Gość gość Napisano Marzec 9, 2015 W mój związek wkradła się nuda, jesteśmy parą ponad rok i zwykle widywaliśmy się wieczorami, ale właśnie fakt ze jesteśmy ze sobą rok sprawia że chce widywać się z nim jak najczęściej. I teraz nie wiem, czy jemu przestaje zależeć czy to zwykła nuda i monotonia czy też to ja zbyt wiele wymagam. Np dzisiaj ma do pracy na 18, tak jak i wczoraj-(wczoraj widzieliśmy się normalnie, byłam u niego i przespał pół dnia ) i chociaż ma na wieczór to się nie spotkaliśmy, wstał pojechał do mechanika, teraz sprząta pod domem, zawiózł brata do sklepu po jakieś części. Zażartowałam że przyjdę pomóc przy sprzątaniu, skoro nie mam nic do roboty, powiedział że nie będzie miał jak przy mnie siedzieć bo dużo ma do zrobienia. Wiec nie poszłam. I tak jest zawsze, do mechanika sam, do sklepu sam albo z matką, a ze mną spotyka się wieczorem. Czy to ja przesadzam? Nie widzę nic złego w tym, żeby np. pojechać z nim do mechanika, przecież jesteśmy parą. Co myślicie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach