Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

co mi moze dolegac? to juz 6 lat..

Polecane posty

Gość gość

Kochani bardzo potrzebuje Waszej pomocy. Mam dziwne dolegliwosci juz od lat i nie wiem jak sobie z tym poradzic, i gdzie ewentualnie szukac pomocy. Zawsze mialam cos z brzuchem. Mam to byc moze po sp. ojcu, ktory cale zycie chorowal na wrzody, ale u niego jego dolegliwosci byly takie same, u mnie sa nietypowe. Gdy bylam mala, gdy sie przeglodzilam, bolal mnie brzuch. Musialam cos zjesc, a potem, wybaczcie, wypuscic gazy, zeby poczuc ulge. W nastoletnim wieku mialam nisze wrzodowa, ktora znikla po wybraniu lekow. Bole utrzymywaly sie jeszcze jakis czas, ale zaniknely. Mialam kilka lat spokoju i dobrego, normalnego samopoczucia. Wszystko sie zmienilo na studiach, gdy dostalam grypy zoladkowej. Raz na pare lat mnie lapie, wtedy tez tak bylo, najgorsze objawy szybko minely. Ale apetyt nie chcial wrocic, przez miesiac b.malo jadlam, schudlam sporo. Ktorejs nocy obudzilam sie z mega lekiem, mdlosciami, balam sie, ze to znowu wirusowka. Minelo, zasnelam. Potem bylo lepiej, apetyt wracal. Ale co zauwazylam, przy wiekszym stresie mialam gorszy, wrecz ciezko bylo mi cos przelknac. Potem zaczely sie pojawiac coraz czestsze mdlosci i to takie, ze musialam sie polozyc, zasypialam wtedy na pare minut i dopiero mijalo. Bywalo, ze mialam przy tym trzesiawke. Zrobilam gastroskopie, usg brzucha, morfologia i inne nic nie wykazaly, podobnie proby watrobowe, trzustkowe. Objawy sa coraz gorsze od jakis 2 lat. W miedzyczasie pojawila sie teoria o nerwicy. Moze i tak ale te objawy staja sie coraz bardziej dokuczliwe. Przez dwa epizody polroczne bylam jak wyleczona, mialm super apetyt, ale znowu jest kiepsko i nie chce minac. Moje objawy sa rozliczne - mdlosci -zawroty glowy -uczucie jakby goraczki w srodku ciala (zdarza sie sporadycznie, nieraz przy zmianie por roku ale bywa strasznie dokuczliwe) - rozkojarzenie - odrealnienie - uczucie slabosci - biegunki a przy nich drgawki dopoki sie nie uspokoje jakos - brak apetytu -bole brzcha np znowu z glodu-ale tym razem bole sa naprawde mocne, czuje mega wzdecie bolesne, przechodzi jak zjem i sie poloze i znowu te gazy. No naprawde sporo tego. Mialam podejrzenie refluksu, przepukliny rozworu przelykowego, ale inna gastroskopia to niby wykluczyla. Mialam tez anemie, ale i ta minela (bralam zelazo, teraz jestem w ciazy i biore witaminy i jest ok, obj od strony anemii minely). Tak poza tym wyprozniam sie w miare normalnie, waze w normie, wyniki mam w normie. ALe czuje sie koszmarnie. Czuje sie chora. CHodze na terapie nerwicowa itp, ktora tak czy inaczej jest mi potrzebna, bo mam mnostwo problemow emocjonalnych, ale one sie tez biora z tego zlego samopoczucia.. Chce miec sile dla swojego dziecka, ale czuje sie fatalnie. Blagam, co mi moze byc? zrobilam krotka analize za i przeciw nerwicy za - objawy mijaly nieraz po wzieciu hydroksyzyny; mam duze problemy ze soba z przeszlosci, objawy przychodza i odchodza, kiedy chca, bardzo czesto pojawiaja sie po niezalatwionym problemie ale tez duzo pozniej, gdy tego ze soba nie powiazuje, czesto pomaga rozmowa z kims, odlaczenie sie od swoich problemow, nieraz pomaga praca i aktywnosc w niej, wyniki badan sa ok chyba ze jeszcze duzo innych mam do zrobienia przeciw-objawy potrafia trzymac tygodniami, czuje sie naprawde fizycznie chora, objawy sa bardzo somatyczne.. terapia pomaga w radzeniu sobie w ogole z zyciem, ale nie mijaja ojbawy... czy ktos spotkal sie z czyms takim??? co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kandydoza ale nie chce mi się opisywać przeszukaj net i wprowadz diete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam podobne objawy przy zapaleniu jajnika. Rowniez zbyt duza.ilosc w organizmie tez wplywa na uklad trawiwnny i samopoczucie. Ja oczyszczam sobie organizm Alveo. Kurcze zabrzmialam jak z reklamy. No.ale ja sie czuje po tym lepiej. Z tego co piszesz to tez to jest na tle psychicznym. Poczytaj sobie w necie artykuly i ksiazki o pozytywnym mysleniu i prawie przyciagania. Niby kazdy stara sie.myslec pozytywnie, ale tak naprawde to jest wielomiesieczny proces przestawiania sie na nowe myslenie, ktore tez poniekad wplywa na Twoje zdrowie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tam mialo byc "zby duża ilość toksyn w organizmie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
grzybica -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieki za odpowiedz. Jajniki odpadaja bo mam tak juz cale lata, ginekologicznie tez jest ok. Wlasnie jedynie mi pasowaly pasozyty albo grzybica... Faktycznie slodycze to ja cale zycie uwielbiam i jadlam i jadam ich przesadnie duzo a m.in one moga byc odpowiedzialne za to. w takim razie zaczytuje sie w temacie i hm do dziela. ale jak wytlumaczyc, ze np byly miesiace dosc dlugie kiedy sie czulam ok i wlasnie jadlam duzo slodyczy. No tak ale zapomnialam o najwazniejszym! przez kilka ladnych lat nie moglam sie wyleczyc z grzybicy miejsc intymnych badz nawracajacych pseudoinfekcji. heh to juz wszystko chyba jasne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dodam, ze mam tez masakryczne odbijania, gdzie kiedys w ogole mi sie nie odbijalo i bylo ok. a ja moge (a w zaostrzonych stanach moglam caly czas) bekac sobie przez np pol godziny non stop.. to wzystko pasuje do grzybicy. jestem przerazona ta dieta ale chce odzyskac siebie.. dziekuje Wam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przejdź na wątek o kandydozie. tam jest dobrze wszystko opisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki, obczytam sie.. czas zwalczyc to dziadostwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, mam nadzieję, że znajdziesz fizyczny powód Twoich dolegliwości i będziesz mogła to wyleczyć. Jednak jakbyś odhaczyła już wszystkie możliwości chorobowe a objawy nadal by się utrzymywały czy nawet nasilały to napiszę Ci parę słów, nie wiem czy na pocieszenie czy może na uspokojenie, ale może pozwoli Ci to nie popadać w większy strach. Ja od dwóch lat cierpię na bardzo silną nerwicą (ponoć). Objawy mam co prawda inne od Twoich, niemniej okropnie utrudniają mi życie a i również są głównie związane z przyjmowaniem pokarmów, gdyż mam problemy głównie z przełykaniem. Dodatkowo co nas łączy to to iż ja też jestem w ciąży. Niedługo 9 miesiąc. Wszystkie moje objawy, które przed ciążą i tak niemal nie dawały mi żyć, pogorszyły się dosłownie 100krotnie. Z każdym tygodniem ciąży było coraz gorzej, teraz przez większość dnia nie mogę nawet niczego pogryźć bo nawet zanim przełknę to przełyk, gardło i cały kark a nawet głowa zaczynają mi drętwieć i ściskać się tak okropnie, że dławię się niczym. Nie mogę przełykać własnej śliny, ledwo chodzę, ledwo widzę na oczy, zawroty głowy mam przeokropne, ciągle czuję się odrealniona, mam problemy z sercem i dziesiątki innych objawów. Piszę to dlatego, że wydaje mi się iż Twój problem również tkwi w psychice. Bardzo dobrze Cię rozumiem, że czujesz się fizycznie chora. Ja mimo, że też miałam dużo stresów i problemów w przeszłości to wszystko odczuwam fizycznie i to tak przeokropnie mocno, że nie mam już siły ani nawet ochoty się budzić. Dlatego nie zdziw się jeśli Twoje objawy zamiast ustępować będą się nasilać. Bądź na to gotowa, jeżeli i w Twoim przypadku jest to nerwica ( dokładniej nerwica żołądka jak myślę). Pocieszenie mogę dać Ci jedynie w tym, że nie jesteś sama, ja mimo iż każdy dzień do dla mnie męczarnia, jeden wielki koszmar i katorga to żyję. Więc i Ty na pewno dasz radę to znieść, chociażby dla swojego maleństwa. A po porodzie musi wszystko zelżeć. Ja bardzo na to liczę. Pozdrawiam, trzymaj się dzielnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×