Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego bezdzietnych się nienawidzi?

Polecane posty

Gość gość

Ciągle ktoś wpada na pomysły o jakimś 'bykowym' za karę. Słowo ' bykowe' sugeruje, że Ci ludzie nic nie robią. Ciągle ktoś ich ma za pustych egocentryków i infantylnych gówniarzy bez większych wartości, przegrańców itd. Kogoś niekompletnego. "nie wiesz co to życie itd." Drażni mnie to;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo bezdzietnym wygodniej się żyje ot i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo zazdroszczą! a powiedz,że jedziesz na wakacje za granicę to Cię chyba zlinczują. Dla ludzi najlepiej jakbyś miał piatkę dzieci i zarabiał 1200 zł na rękę wtedy nie będą Ci zazdrościć :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to z typowo polskiej zawiści ja mam źle to i inni niech mają jak śmią sie wyłamywać z tradycyjnych schematów i mieć lepiej niż ja? żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtedy uznają twoje życie za w pełni wartościowe, wtedy będą cię szanowac i traktowac powazne, bo tylko liche życie jest prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to nienaturalne i trzeba to tępić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo tu chodzi oto, ze ja mam dzieci i się uzeram z życiem, to dlaczego bezdzietnemu ma byc lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo w Polsce króluje patologia. Płodzenie dzieci w głębokiej biedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślałam odwrotnie, że bezdzietni nienawidzą dzietnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żona terlikowskiego jest dla mnie takim autorytetem, że szlag by to baba jest pozszywana w 5 miejscach, królik nawet nie czuje, gdy w niej jest, a od czasu do czasu z suczością w oczach przemawia publicznie, ach...cóż za tradycyjna kobieca rola, wypowiedzi publiczne, czyż nie? spogląda na nas zza krótkiej grzywy, typowa fryzura kobiety, która nie chce, by jej włosy w gar wpadały i chce by ją szanować. I jeśli ktoś nienawidzi bezdzietnych, tot ylko takie łajzy, I mnie to przeraża, że oni maja tyle dzieci. Ja uważam, że wiecej dobrego byłoby w tym, jakby sie całą rodzina gdzies rozbili niż złego. Pomyślcie ile z nich nowych ludzi wyjdzie? przyszle pokolenia będa musiały sie z takim planktonem zmagać. Nie wstydze sie, że życze tej rodzinie źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu mieliby nienawidzić? akurat bezdzietnym z reguły nie przeszkadza jak ktoś ma dzieci o ile nie narzeka 24 na dobe na swój żywot tylko jest świadomym i dobrym rodzicem;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wyolbrzymiasz problem,nie mają ich sprawa,żyją sobie wygodnie bez kłopotów i stresów wychowawczych,z tych co mają dzieci to 80% wolaloby ich wcale nie mieć,może ci zazdroszczą,szczerą prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kogo to obchodzi, 'że się nawidzi' ? Nie mam dzieci, nie zamierzam ich mieć, tak jak nie zamierzam się przejmować tym, że jakiś nic dla mnie nie znaczący debil (choćbym nawet była z nim spokrewniona) ma mnie za to nienawidzić. Mi to lotto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwykła zazdrość. W Polsce kobiety lubią narzekać i licytować się, która więcej czasu spędza przy garach, której dzieci więcej chorują, która ma więcej sprzątania w domu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślałam odwrotnie, że bezdzietni nienawidzą dzietnych. xxx nigdy tak nie jest. bezdzietni to mniejszość,a wszelkie mniejszosci są zawsze bardziej wyrozumiałe, bo muszę pojąć, że są w mniejszości i nauczyc się mysleć multiperspektywicznie, by jakoś ten fakt ogarnąć bezdzietni wiedzą, że każdy ma,a oni nie chcą akurat dzietni patrza na bezdzietnych jak na mniejszość, której naturalnie zawsze większosć będzie się dziwiła tak jest z każdą mniejszością, z każdego rodzaju mniejszością, ze musza sie pogodzić z pytaniami, ludzkim zdziwieniem itd. Tak jest z tymi, co nie lubia tańczyć, to też jest mniejszosć. Tak jest, gdy w grupie znajduje się jeden odmieniec na jakimkolwiek tle.Tak jest z mniejszościami religijnymi, seksualnymi. I z bezdzietnymi też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludziom żal tyłek ściska :P biorąc pod uwagę,że wiekszośc dzieci w Polsce jest z wpadki to nawet sie nie dziwie...nagle muszą zrezygnować z wygodnego życia a bezdzietny ma luz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie czuję gorsza, że nie mam dzieci i nie będe miała. Nie to, ze jestem bezpłodna, ale gdybyście mnie znali i moje życie, to tez byście to wiedzieli. moi znajomi od zawsze mówili, że ja to chyba nie zaloże rodziny. Z uśmeichem i bez zawiści, z pełną sympatią, po prostu czuli. nie wyzywam czyichś dzieci i nie krytykuję matek. Ale mnie roz******la podeście w stylu 'zycia nie znasz'. no to co, ktoś mi teraz wypomina jaką ma trudna codziennosć, jak za chwilę wykorzysta to przeciwko mnie, że to czyni ja znająca zycie. Albo to z biedą. Ludzie najpierw decydują sie na wiecej niż jedno dziecko, a potem rozpacz, ze na lekarza nie ma, że liczyc trzeba, że dla siebie nie zostaje nic. Rozumiem, chęć rodziny,ale to jedno dziecko wystarczy! a nie, najpierw słyszę, że dziecko wynagradza wszytsko, a potem pod sejmem manify rodziców chorych dzieci i opowieści o niedoli samotnych matek, na tym forum codziennie ktoś albo prosi o pomoc albo pyta o rady jak nagotowac obiadów za 15 zł na 4 osoby itd. To ludzie decydując sie na drugie dziecko przy dochodach 2200 na 4 osoby nie wiedzą, ze tka będzie? Wiedzą, tylko bagatelizują, mówią jakoś będzie. A jakoś nigdy nie jest. jest albo dobrze albo źle albo do kitu albo wszystko dla dzieci, nic dla dorosłych albo dobrze, ale ledwo ledwo,a za tym 'ledwo ledwo' idą dni liczenia kasy i strachu na każdych zakupach byle nie wydac za wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×