Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Inezcat

Zycie w Londynie

Polecane posty

Gość Inezcat

Mieszkam w Londynie dlugo, ponad 10 lat. Jadac po Polski usmiecham sie jak slysze brednie, bajki i mity na temat luksusu i dobrobytu jaki panuje w UK. Mlodzi, gniewni i dumni, ktorzy przlatuja do Polski na kilka dni aby wydac dla szpanu pieniadze ktore odkladaja przez wiele tygodni, a po powrocie do Londynu prosza wlasciciela domu gdzie wynajmuja pokoj zeby poczekal do natepnej wyplaty bo sie splukali w Polsce. Najgorsze wtym wszystkim jest to ze te wszystkie Bajki opowiadane w Polsce i udawanie bogactwa ktorego najczesciej nie ma powoduje ze ludzie chca przyjezdzac marzac o zlotym i latwym zyciu. Po przyjezdzie zderzaja sie z rzeczywistoscia a pozniej, no coz trzeba trwac bo wstyd wrocic do Polski z niczym bo nazwa cie nieudacznikiem. I tak trwa magiczny krag, w ktorym dusza sie ludzkie marzenia o bogactwie i latwym zyciu i umieraja. Znam ludzi ktorzy od lat mieszkaja na pokoju bo nie stac ich na wynajecie kawalerki. Znam pary i matki z dziecmi w dokladnie takiej samej sytuacji. Widzialam nie raz jak rzeczywistosc niszczy psychike i dusze. Londyn jest latwym miastem i przyjaznym ale tylko dla tych ktorzy nie maja wymagan. Polacy bez wlasnych wynajetych domow ale z samochodami, to jest zagadka dla wielu Anglikow, dlaczego kupuja auta a nie wynajma sobie kawalerki. Auta ktorymi jezdza czasami sa po to zeby jechac do Polski i pokazac mam Audi albo BMW, bo tam nikt nie sprawdzi ile taki samochod kosztuje w UK. Oplaty za samochod miesieczne bardzo czesto wynosza okolo 10% miesiecznej wyplaty, plus oplata za pokoj okolo 25-30% wyplaty.... odpowiedzcie sobie sami Ta zlota rzeczywistosc ma wiele odcieni szarosci....... Npisze kilka rzeczy o Londynskiej rzeczywistosci prawdziwych i brutalnych zeby ludzie wiedzieli czego sie spodziewac na prawde....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy w miarę inteligentny człowiek,wie jak życie wygląda za granicą,i nic co tu jest napisane nie jest odkrywcze,tylko co nas to obchodzi,że ktoś ledwie wegetuje,byle zabłysnąć w Pl?to jego sprawa,nigdzie na świecie,nic nikomu nie da za darmo,i nawet jak się zarabia więcej niż w Pl,to koszty życia są jednak sporo wyższe,i tylko osoby z dobrym wykształceniem i świetną znajomością języka-,albo wykonujące po prostu zawody wysoko opłacane -osiągają sukces zawodowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*zawodowy,i finansowy,pozwalający na wygodne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz weź popatrz i powiedz ile kosztuje wynajęcie mieszkania w Londynie, a jakie sa przeciętne zarobki... Jakoś mnie to nie dziwi, ze mało kogo stać na wynajęcie w Londynie choćby kawalerki ! Ceny sa z kosmosu wzięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze że mam dobre wykształcenie, pracę i opisany wyżej świat nie jest mi w ogóle znany. Do PL też nie jeżdżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozejrzyjcie sie dookoła, co sie dzieje w Londynie obecnie. Ludzie sa zmuszeni dzielić pokój z obca osoba, ceny tak bardzo poszybowały w gore, ze wynajem (tylko) pokoju pochłania polowe i więcej zarobków wielu osób ...! Przybywa bezdomnych ... Brakuje domów i mieszkań, ceny idą non stop w gore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są zmuszani??? przez kogo??? kto każe im jechać do Londynu i mieszkać w biedzie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tego jakoś nie widzę. Nikt z moich znajomych nawet nie wynajmuje. Mają swoje domy. Czasem zastanawia mnie jakich wy macie znajomych, prace i jak sami żyjecie że macie takie doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kiedy te domy kupili i gdzie? Teraz to mało kogo stać na własne w Londynie, chyba, ze mówimy o Szejkach Arabskich czy milionerach z Chin, Rosji itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Różnie. My 10 lat temu, znajomi 8, 5, 2 lata temu. Teraz kolejna para kupuje. W Londynie. Już drugie mieszkanie. Rata nam wychodzi 1/3 co bysmy normalnie placili za dom z ogrodem wiec spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do raty to sprostujmy, niska rata rowna sie wysokiej wielotysiecznej wplacie na koniec kredytu. Bardzi niska rata rowna sie splacie tylko oprocentowania a na koniec kredytu albo ludzie sprzedaja dom albo co najwyzej moga liczyc na wygrana w totka. Znam takich, co kupili dom a sami mieszkaja na pokoju bo dom wynajmuja zeby splacac raty.... W zwiazku z moja praca mam kontakt w roznymi ludzmi i uwierz mi z tych co kupili domy wieksza polowa je stracila. Banki nie ulatwiaja, a ceny za prace rosna zbyt wolno. Nie warto udawac ze tak nie jest - a piszac jakich ludzi znamy i o jakich piszemy, o normalnych, przecietnych ktorzy przyjechali za marzeniami i chcieli dorobic sie uczciwa praca. Zawsze znajda sie ludzie ktorzy bawia sie w zaprzeczanie, pytanie brzmi jak maly pokoj ty wynajmujesz na spolke z obca osoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niska rata, owszem ale mam to szczescie ze cena naszego domu poszybowala w gore jakbysmy chcieli sprzedac to kilkaset tysiecy w kieszeni. Wiec jakos sie nie przejmuje tym a place sobie śmieszne 600 za nowy dom w 3 strefie. Sasiad wynajmuje taki sam za 1500. Bez rachunkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz jak ktoś chciałby i ma możliwość kupienia nieruchomosci w Londynie to nie dość, ze trzeba kuuupe kasy na depozyt to jeszcze raty od 1200-1500 mc minimum ! Minimum! Plus rachunki i reszta. To kogo na to stać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedno jest pewne - nie ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widze ze polska krew w zyłach Ci płynie a co cie obchodza jak zyja inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biorąc pod uwagę ceny w Londynie i zarobki to dziwie sie, ze ktoś chce tam w ogóle mieszkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A widzisz, jest 8 milionów chętnych + nielegalni emigranci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo Londyn jest dla ludzi z dobra praca, ktorzy zarabiaj krocie by oplacic czynsz lub raty za dom/mieszkanie. Mnie zawsze dziwi, ze ludzie .ktorzy zarabiaja minimum lub nieco wiecej za wszelka cene trzymaja sie tego Londynu i mieszkaja na kupie z obcymi. Przeciez w calym kraju minimum jest takie same, ale juz mieszkania potrafia byc o 2/3 tansze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważ że wiele ludzi robiących za minimalną dopiero zaczyna za granicą. Dużo jest też studentow, pracownikow sezonowych dla ktorych to dodatkowa kasa i nie wybrzydzają. A tacy ktorzy od lat robią za minimalna w Londynie i nie maja innego planu? Chyba jest ich garstka, wszedzie sa nieudacznicy (nie bojmy sie ich tak nazywać).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka dodatkowa kasa, co Ty bredzisz? Zarabiający minimum tez musza opłacać czynsz, jedzenie itd i myślisz, ze niby cos im zostanie z tych 800-1000 funtow mc ?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie bredze. Studenci maja dofinansowania, pomoc rodzicow lub panstwa. Traktuja prace jako dodatek i nie zalezy od niej ich przeżycie. Pracownicy sezonowi nie wynajmuja mieszkan tylko pokoje, czesto dziela je z innymi, byle przeżyc. To nie jest rozwiazanie na dłuższą mete a jak doskonale widać chętnych nie brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obecnie coraz więcej osób w Londynie żyje jak Ci "pracownicy sezonowi" - dzieląc pokój z druga osoba, bo czynsze sa astronomiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie znam takich. Przez 10 lat w Londynie nie znalam ani jednej takiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja znam i to pelno. Nie ma co udawac, ze to studenci dorabiajacy sobie. 70% Polakow mieszkajacych w Londynie tak wlasnie zyje, na pokojach dzielac mieszkanie z innymi obcymi osobami. I nawet nieraz wcale nie zarabiaja minimum tylko o wiele wiecej a i tak dziela mieszkania. Zaraz sie pewnia wypowie krezus, ktory sama ma mieszkanie i wszyscy jego znajomi tez wlasciciele nieruchomosc badz mieszakaja sami. Guzik prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka jest prawda, pod Londynem to samo. Ludzie się ''zabijają'' o ogłoszenie wynajmu pokoju bo jest więcej chętnych niż pokoi czy mieszkań na wynajem. Ciapaci mają większość chałup w swoich rękach i trzepią kasę na zdesperowanych Polakach, którzy są w stanie zapłacić za pokój tyle za ile gdzieś indziej mieliby mieszkanie i święty spokój zamiast dzielenia z obcymi kuchni, kibla itp. Wyjechałem do innego regionu i zaskoczyło mnie, że agencyjne studio flat 10 minut od centrum potrafi stać puste kilka tygodni pomimo że czynsz kosztuje tyle co wynajem pokoju jedynki w Londynie i okolicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To teraz taka sytuacja się porobiła w takim Londynie, że jakby powiedzieć wyścig szczurów o jakiś wynajem pokoju w Londynie ? Ja akurat tam zamierzam wyjechać na stałe bo w Polsce akurat mnie nic nie trzyma nie mam tutaj żadnej rodziny ani dzieci ani faceta to tam może sobie życie jakoś ułożę z tego powodu, że tutaj wczoraj właśnie straciłam pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Londynie nie masz juz czego szukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niekoniecznie Londyn,ale okolice ok 30km....rozwazam przeprowadzke z Irlandii,po 10 latach,zastanawiam sie czy beda mi przyslugiwaly dodatki socjalne typu carer allowance itp (oprocz tego ze bede pracowala)jednak w mojej sytuacji wymagam wsparcia panstwa dla niepelnosprawnych dzieci,moze mi ktos podpowiedziec bez jadu i hejterstwa??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posrancom nie przysluguja zadne dodatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wyjeżdżał ktoś może do Londynu na kurs językowy z http://smiletrips.pl albo podobnych biur? Zastanawiam się czy nie podszkolić sobie języka ten sposób ale chętnie poczytałbym opinie osób, które już przerobiły taki wyjazd, czy to w ma sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×