Gość gość Napisano Marzec 9, 2015 Witam. Mam spory problem. Kocham chłopaka, który ma mnie w dup**. Zerwal ze mna jakis miesiąc temu.Fakt nie byliśmy długo ze sobą, ale zdążyłam go pokochać i to niebyło żadne zauroczenie wiem to. No, ale co z tego, że go kocham skoro on ze mną zerwał :( powinnam zapomnieć, znaleźć kogoś innego,lepszego no, ale kocham go. Sporo się klocilismy, były spiny niby o nic, które niby ja robiłam. No, ale przejdę do rzeczy. Zrywajac ze mną po tym jak wręcz krzycząc powiedziałam mu żeby się ze mną nie bawił i powiedział, że to koniec on to zrobił. Nw widziałam szklane oczy kiedy z nim rozmawiałam, poświęcił mi sporo czasu chcąc nie chcąc. No, ale chodzi mi o to, że powiedział mi, że mu nie zależy już tak z dnia na dzień. Można tak? Czy serio tak może być ? Wiem, życie jest trudne, robi nam na złość i wgl, ale ja jestem tego zdania, że raczej nie. Może po prostu sb wmawiam. I nie rozumiem jeszcze tej rzeczy, że on mnie kocha, ale mu nie zależy czy to możliwe?. To są jego słowa. Proszę o jakieś rady, przemyślenia co na ten temat. Bardzo mi to pomoże Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach