kącik osób bezrobotnych łączmy się

Jestem już sfrustrowana brakiem pracy, co za chory kraj by chcieć pracować, a nie móc!

No właśnie Rząd nie widzi kilku kwestii Człowiek nie do każdej pracy się nadaję Czasami ktoś chce pracować na miejscu bo nie ma na dojazdy Pracodawcy biorą na dni próbne bezpłatne Zasiłku też nie dadzą, kasy dla pracodawcy nie dadzą, w tym kraju nie da się żyć. Bezrobotni powinni zrobić to co rolnicy i górnicy, pojechać pod kancelarię premiera i się upomnieć o swoje.

I co to da, oni i tak mają wszystko gdzieś, ważne, że im jest dobrze i wygodnie... w moim mieście nawet na staż nie chcą przyjąć, bo trzeba zatrudnić na 3 miesiące, tragedia jakaś.

A Ty smerfetko pracujesz gdzieś?

Stworzcie spółdzielnie socjalna

Tu się nawet to nie uda.

autorko niech zgadnę, chodzisz na rozmowy a i tak Cię odsłyałają czy wysyłasz CV i zero odpowiedzi? mną się zniechęcają, nie wiem co mam takiego w sobie, lepiej pewnie było za komuny bo każdy dostawał pracę, a teraz pracodawcom się w d****h przewraca, wystarczy że nie podpasujesz komus to nie dostaniesz roboty mimo że masz kwalifikacje i chęć do pracy :/

Dokładnie! Jakbyś mną była. Co najlepsze, pracę dostają ci, którzy żadnego doświadczenia nie mają, a ja mam. Znajomości. Nic więcej.

Najgorsze to to, że jak będzie po wyborach to nic się nie zmieni

co jest, gdzie te 13% bezrobotnych? W pracy na czarno? :)

piwosz93 to pedał i lubi w doope

u nas spoko, a u ciebie, nierobie?

A ja nie mam pracy, bo robię magistra i to pewnie przeszkadza. Jestem w desperacji, bo szkołę z własnej kasy zarobionej na czarno opłacam i nawet na piwo nie starcza i myślę rzucić studia, bo i tak po nich pracy nie znajdę...

Moja kuzynka zrobiła licencjat i magistra na innych studiach, też siedzi bez pracy w domu. Ja nawet o studiach nie myślę, szkoda czasu, nerwów i pieniędzy. I tak nie mam pracy.

Nie rozumiem jak można nie umieć znaleźć sobie pracy

Żeby znaleźć pracę to trzeba mieć mega farta albo znajomości, niektórzy tego nie mają i są na bezrobociu.

właśnie osobo wyżej, znajomości i wtyki, wtedy jest praca. Jest jeszcze inna opcja, może dałaś doopy, że ''znalazłaś'' pracę?

Koleżanko, a gdzie ty pracujesz? Pochwal sie nam

? Jak wszyscy jestem na bezrobociu i nikomu nie dawałam duuuupy.