co sie dowiaduje wszyscy naokolo maja depresje

ciagle to slysze z ust doroslych ludzi szczególnie 40 -50...rodzice moich kolezanek itd :O tragedia jakas po co zyc? rodzic kolejne dzieci ktore w doroslym zyciu tez beda mialy depresje?

niektorzy maja jeszcze schizorenie i zaburzenia osobowosci nie zapomnij :P, :P, :P

wszyscy jestesm chorzy psychicznie o co chodzi? czy ktos mi w koncu powie o co chodzi w tym swiecie?

taka chujnia jaka obecnie nastała może nawet słonia powalić zatem co się dziwić zwykłemu człowiekowi ! jest syf i góffno obecnie ! zero życia tylko troska problemy i jeden wielki fuj !

Nie wiem co powiedzieć

nie sadze ze obecnie nastala zawsze tak bylo od wieki wiekow ludzie mieli te same problemy i depresje tylko kiedys o tym nie mowili wiec na zewnatrz przed innymi wygladalo wszytko cacy

Smutno jest wtedy kiedy jesteś biedny Bogatemu nie jest smutno Dlatego tak trudno zbić fortunę i nie zostać okradzionym czy załatwionym w inny sposób. W efekcie wszystko kręci się wokół pieniądza.

Straszne ile jest chorych psychicznie. Ja mam 3 sąsiadów którzy mają coś nie tak z głową...

skonczcie w koncu z tym bogatym ! góffno prawda ! ludzie którzy są bogaci to jednostki ! sens w tym aby żyć a nie gnić marząc o bogactwie !

Ja tylko twierdzę że bogaci smutków nie mają. żyjesz żyjesz ale obok zawsze ktoś żyje przyjemniej i ciekawiej! -Co wtedy? -Łapiesz deprę!

nie wiem na jakiej podstawie te wnioski ? bogaci też mają depresję, i to czasami jeszcze częściej. bo wcześniej tak jak ty myśleli że pieniądze dają niewyobrażalne szczęście a gdy już je zdobyli szybko się do nich przyzwyczajli.

bogactwo nie jest miernikiem szczescia czy nieszczescia. Wyjedzcie do Indii chocby na dwa tyodnie i zobaczycie ludzi ktorzy zyja w skrajnej nedzy ale smieja sie i raduja. Depresja bierze sie nie z sytuacji zewnetrznej tylko z naszego utozsamienia z obrazem nas samych i naszego zycia jaki nosimy w glowach.

no owszem zgadzam się .... ale wolałabym aby ogół w ten sposób nie rozmyślał bo wtedy co? deprecha a na chudy byk skoro i tak to nic nie zmieni lepiej abyśmy szanowali to co mamy i wzmacniali naszą kulturę obycia wśród zwyczajnych nie tych ..co bogaci

Może i macie rację ja nie twierdzę że nie... -ale życie wygląda tak: Widujemy się ze znajomymi raz na kilka miesięcy bo wszyscy praaaacccccuuujjjąąą na okrągło mają wypełnione grafiki a jak nie pracują to opiekują się dziećmi ale na ogół dzieci są pod opieką dziadków lub przedszkoli bo rodzice zapier/dal/ają Ok. spotykamy się idziemy zabawić i na następny dzień wszyscy śpią i przez kolejne kilka miesięcy trzeba czekać na kolejną taką noc, bo? -Bo starość nie radość. Tak wygląda życie? No to depresja! A teraz wyobraźmy sobie że grafik można o połowę zmniejszyć i co ? -Zostaje pół dnia wolnego od wszelkich zajęć! -Pieniędzy oczywiście nie ubywa a nawet przybywa bo to hipoteza taka. Dzwonimy do siebie i umawiamy wylot w Alpy na narty Wszyscy! -A co, stać nas! Grafik poczeka!

znam wiem i rozumiem :) ja taka akurat nie jestem no ale obecnie to moda na zycie dla obowiązków i pracy , nic ci na to nie poradzę chyba tylko jedno...szukaj innych znajomych ,którzy bardziej od pracy i kasy szanują życie ;)

A prawda jest taka że wszyscy się wyścigują tylko Ten wybudował dom tamten kupił mieszkanie ktoś inny ustawił się ale już nie tutaj i zaprasza wszystkich\ Dziwna rywalizacja