mini spudniczka sukienka i majtki

Przy siadaniu w mini zawsze widać majtki. Jakie zakładacie .

No cóż totalna gafa

jak nie założysz majtek to nikt ich nie zobaczy

Przy miniówkach prawdopodobieństwo, że ktoś podpatrzy jest spore, więc lepiej zakładać takie figi, żeby się nie wstydzić; czyste i lepszej jakości. Tak samo zresztą przy spódniczkach/sukienkach prześwitujących, ostatnio są modne.

spÓdniczka

A Ty nosisz takie krótkie spódniczki albo prześwitujące

Na krótkie to już nie te nogi, ale zazwyczaj przed kolana. A prześwitujące mniej lub bardziej owszem, zdarza się.

Przed kolana? To tam jednak "nogę" musisz jakąś mieć, Beata 42l

ja kiedyś nieświadoma pojechałam latem na rower w krótkiej spódniczce nie biorąc poprawki na wiatr to sobie poświeciłam trochę masakra pózniej już prowadziłam rower

Ty pojechalaś w spódniczce,a ja kiedyś poszedłem na rower w szortach takich do połowy uda (było ciepło więc nie założyłem gaci) i jak się zorientowałem,że mi wszystko widać to minęło kilka kilometrów i uśmiech kobiety idącej z naprzeciwka

Moja dziewczyna często prowokuje i chodzi bez majtek w mini.Więc jak sika nie ma problemu,oczywiście podczas okresu ma majtki.Gdy jest bez majtek zwlaszcza na spotkania z moimi kolegami raz pokazała gołą cipkę.Wzdychali cićżko koledzi i pytali czy mogą skorzystać.Dziewczyna odmówiła bo było ich piecioro za wielu.Z dwoma i ja to bym dała rady odpowiedziała.Więc prosiłem by wybrała z ,którymi.Okresliła dwoje najwyższych bo beda mieć długie k***ski.Planujemy z nimi seks.

17:13 piękna bajeczka piękna gratuluję wyobraźni

Podobają mi się prześwitujące spódniczki ale nie mam odwgi ich założyć.

Dostałam kiedyś od faceta krótką sukienkę w stylu japońskim http://freetaboos.pl/sukienka-geisha-p-1204.html. Założyłam ją 2 razy i to tylko przy swoim facecie. Jak chcę w niej wyjść to foch. Okazuje się zbyt odważna podobno - za dużo widać.

no raczej nie dziwię się mu

Spódnice jak spódnice, ale sukienki, a zwłaszcza bluzki to już z tak cienkich materiałów szyją, że coraz trudniej o te nie prześwitujące. Należę do tej mniejszości co stanik noszą okazjonalnie (75BB) i to głównie wtedy, gdy trzeba przesłonić sutki. Mam taką fajną bluzeczkę co ma na cyckach takie atrapy kieszonek, że wtedy zasłaniają co trzeba.

jak zakładam króciótką spódniczkę lub sukienkę (częściej) to majteczki są tak dobrane, żeby były wyraźnie widoczne. Zwykle białe lub czarne, gładkie lub z mocnom zaznaczonym wzorem, nie siateczka - mgiełka. Jak chcę super ostrego wizerunku to nie zakładam ich wcale - też się zdarza na wyjątkowe bardzo kameralne okazje. Bezwzględną zasadą jest naturalne swobodne zachowanie. Żadne tam nerwowe pilnowanie zasłaniania trójkąta między kolanami torebką lub dłonią. Jak w założonym stroju i w określonym towarzystwie i sytuacji nie będę się czuć swobodnie to zakładam inny strój. W przezroczystościach - opalone pośladki w kontraście ze sterylną bielą trójkąta stringów to również jest to !

wczoraj , bajeczka dla koniotrzepów to miała być ? Mierne. :P

uzupełnienie do dziś 17:45 moim najodważniejszym występem - pod koniec imprezy, nie planowanym co prawda ale wynikającym z emocji i swobodnej atmosfery. Byłam w tego typu sukience (może nie az tak bardzo przezroczysta): https://www.sexgadzet.pl/pl/p/Bardzo-drapiezna-sexy-sukienka-erotyczna-z-lancuszkami/2777 Na początek pod spód oczywiście biustonosz - gładki, dostosowany do dołu sukienki i takie same gładkie błyszczące stringi. W trakcie były komplementy i rozważania że na imprezach dziewczyny nie powinny mieć stanika. Kilka dziewczyn miało sukienki z odkrytymi plecami i były bez. Inne się zgodziły na postulat żeby podkręcić atmosferę zdejmując staniki. Wszyscy popatrzyli na mnie a ja cóż miałam zrobić - z uśmiechem, przy wszystkich rozpięłam i zdjęłam. Tył cały odkryty więc to był moment. Ogólne zaskoczenie, dla mnie też bo to był impuls, który mnie przestraszył nieco i odruchowo dłonie powędrowały na piersi. W tym momencie pomógł mi mój facet, pocałował mnie w dłonie i po prostu je zabrał. Czułam się potem cudownie - jak westalka otoczona powszechnym podziwem.

Bo bez stanika jest wygodniej i bardziej sexy... :D

do Beata 42l lubisz podniecać facetów cyckami...?

Ja lubię gdy moja chodzi w m nini.A czasami bez majtek oczywiście z wygoloną cipką.Raz mieliśmy zdarzenie na wakacjach podszedł starszy facet i powiedział,że bardzo mu się podoba moja żonka miał by na nią ochotę.Spojżałem na niego powiedziałem,że wszystko zależy od żonki i ją spytam o to.Gdy spytałem żonki czy nie miała by ochoty na seks z tym facetem oczywiście chciał dać tysiąc złotych za nockę.Chwilę sie wchała bo za taką kasę miał by kilka prostytutek.W sumie nie brak nam kasy lecz sama propozycja byla dla żonki podniecająca,bo pomimo,że sporo starszy to zadbany.Chciał by seks był sam na sam z żonką.Ani żonka nie chciała ani ja by była sam na sam z obcym facetem.Zgodził się na moją obecność i doszło do seksu z nim.Był dos stanowczy z bardzo dużym kytasem,że ledwo wytrzymywała zonka jego rżniecie jeczac prawie krzyczała ,lecz nie chciała by przerywał.Stałem przytulajac ją w tym czase do siebie.Po pierwszym seksei była mocno zmęczona ,a jeszcze dwa razy ją rżna w ciągu nocy.Wyczerpana nad ranem zasnęłą mija żonka.Mi zrrobiała tylko loda by ulżyć mi w podnieceniu.

0/10

Beata i nie krępujesz się nosić takie bluzki . Ja bym chyba spaliła się ze wstydu

do Malinka Ale jakie? Jak trzeba do rodziny to zakładam takie, żęby nie przebijały sutki, do pracy tak samo. W domu przeważnie topy z t-shirtów, a jak gdzieś na miasto to coś fajnego i sexy. Czy coś w tym dziwnego?

i tak trzymać Beata - ja mam podobnie - lubię i mam warunki żeby nie nosić stanika. Staram się nie narzucać tego wyglądu w codziennych wyjściach, do pracy czy do rodziny, po pracy na miasto to już zdecydowanie swobodniej. Ale jest jedna bezwzględna zasada - dom jest dla mnie, to ja mam czuć się swobodnie. Jak ktoś przyjdzie a ja akurat mam swobodną bluzeczkę to nie widzę powodu dostosowywania się do grzecznego wizerunku. Nie ma tu wyjątków dla rodziny. Kiedyś próbowało mnie ustawic kuzynostwo z dorastającą córką. Wyszła z tego ciekawa rozmowa, z jej udziałem. O naturalności, akceptacji własnego ciała, sensie wymyślonych i narzuconych ograniczeń.

najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=v3ruLZoFe44

Kiedyś założyłam taką super mini jeansową spódniczkę. Miałam bardzo ciasne stringi no i cóż jedna z tasiemek się zerwała i zostałam z gołą pusią. Nie mogłam usiąść bo widać było mi wzgórek łonowy.

Beata a masz jakieś pomysły np na randkę w resteuracii lub do kina

Ja przeważnie koronkowe bez względu czy mini czy maxi