Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość owidiusz

Miłość czy lęk przed samotnością ?

Polecane posty

Gość gwoli wyjasnienia
Ty nie do konca szczesliwy, ona cierpi i szuka kontaktu. Kto wie, co zycie jeszcze przyniesie. Na przyklad w wieku 70 lat, kazde juz wolne i w koncu razem-moze byc historia jak z filmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owidiusz
Nigdy do niej nie wrócę. Nawet w przyszłym życiu (o ile takie istnieje) nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owidiusz
Nigdy do niej wróce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Co zamierzasz robic dalej? Zyc dalej bez motylkow i czekac, ze moze sie cos zmieni? A jak sie nie zmieni to zyc z nia nadal i bez motylkow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owidiusz
Będę starał się z tym żyć. Albo lepiej powiedziawszy być dorosłym i zapomnieć o dziecinnych zagrywkach. Przecież mam wszystko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia
Prawie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owidiusz
Chyba lepiej zyc z "prawie wszystkim" niz z wspomnieniami o motylkach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość to akt woli, może, ale nie musi wynikać z uczuć, motylków w brzuchu i słynnego iskrzenia. To tak jak z wybaczeniem, jak z poczuciem troski o drugiego człowieka, jak z nienawiścią. Miłość kobiety do dziecka też jest aktem woli, ale osadzonym głęboko w podświadomości i utrwalonym przez ewolucję oraz swoisty nakaz społeczny. Instynktowne są tylko odruchy fizjologiczne, cała reszta to procesy zachodzące w mózgu w odpowiedzi na konkretne bodźce i myśli, które te bodźce wywołują. Miłość to proces, nie impuls. Prawda jest taka, że jak chcemy kogoś kochać to kochamy. Jak chcemy się bać, to się boimy. Wolna wola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owidiusz
Czyli u mnie ten proces jeszcze nie jest sfinalizowany ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasem ludzie sami nie wiedza jak bardzo kochaja :( musi sie cos stac ,cos bardzo bolesnego (ciezka choroba, smierc ,odejscie ) ,wtedy moze uswiadomisz sobie ,jak bardzo kochasz swoja zone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscgoscgosc
chajtać się z kobieta, ktora cie wcale nie kreci odwazne albo glupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owidiusz
Kto powiedzial, ze nie kreci ? Jest ladniejsza od bylej, w lozku tez mi jest lepiej. Racjonalnie rozumujac, musialbym losowi dziekowac za to, co sie stalo. A jednak meczy mnie tesknota za czyms, czego nie moge blizej sprecyzowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie spokojne zycie z czasem staje sie nudne :( mezczyzna potrzebuje wyzwan , emicji ,zdobywania, wiec nieraz kobieta musi byc troche jedza zeby mezczyznie dostarczyc takich doznan ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czlowiek zawsze teskni za czyms czego niema ,a jak to juz osiagnie to znowu zaczyna szukac czegos nowego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość owidiusz
Powiem jej to. Spodobalo mi sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goscgoscgosc
Jak cie kreci, to jakich motylkow ci jeszcze brak. Moze ci sie po prostu z nia nudzi i tyle. Chyba ze tesknisz na miloscia platoniczna to zapomnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz za dużo i ci się odbija...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owidiusz, dobrze że doceniasz. Zobaczysz za kila lat, gdy kolejne małżeństwa wokół Ciebie będą się rozpadać z powodu szukania motylków Ty przypomnisz sobie dzisiejsze rozterki i będziesz szczęśliwy. A za kilka lat jeszcze więcej razem z żoną przeżyjecie, jeszcze więcej godzin przegadacie, dziecię podrośnie, zaczniecie mieć więcej czasu dla siebie i stwierdzisz, że motylki są ulotne a Ty masz coś dużo ważniejszego. I będziesz szczęśliwy. A prawda jest taka, że najwięcej człowiek sobie komplikuje życie gdy nie docenia tego co ma a ciągle myśli, że gdzie inndziej byłoby mu lepiej. Ale to gdybanie bez 100% gwarancji. Potem już docenia, ale jak mówi przysłowie - mądry Polak po szkodzie. Tylko w tych kwestiach już najczęściej szkody są nie do naprawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w poprzednim małżeństwie miałam "tęsknotę za nieznanym" pogodziłam się i oswoiłam to uczucie, bo po 11 latach związku myślałam, że to normalne. Cieszyłam się związkiem, seksem kilka razy w tygodniu, ciekawym życiem. Podczas kilkumiesięcznego wyjazdu męża mnie zdradził, skok w bok- ciekawaość, wyjechał na kilkumiesięczną delegację, kobieta była innej rasy. Zostawiłam go, bo nie wyobrażałam sobie, że mogłabym być z kimś kto mnie zdradził, ale tak na prawdę, myslę sobie, że gdybym go kochała tak namiętnie, do końca na śmierć to bym mu to wybaczyła - zabiła, ale wybaczyła na końcu. A tutaj 11lat życia strzepnęłam z siebie niczym pył...dla mnie samej to było szokiem, bo bolało, ale jego oszustwo a nie złamane serce. Po kilku tygodniach(!) poznałam miłość mojego życia, jesteśmy razem już 5 lat, jak przypominam sobie pierwszy pocałunek to mnie nadal w dołku ściska i dreszcz po plecach przelatuje, uczucie tęsknoty "za nieznanym- zniknęło". Jakby mnie zdradził to byłby dla mnie koniec świata...ale i tak bym go chciała, nienawidziłabym go, ale nadal chciała. Na szczęscie on mnie kocha równie mocno. Ja nie miałam dzieci z EX i mysle, że nie odeszłabym gdybym je miała, bo człowiek powinien być bardziej odpowiedzialny kiedy ma dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczysz jak ja stracisz. Przyzwyczailes sie do dobrego i chcesz jeszcze wiecej. Moja odeszla tam, gdzie pokoj***ardziej niebieskie. Minelo 7 lat a ja dalej nie umie sobie ulozyc zycia. A wydawalo mi sie to wszystko juz takie nudne, banalne, szarosc zycia codziennego. Teraz marze, zeby do tego wrocic, do kazdej chwili, momentu, nawet klotni z nia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odwieczny dylemat; glos serca czy rozsadek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kazda milosc z czasem wygasa, pozostaje przyzwyczajenie i lojalnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ta roznica, ze tu sie chyba w ogole ta milosc nie zaczela :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co to w ogole jest MILOSC ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dawanie i otrzymywanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez chcialbym to jeszcze raz przezyc. Niestety, w moim wieku to juz raczej nie mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W kazdym wieku jest szansa na milosc. Niestety ja uwazam, ze milosci prawdziwej doswiadcza sie raz w zyciu, jesli sie ja straci nigdy tych motylkow juz nie bedzie . Jestem tego przykladem dlatego dbajcie o milosc i nie pozwolcie jej wygasnac. To prawda, ze potem inaczej to zazwyczaj wyglada ale nie musi. Wlozcie w to troche sily i energii i dbajcie o nia jak o wlasne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jak sie w "dziecinstwie" przezyje ta "wielka milosc" to juz pozniej, w dojrzalym zyciu, nie mam na nia szans ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie pisze o dziecinnych milosciach. Do prawdziwego uczucia potrzeba tez wiele dojrzalosci. Wierz mi, ze takie cos da sie odroznic. Kazdemu takiej zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×