Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem sprzątaczką

Mąż chce żebym gotowała i sprzątała

Polecane posty

Gość gość
Wielu facetów jak się będzie mu zastępowało matkę, niańkę, kucharkę, sprzątaczkę i nałożnicę będzie zadowolonych. Ale chyba nie w tym rzeczy by robić z siebie niewolnika i cieszyć się bo "Pan" się cieszy? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabawne, ze gosćzaradna nie wymieniła ani jednej cechy intelektu czy osobowości za którą kocha ją mąż. Tylko sprzątanie i wygląd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gośćzaradna po pierwsze to jesteś głupia. Tak głupia, ze aż mi ciebie szkoda:( Pisząc do autorki by uważała , bo mąz może odejść wystawiłaś sobie świadectwo swojej głupoty. Według ciebie pewnie facet to cel życia, trzeba robić wszystko by go zatrzymać. A nie wpadłaś na to, że oboje powinni się starać, a nie tylko kobieta ma życ w strachu , że on odejdzie? No i niec odchodzi skoro sprzątanie i gotowanie to priorytet dla niego to widocznie autorki nie kocha. A nie każda kobieta jest aż taką desperatką jak ty by żyć z człowiekiem dla zaspakajania jego zachcianek. Po drugie i najważniejsze (to też świadczy o tym że jesteś głupia i czytać nie potrafisz) autorka pisała wyraźnie, że kończą pracę razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jezdzijcie po gosczaradna, takie jak ona sa wychowywane od najmlodszych lat zeby sluzyc panu - samcowi alfa z patologii, z dziura w skarpecie i smierdzaca dupa. A tacy faktycznie lubia jak suczki wokol nich lataja. i chetnie obrobia smierdzacego pindola jak dzieciak spi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze stałam na stanowisku, że po zawierając związek małżeński dzielimy się po połowie, obowiązkami domowymi, opieką nad dzieckiem itp. Skoro ja pracuję zawodowo i wracam późno z pracy, to dlaczego tylko ja mam zajmować się potem domem? Gotować, sprzątać, zmywać, opiekować się dzieckiem itp. Do niedawna moja przyjaciółka była tego samego zdania, że skoro obie strony pracują to obie powinny się dzielić obowiązkami. Ostatnio moja kumpela znalazła sobie BOGATEGO faceta, oboje pracują, ale tylko ona zajmuje się domem, czeka na niego z obiadkiem, sprząta, prasuje, robi mu kanapeczki do pracy itp. Nie rozumiem co się z nią stało, podmienili ją czy coś. I ona ma jeszcze do mnie pretensje, że zwracam jej uwagę, że przecież jej chłopak mógłby sam coś zrobić na obiad. A ona już ma focha, bo przecież on później wraca i takie tam. Co się z nią stało??!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×