Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Miałam dobrego faceta ale go zostawiłam dziś jestem sama

Polecane posty

Gość gość

Która z was może się pod tym podpisać? Ja mam 33 lata. Mój facet był dobry, kochający, starał się, a ja? Rozchwiana emocjonalnie, nie wiedziałam, czego chcę, wydawało mi się, że coś jeszcze na mnie czeka. Myliłam się, dziś jestem sama jak palec, on nie walczył, uszanował moją decyzję. Byłam głupia, czy chciałabym go odzyskać? Oczywiście! Ale nie oszukujmy się, on jest zbyt wartościowy na takie roszady. Czy którejś z was udało się zejść z facetem po latach? Po tym jak "dorosłyście" do związku? A może jesteście w takiej sytuacji jak ja i myślicie (tak jak ja), że przegrałyście miłość? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedzeirycze
nie, po latach z mojego doświadczenia nie ma szans. Chociaż są mężczyźni, którzy rzucają kobietę i są szczęśliwi a po roku nachodzi ich pierwsza refleksja. Ale umówmy sie, kobieta ma dużo trudniej jeśli chodzi o walczenie o związek. Chyba zabiłaś tą miłość na amen, rozejrzyj się za innym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a po co mial walczyc o milosc skoro to Ty chcialas odejsc bo mialas za malo wrazen? albo uwazalas ze sa jeszcze lepsi od niego, teraz nie wiecie jak to odkrecic, jak powiedziec "przepraszam, glupia bylam" za dumne jestescie na takie slowa to siedzcie i placzcie w poduszke co noc wiedzac co stracilyscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widocznie mu na tobie tak bardzo nie zależało... może odezwie się jeszcze kiedyś do Ciebie jak zatęskni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet raczej nie walczy jak widzi ze nie ma szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój o mnie walczył dość długo, ja go nie chciałam, po 2 latach się odezwał i teraz jesteśmy razem; jak się na niego obrażę czy coś to też zawsze walczy i doope mi truje; jak facetowi zależy to choćby skały srały to zrobi wszystko, żeby być z dziewczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak to dokladnie u was bylo? Zrobilas mu cos przykrego czy po prostu skonczylas zwiazek pt. to nie to? No bo mi sie wydaje (ale nie znam sie), ze facet musi widziec cien szansy, zeby walczyc. Albo moze zerwalas bo on cos zrobil nie tak? i on te 2 lata nikogo nie mial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poznaliśmy się przez neta, spotkaliśmy parę razy, on od początku za mną szalał, ale ja go nie chciałam bo nie podobał mi się, nie był w moim typie, a ponieważ on chciał się spotykać a mnie to męczyło bo nie chciałam z nim być, więc zerwałam kontakt; ale on i tak co jakiś czas się odzywał, składał życzenia na święta, urodziny. Po 2 latach wyszedł z propozycją spotkania, no to zgodziłam się, bo związek z tym chłopakiem którego ja chciałam mi nie wyszedł, i od tamtej pory jesteśmy razem. Nie wiem czy miał kogoś, nie pytałam się, nie interesuje mnie to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm to u mnie troche inaczej, bo my jednak bylismy razem dluzszy czas, wiec po takim rozstaniu on bank juz by nic nie chcial... A nie zal Ci ze nie jestes z tym swoim wymarzonym, tylko wrocilas do tego, ktory Ci sie wtedy nie podobal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest tyle fajnych facetow to co sie martwisz, nie ten to to inny lepszy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie żal bo ten wymarzony okazał się maminsynkiem i ćpunem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A owszem, ja uwazam ze Polacy SĄ fajni. No i nasi, zadne tam inne ... nie bede obrazac nikogo. Tylko ze 30 to juz nie jest taki fajny wiek na szukanie. No bo ja np. nie mam pomyslu jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem po 30 i nie mam juz ochoty na bycie z kobietami po co ja mam sie poswiecac dla krolewn co wczesniej mialy mnie za nikogo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
glupia bylas to teraz ponos konsekwencje swoich wyborow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli naprawdę było się zakochanym, to nie można tego zapomnieć ot tak. Jedynie czas może pomóc, choć i to nie zawsze. Byłam ze swoim chłopakiem ponad 4 lata więc coś o tym wiem. Było wspaniale, miałam dla kogo żyć, starac się, wracać do domu. Rozstanie przezywałam straszliwie, szukając wszelkich sposobów na Jego powrót. No i i udało się. Wszystko dzięki urokowi miłosnemu ze strony http://urok-milosny.pl , po 3 miesiącach oczekiwania i huśtawki nastrojów, mój misiek znowu jest mój: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość W porzadku
To jest kara za To ze go nie docenilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też miałam bardzo fajnego faceta, problemem byłam ja. Rozstanie w zasadzie bez powodu. Nie odczuwałam potrzeby bycia w związku, a już na pewno nie byłam na to gotowa emocjonalnie. Dzieciuch ze mnie był straszny, rozwydrzony i rozpieszczony. Królewna oczekująca ciągłych starań, zachwytu, a nie dająca nic w zamian. Teraz to widzę i po prostu mi jest strasznie żal tego chłopaka. Bo to naprawdę super facet, inteligentny, zabawny, rodzinny, spokojny, zaradny, a do tego przystojny. Mój mąż zdzierżył moje bycie królewną i jakoś dotrwał do tego czasu, kiedy mi przeszło. Nie wiem, jakim cudem chciało mu się tak mi nadskakiwać. Akurat eks jest też wśród grona "znajomych znajomych", bezpośredniego kontaktu nie mamy, wiem jedynie, że o mnie pyta od czasu do czasu. Chciałabym mu powiedzieć, że jest fantastycznym facetem, nie wyszło przez moją dziecinadę, a nie przez jakiekolwiek jego wady, ale i nie chcę mieszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja swojego nie zostawiłam. policzyłam do 10 i mi przeszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×