Prawie żaden facet nie podnieca mnie intelektualnie...co ze mną nie tak ?

wielu facetow mi sie podoba wizualnie ale z charakteru nie moge trafic na tego, ktorego bym chciala... a chcialabym faceta pewnego siebie, inteligentego ale nie zaraz jakiegos profesora, po prostu zeby nie byl debilem otumanionym fejsbukiem ajfonami talentami tancami i glupotami z telewizji, zboczonego o bardzo duzym libido tak jak ja, bezpruderyjnego. Aktywnego lubiacego sport, nie domatora ale nie imprezowicza. To w skrocie. Dlaczego nie moge takiego znalezc? trafiam na romantykow, cieple kluchy, jakies bezpłciowe niewiadomo co :(

Bo faceci są nudni, bo nic im się nie chce, zamiast poczytać dobrą ksiazkę, to wolą grać na kompie np. I 0 inwencji, wyobraźni i polotu... dlatego wolę dziewczyny....

bo masz za dużo wymagań na raz :) tajemnica polega na tym, że musisz miec kogoś, z kim Ci będzie dobrze i w kim się zakochasz - wtedy zaakceptujesz jego wady, a zalety urosną do niebotycznych rozmiarów. Ale niestety dzisiaj to wygląda mniej więcej tak, że każdego potencjalnego kandydata skanuje się od stóp do głów, odczytuje "parametry" i jak jakiś nie pasuje do idealnego obrazu to go się natychmiast skreśla. Nikt z nas nie jest ideałem. Dlatego przestańmy "szukac" i otwórzmy się na ludzi, a będzie dużo piękniej i łatwiej się odnaleźc ...