga powinela teraz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego nie pomoze? zmien zamki i nikomu nie dawaj nowego klucza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiesz, czy tylko raz mu się noga powinęła. Jak Ci zależy na psie to walcz, a nie, że nie da rady. Mnie by zdanie moich rodziców nie obchodziło. Jesteś chyba dorosła prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jestem dorosła, mieszkanie nie jest moje, wynajmuję, nie wiem co wlasciel powie na zmiane zamkow, ale może tak zrobię , dzięki za porady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz wlascicielowi ze zgubilas klucz a wymienisz na swoj koszt nie powinno byc problemu jak zalezy ci na psie to zrob wszystko co sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten wariat sie tylko msci na tobie!on wie co czujesz do psa, i bedzie sie z toba teraz draznil .Wiesz gdzie pracuje?musza tam znac jego adres zamieszkania.wiesz ile godzin jest w pracy?podaj go ze pies siedzi sam tyle godzin bez opieki i nikt z nim nie wychodzi na spacerek.powiem ci ze jest wiele sposobow,tylko Przemysl to wszystko i nie zrob jakiegos glupstwa.BO ON TYLKO CZEKA NA TO.:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
beznadziejna sytuacja. Nie dość że facet okazal się bezczelnym k****arzem to i wyszło przy okazji, ze jest okropnym manipulantem. Sam zawalił sprawę a teraz chce byś przez tęsknotę za psem wrócila do niego. Współczuję, że na taką łazję zmarnowalaś tyle lat. Ale trafisz na lepszych a podejrzewam, że mu się ten pies po jakimś czasie znudzi i sam ci go odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×