Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Zła miłość, ciężkie wybory. Co byście zrobili na moim miejscu?

Polecane posty

Gość gość

Nazwałam swojego faceta dzisiaj nieudacznikiem.Dokładniej: pier** nieudacznikiem. Powiedziałam, że mam tego dość. Szuka pracy. Od trzech miesięcy. Ciągle nic. 2 raz nie zdał prawka i mu nie zależy, muszę go zmuszać, żeby się zadzwonił umówić na następny termin. Nie ma pieniędzy, ciągle ich nie ma. Mimo wszystko kocham go, jest całym moim życiem. Ale coraz częściej nie mogę w nocy przez to spać, bo wkurza mnie, że tak jest. Ciągle sie o to kłócimy. On nic nie zmienia. Wiem, że mnie kocha, ale nic się nie zmienia. Tak mi ciężko. To moja wielka życiowa miłość, jesteśmy razem 3 lata. Ma notoryczne problemy z pracą, nic stałego. Kończę studia w tym roku, rodzice chcą, bym się wyprowadziła. Ale to z nim nie jest możliwe. Chyba nie będę z nim miała dobrze w życiu. Ale co zrobić, jak tak go kocham? Nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pojecie zla milosc to cos takiego jak heteroseksualny gej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie kochasz go. Holujesz go, i czujesz się za niego odpowiedzialna. A jeśli go kochasz, to miloscią niewlasciwą, bo miloscią matki do niezaradnego synusia nastolatka. Autorko, dojrzały męzczyzna zrobi wszystko i jeszcze więcej, by sobie samemu udowodnić, ze jest dorosłym facetem w dlugich spodniach. A jeśli jest z kobietą, to nie do pomyslenia jest, byś go obslugiwała, motywowala, dbała o niego, a on nic..Cóż się dziwić, jest mu wygodnie! Wystarczy znaleźć taką, co się zakocha i życie jak w Madrycie. Jesteś dorosłą kobietą, myślacą, dziwnie czytac twoje wynurzenia, ze" on jest całym moim światem". Rozum ci odjęło przez tę " miłość". Jestem męzatką, ale nie powiem, ze mąż jest calym moim światem. On by tego nawet nie chciał, bałby się , ze jestem kobietą- bluszczem, bez swojej tozsamości i poczucia wartosci. Że świecę światłem odbitym od mojego męza gwiazdy. Na dłuzsza metę, podchodząc do uczuć i męzczyzn w taki sposób, stracisz siebie, swoje ja, swoją osobowosc. Bo godnośc i honor juz stracilaś, "kochając" takiego trutnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×