Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość onka100

czy moja dzidzia urodzi sie zdrowa?czy ja donosze :(

Polecane posty

Gość gość
Jakie wy debi.lki jestescie. Doradzcie kobiecie i wesprzyjcie a nie jezdzicie po niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorszy jest teraz stres. Ciężko powiedzieć jak wyglądała wizyta. Sama pamiętam jak byłam z mężem na usg, po wizycie byłam pełna niepokoju, za to mój mąż w drodze powrotnej jeszcze raz przedstawił mi wizytę, podyskutowaliśmy i wiedziałam, że przeginam z moimi obawami. Test z krwi plus usg to tylko dane statystyczne. O tym trzeba pamiętać. Ważne są też inne dane. Dziecko mało się ruszało, ale jaki był jego puls? Dziecko mogło spać, może taki jego urok, że jest mało *****iwe. Puls jest bardzo ważny przy badaniu prenetalnym. Co było wskazaniem do badania pappa? Twoj wiek, brak widocznej przegrody nosowej czy standardowo ten lekarz robi? Lekarz użył sformułowania "słabo ukrwiony nosek"? Czy to tylko Twoje określenie? Dopytałaś co znaczy owinięta pępowina? Dziecko rusza się, wielokrotnie może owinąć się pępowiną. Są dwie możliwości: albo czekać na te badania albo skonsultować to z innym lekarzem, czyli zrobić jeszcze raz usg. Twój lekarz ginekolog to ten, który robił Ci teraz usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przegroda nosowa mało ukrwiona to dziwne określenie. Jaka przezierność karkowa została podana? Masz jakieś wyniki z tego badania? Robiłam wcześniej usg? Tak samo parametr puls płodu ponad normę. Trzeba do tego podejść dosyć realnie i z chłodem. Jeżeli rzeczywiście badania wyjdą z dużym prawdopodobieństwem wady to zostanie zaproponowana amniopunkcja. Strasznie poronieniem przy tym badaniu nie ma sensu. Rozmawiałam na ten temat z lekarzem i niebezpieczeństwo jest naprawdę znikome. Każde badanie np. ginekologiczne z wziernikiem może spowodować wprowadzenie bakterii i poronienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z taka glupia matka, to mam nadzieje, ze zdechnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goscia z 00.32 Przyjmuję w poradni psychiatrycznej w Warszawie. Ul. Ogrodowa 8. Tel: 22 654-10-38. Mamy też telefon zaufania. Nie chce podawać swoich danych, żeby ten wpis nie był potraktowany jako reklama. Możliwość przyjęcia w ramach nfz. Zapraszam. Jeżeli nie mieszkasz w innym mieście, pamiętaj, że każde miasto wojewódzkie ma kilka takich poradni. Jeżeli podasz w jakim mieście reflektowałabyś na terapie z chęcią podam namiary na sprawdzoną klinikę. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie dzidzia dziecko tylko zarodek. Nie panikuj za malo po lekarzach chodzisz. Nie wiesz ze potrafia pacjenta do grobu doprowadzic. Idzi i zrob usg gdzie indziej. I bedzie potwierdzenie albo zapszeczenie . Glowa do gory . Zdrowego dziecka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DOWN idiotko! Nawet nie wiesz jakie schorzenie ma twoj dzieciak :O Kretynka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kretynka masz na imię!sami idioci na tym portalu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DEBILE !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to za pytania czy ciąze by usunęła albo czy mniej by dziecko kochala? co was to obchodzi, chyba każda kobieta chce mieć zdrowe dziecko, a jesli jest chore to przynajmniej może przygotowac sie psychicznie na to:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bym usunęła. Badania prenatalne po to są. Mam prawie 38 lat i zrobiłam badania, by wykluczyć wady genetyczne. Trzeba myśleć perspektywicznie. Zdrowe dziecko jestem w stanie wychować (przynajmniej teoretycznie), ale co z upośledzonym?Kto mu zapewni opiekę wtedy, gdy już sama będę jej potrzebowała. To się tylko tak pięknie mówi - chore będę kochać tak samo. Tylko że samą miłością nikt jeszcze się nie najadł. Na szczęście moje dziecko jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki: Dziewczyno, gdy czytam takie posty, jak Twoj, przychodzi mi tylko jedna mysl do glowy. Dlaczego tacy ludzie maja prawo do rozrodu. Ciezko bylo zrobic dokladne badania przed zajsciem w ciaze??? Teraz co? skazujesz biedne dziecko na ciezki los, nie dosc, ze moze urodzic sie z powazna wada i bedzie wymagalo opieki, to na dodatek bedzie musialo znosic nietolerancje ze strony obcych mu ludzi... na bank bedzie wysmiewane. Dlaczego baby nie mysla przed zaplodnieniem? posiadanie wypuklego brzuszka, bo z nim do twarzy, czy posiadanie kogos, kto bedzie opiekowal sie na stare lata matka i ojcem, to nie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:15 dokladnie, milosc matki nie wynagrodzi dziecku przyszle problemy z odnalezieniem sie w spolecznosci... co a zycie bedzie mialo to dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiaasia1
Podatki od osób normalnie pracujących, idą na utrzymanie osób niepełnosprawnych, którzy niestety nie żyją tylko z matczynej miłości. Trzeba myśleć przed, zanim skaże się kogoś na życie, będące tylko wegetacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa z 11.15. To nie autorka upadła na głowę decydując się na dziecko, tylko Ty. Stara, skazujesz dziecko na wychowywanie bez matki lub na dziadkowanie. I jeszcze chwalisz się, że jakimś cudem Twoje dziecko będzie zdrowe. Lekarz na badaniach prenetalnych chyba powiadomił, że nie ma 100% pewności, że dziecko urodzi się zdrowe, pomimo badań. Zyczę Ci zdrowego potomka, ale jak będzie chore to może od razu sprawdzisz czy w szpitalu, w ktorym rodzisz jest "okno życia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś napisał, że trzeba było zrobić badania przed ciążą. A od kiedy takie badanie da nam pewność, że dziecko urodzi się zdrowe? Myślisz, że jeśli rodzice nie mają obciążenia genetycznego, to nie ma ryzyka urodzenia chorego dziecka? Jesteśmy z mężem zdrowi (przebadani) a dziecko ma chorobę genetyczną. Nawet inwazyjne badania prenatalne nie dają całkowitej pewności, że dziecko będzie zdrowe. Niepełnosprawni żyją też z naszych podatków.I co z tego? Na tym polega państwo, że roztacza opiekę nad ludźmi, organizuje obronę, szkolnictwo, opiekę zdrowotną, opiekę społeczną, emerytury, infrastrukturę itp. w zamian za podatki obywateli i ich poddanie się prawu (to tak w uproszczeniu). Każdy z nas może stać się niepełnosprawny, nasze zdrowe dzieci też. Z podatków finansowane jest też leczenie alkoholików, narkomanów czy palaczy chorych na raka itp. a także utrzymanie więźniów, a i tak najczęściej słyszy się oburzenie w stosunku do ludzi niepełnosprawnych. Wiem, że tamc***ewnie kiedyś płacili podatki, ale rodzice dzieci niepełnosprawnych też płacą. A kto da gwarancję, że ze zdrowego dziecka wyrośnie kiedyś uczciwy podatnik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
38 lat to stara baba? rozumiem ze na twojej zap**dzialej wiosze to tak, bo na zachodzie to normalny wiek na ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 22:40 To było chamskie. Dziewczyna nie musi wiedzieć, jak się to pisze i wcale nie czyni jej to idiotka. Za to ty chyba masz jakieś deficyty życiowe i takimi komentarzami się dowartosciowujesz. Przybij piątkę czołem w lustro i może się jeszcze zdrzemnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na mojej zapidziałej wiosce 38 lat to młódka:). Jeżeli kobieta w wieku 38 lat, która jest w ciąży, krytykuje inną przyszłą matkę, wyzywając, pisząc, że powinna poddać sie badaniom genetycznym tak jak ona to zrobiła bo myśli perspektywicznie, czyli, zeby zdrowe dziecko na starość się Nią opiekowało, to rzeczywiście to stara baba, która przygotowuje sie na menopauze i szuka darmowej opieki. W wieku 38 lat dostała odgornie skierowanie na badania genetyczne własnie ze względu na Swoj wieku i jak może komuś młodszemu zarzucać brak odpowiedzialności, to szczyt hipokryzji. Nikt nikomu nie zabrania ze wzgledu na wiek mieć dzieci, ale troche trzeźwego patrzenia również na Swoje poczynania. A nie zajedziecie dziewczyne po tym, że błednie napisała nazwe choroby. Dla mnie większą glupotą są babki, które wypisują takie rzeczy jak Pani w wieku 38 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Włosy na głowie się jeżą czytając ten wątek. I to piszą kobiety, żony, matki. Już lepiej nic nie pisać, jeżeli nie potrafisz pomóc. A tak dla wiadomości - Zespół Downa się nie dziedziczy. W 95% przypadków, a powstaje gdy chromosomy źle się rozdzielą, przypadek. Żadne badania nie wykryją tego przed ciążą. Natomiast wiek na pewno zwiększa ryzyko ZD, więc jak już chcemy być odpowiedzialne, to powinnyśmy skończyć się rozmnażać przed 35 rż. No chyba że mamy podejście - "jak chore to wyskrobię i zrobię następne". Jak widać niektórzy w ten sposób myślą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiś niedouczony ten lekarz. Nie ma czegoś takiego jak słabo ukrwiony nosek. Jest kość nosowa, która może być obecna albo nieobecna w 13 tc (pojawia się później). U mojego synka tak było, nie było kości aż do 16 tc, dopiero na połówkowym się pojawiła. Syn urodził się zdrowy i świetnie się rozwija. Ma do tego ładny, mały nosek. Co do ruchów to się nie wypowiem, ale moje dziecko te się słabo ruszało na usg, bo zwykle chodziłam na 20-22 i tylko było widać jak ziewa. Ja bym poszła do innego lekarza, certyfikowanego z dobrym sprzętem. Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka100
W środę bede miala jeszcze raz robione usg wiec zobaczymy,dodam ze mam 26 lat,a na prenatalne lekarz mnie skierował bo jestem po 3 poronieniach.wszyscy nie wierzą ale tak właśnie pani doktor mi to powiedziała po badaniu usg o tym nosku.razem z mężem jestesmy zdrowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onka100
Nie wiem skąd sie bierze tyle nienawiści u niektórych :-( nie znacie mnie a oceniacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noskiem się naprawdę nie przejmuj, to o niczym nie świadczy. Kilka procent dzieci nie ma tej kości widocznej a są zupełnie zdrowe. A ty i mąż macie duże nosy? Bo u nas to jest tak, że oboje raczej małe mamy nosy, więc i syn ma mały nos :) Z resztą małe nosy są ładniejsze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tych szczekających na mnie, że decyduję się w wieku 38 lat na dziecko, prosiłabym o uważne czytanie. Nigdzie nie krytykowałam autorki, nie wyzywałam i nic nie doradzałam. Nie muszę też doradzać badań genetycznych, bo o tym jest ten temat i autorka już to zrobiła. To wy mnie wyzywacie, nie wiem właściwie, z jakiego powodu - napisałam tu JEDNEGO posta w dodatku pisząc, co JA bym zrobiła gdyby moje dziecko miało urodzić się upośledzone - mam do tego prawo i nie wam to oceniać. Nie napisałam też, że chcę, by mi dziecko zapewniało opiekę na starość. Napisałam - "kto MU zapewni opiekę (jeśliby urodziło się chore oczywiście)". Chyba zdajecie sobie sprawę, kretynki, wyzywające mnie od staruchy, że upośledzone dziecko potrzebuje opieki do końca swojego życia. Ja zdrowe jestem w stanie wychować bez najmniejszego problemu. Poza tym to nie moje pierwsze dziecko. Wy, młode rozpłodówki również macie szansę na chore dziecko, wiec proszę mnie tu tak nie uświadamiać, zajmijcie się sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 06:10 - niezła interpretacja mojego posta. Pokaż mi gdzie krytykowałam i WYZYWAŁAM autorkę oraz zarzucałam jej NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ. Czy Twoi rodzice na pewno przebadali się genetycznie, zanim cię urodzili, czy po prostu jesteś taka głupia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracowalam kiedys w osrodku z dziecmi, jak i z droslymi niepelnosprawnymi, uwierzcie mi, ze gdyby miala wybor, nigdy w zyciu nie zdecydowalabym urodzic dziecko, wiedzac, ze bedzie ono powaznie chore. Czy tak ciezko jest wczuc sie w chore dziecko? Taka osoba staje sie posmiewiskiem, ciezko takiemu dziecku zrozumiec, dlaczego nie jest akceptowane, dlaczego nie moze byc takie jak inne dzieci. Przeciez do swiadome skazywanie niewinnej istoty na cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie wiem skąd sie bierze tyle nienawiści u niektórych smutas.gif nie znacie mnie a oceniacie" Bo ten temat cały jest pełen jadu, nie tylko pod Twoim adresem. Widocznie przyciągnął same zgorzkniałe frustratki. Autorko, trzymam kciuki, by wszystko było ok, nie martw się na zapas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podejrzewam ze większość by usunela jakby wiedziala tylko nie chca sie przyznać.sąsiadka urodził syna z ZD i teraz ona jest poważnie chora i lekarze nie dają jen szans,wiec ten syn zostaje sam bo ojciec nie zyje,a nikt z rodziny sie nie zajmie chorym dzieckiem bo nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry.. Umrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×