Czy robienie loda to standard w sexie??

o lol też miałam chłopaka który tak uważał, lata temu teraz od 3 lat jestem z męzczyzną i nasze gry wstępne wyglądają naprawde różnie, nawet zamawiamy sobie stroje i gadżety z erotycznych sklepów. obowiązkowy lód - tylko prostak mógł to wymyśleć

nie, to nie standard. jesli nie lubisz, nie rób. to nie o to chodzi, ze jak kochasz, to zrobisz. nie. w seksie musi być radość, zadowolenie , i komfort dla obojga. "robienie loda" to w filmiku, w realu, między dwojgiem ludzi jest intymność i wzajemne dawanie. mój męzczyzna zna i kocha kazdy centymetr mojego ciała, a ja jego. to, co robimy w sypialni, jest tylko i wyłacznie naszą sprawą. wedlug mnie, nie mozna mówic o jakims standardzie, jak o stałym rozmiarze butów. jest tez i kwestia uszanowania preferencji seksualnych. nie mozna na siłę zmuszac kobiety, lub męzczyzny, do robienia czegos wbrew dobie. do pewnych pieszczot, do seksu oralnego, trzeba "dojrzeć" w trakcie związku.

Mam nadzieję że nie standard bo mnie sama myśl o tym lekko brzydzi.

fuu jak mozna brac do ust cos, czym wychodzi mocz :(

taa, jak twój facet nie myje fiuta to fakt, problemem może być wzięcie takiego obsikanego :D

mi pierwszy raz loda zrobila kolezanka w pierwszej klasie w liceum a bylo to z 16 lat temu, seksu nigdy nie bylo a lodzika kilkakrotnie. wiec to chyba forma antykoncepcji byla.

autorko, nie kochasz swego partnera, i bierzesz wszystko rozumowo. seks u kochajacej się pary to spontan, wyłączenie racjonalnego myslenia, którędy wychodzi mocz, itd. moze jak będziesz starsza, zakochana, pewne zachowania w seksie wyjdą naturalnie. czas okaże, zycie skoryguje....:):)

uważam, że robienie loda to czynność bardziej intymna niż sam stosunek, a więc lodzik koleżeński odpada, do tego trzeba dojrzeć i mieć stałego partnera, a wtedy czemu nie - ale nie jako standard, tylko dobrowolność

moja zona na przywitanie czesto mowi " witaj kochanie, moze lodzika zrobic" taka mam ta swoja kochana suczke :)