Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

devinette86

Dieta marcowa

Polecane posty

Cześć, zaczynam dziś dietę -10kg. Menu będzie oparte na białku (jajka, chude mięso, twaróg, ryby), warzywach i grejpfrutach. Dzienny limit kalorii 700-1200. Czy jest ktoś chętny do wspólnego odchudzania i wzajemnego motywowania się w wytrwaniu w diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JJmarzec
Ja się mogę dołączyć :) W zasadzie nie wiem ile ważę, bo boję się na wagę stanać, ale jakieś 10 kg mogłabym zrzucić do ekstra figury, a z 5, żeby nie mieć boczków :) Od jakiegoś czasu jestem na diecie, a od końca lutego chodzę na siłownię i fitness :) Generalnie stawiam na zdrowie odżywianie po prostu, bo chcę zmienić przede wszystkim swoje nawyki i żyć zdrowo, niż tylko zrzucić te kilogramy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że jesteśmy już we dwie :) Ja jutro się zważę, może ty też się odważysz? Widok spadających kilogramów zawsze działa najbardziej motywująco. Żeby zauważyć znaczne zmiany np. po ubraniach, trzeba schudnąć przynajmniej 3-5kg, a waga albo centymetr pokażą każdy najmniejszy sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JJmarzec
Mysle, ze na dniach rzeczywiscie stane na wage :) Zauwazylam wlasnie ostatnio po ubraniach, a nawet wizualnie w lustrze, ze moje wysilki juz przyniosly minimalny efekt ;) Nawet w domu mowia, ze brzuch mi spadl, takze cos w tym jest :D Dzisiaj bylam pierwszy raz na zumbie. Zdecydowanie polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja do 10 kwietnia mam cel minimum 4-5kg a pozniej kolejne 4-5 pier muszę się pozbyć zimowego balastu bo rzucilam fajki wiec zajadalam. Jem 4 razy dziennie od 16 juz nic.polaczylam diete z dieta 8 godzinną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczorajszy jadlospis. Śniadania : dwie kromki razowca z twarogiem, 3 pomidorki koktajlowe i kawalek czerwonej papryki. Drugi posilek banan i gruszka. Obiad pulpety miesno gryczano warzywne... z sosem pomidorowym . 16 kolacja 5 szprotek i szklanka maslanki. Dzis. Sniadanie to co wczoraj plus rzodkiewka.przed chwila kawalek gruszki. Pol czerwonego grejfruta.jedno kiwi. Obiad 13 to samo co wczoraj.kolacja 16 maslanka plus cos bialkowego ale jeszcze niewiem co. Dodatkowo co rano pije wode z sokiem z jednej cytryny i wspomagam sie suplami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
700 kcal to bardzo mało, nie do wytrzymania na dłuższą metę. Ja od prawie 4 tygodni jestem na 1200 kcal i o ile na poczatku byłam zacwycona to teraz uważam, ze to za mało. Niby się w miarę najadam, ale czuję często lekkie ssanie w żołądku i Ci powiem, ze po 2 tygodniach to miałam taką ochotę na nażarcie się, że nie dałam rady tego opanować. Konsultowałam z dietetyczką i kazała dorzucić z 200 dodatkowych kcalorii do drugiego sniadania - bo najabrdziej mnie ssie pomiędzy drugm śniadaniem, a obiadem. Dodam, że nie uprawiam żadnych sportów, a pracę mam biurową, wiec wydawaloby sie, ze te 1200 kcal powinno byc ok, a jednak przyznaję, ze to trochę za mało na długotrwałą dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak, co powyżej - oczywiście mam na myśli zbilansowaną dietę, bo jak ktoś w ramach tych 1200 kcal będzie zajadal przez caly dzien np. tylko ryż, to pewnie się naje - ale ja mam urozmaiconą diete, więc moja kaloryczność przypada także np. na oliwę, awokado, czy pestki nasion - które są kaloryczne, ale mają małą objętość, więc najeść się tym nei można, ale w zdrowej diecie być powinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devinette86
To prawda, że na 700 kcal nie da się na dłuższą metę, tylko pojedyncze dni. Na co dzień jem ok. 1000kcal przy siedzącym trybie życia. Ułożyłam sobie menu oparte na białku, odchudza, a przy tym jest naprawdę smaczne, bo nie rezygnuję ze wszystkiego, co niedietetyczne. Pozwalam sobie np. na łyżkę dżemu do twarogu czy łyżkę miodu do sosu sałatkowego, mimo że oba te produkty to sam cukier i wysokie IG. Jem 3-4 posiłki dziennie, pierwszy zawsze o 13 (tzw. opóźnione śniadanie), dzięki temu wszystkie posiłki spożywam w przeciągu 7 godzin - dieta 8 godzinna jest moim zdaniem dobrym pomysłem na przyspieszenie odchudzania, przynajmniej u mnie skutkuje. I Śniadanie: 250g chudego twarogu z niewielką ilością niskosłodzonego dżemu lub bez, jeśli ktoś da radę zjeść sam twaróg II Drugie śniadanie: 100-200g prawdziwej szynki (najlepiej się zaopatrzyć w duży kawałek mięsa bez konserwantów, ulepszaczy, nadmiaru soli) z pomidorami lub innymi warzywami III Obiad - jedna z wersji Sałatka hawajska z sosem musztardowo-miodowym Pół główki sałaty lodowej, pół ogórka, pomidorki koktajlowe, 3 plastry ananasa, usmażona na patelni pierś kurczaka (ok. 250g) posolona i przyprawiona papryką słodką i ostrą *wystudzona i sos: łyżka musztardy miodowej, łyżka miodu, łyżka oliwy z oliwek, łyżeczka octu balsamicznego . IV Kolacja Duży grejpfrut To kilka moich propozycji na dietetyczne posiłki, będę dorzucać kolejne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystarczy chcieć
I co juz po diecie? Ja zaraz wstaje sie porozciagac i na wode z cytryna I kawa sypana z mlekiem (nie slodze)na śniadanie o 8-8.30 zjem dwie razowe kanapki z twarogiem szczypiorkiem pomidorki i papryka czerwona, 10-10.30 grejfrut i moze kiwi obiad13.00 bede robic fasolke bialy jas w pomidorach więc to.16 maslanka moze coś napewno ale bialkowego.wczoraj do maslanki dojadlam chuda szynke i rzodkiewke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m_andarynka86
hej, bardzo chętnie dołączę. Mam do zrzucenia również 10kg. Plan - dieta ok 1200kcal bazująca na warzywach, nasionach, orzechach i chudym mięsie. Owoce ograniczam. Mleko tylko do kawy. A od przyszłego tygodnia startuję z siłownią :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj bardzo źle się czułam (migrena) i musiałam zjeść trochę więcej, w tym węglowodanów. Ale dzisiaj już pełna mobilizacja: w planie twaróg, szynka, duży pieczony pstrąg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość devinette86
Wczorajszy plan zrealizowany, dzisiaj jabłko, twaróg, grejpfrut, szynka i pieczony pstrąg. Do tego godzina ćwiczeń na orbitreku. W sobotę i niedzielę zwykle odpuszczałam dietę, ale miało to opłakane skutki, teraz muszę się zmobilizować i trzymać mimo weekendu i chęci na ulubione rzeczy. A jak u was z dietą w weekendy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×