Dlaczego specjaliści nie chcą odnotowywać wizyty w książeczce zdrowia dziecka???

Specjaliści nie chcą wprowadzać adnotacji o wizycie do książeczki zdrowia dziecka, chociaż jest w książeczce na to specjalna tabela. I nie jest ona bez powodu: w razie pobytu w szpitalu jest szybki wgląd w historie choroby. Byłam dziś z dzieckiem na usg, nie wszystko jest dobrze. Wyniku i zdjęć nie dostałam, bo to zostanie wysłane do naszej przychodni. Poprosiłam o odpowiednią adnotację w książeczce zdrowia. Pani doktor uśmiechnęła się, prawie roześmiała i powiedziała tak po prostu: "nieeee". A potem, że to już wszystko i poprosiła następną osobę. Czy to jest zgodne z przepisami??? Co można z tym zrobić?

Dziś specjalista ortopeda odmówił mi wpisu do książeczki zdrowia. Zaświadczenia żadnego też nie dał, a do przychodni też nic nie wyślą, chociaż lekarz kierujący chyba jakąś odpowiedź powinien dostać? Pan ortopeda odpowiedział mi, że "Wystarcza ustana odpowiedź, którą on mnie udziela". Lenistwo? Celowa polityka?

Dziwne bo u nas po usg ortopeda wpisal w ksiazeczke ze ok i wpial zdjecia. bylismy prywatnie