Nie śpi i ciągle marudzi

Pomocy, moja 4,5 miesięczna córka jest ciągle niewyspana i marudna. W dzień robi max 40 min. drzemki, do których lulam ją na piłce. To usypianie i odkładanie czasami zajmuje dłużej niż sama drzemka. Po czym ona się budzi albo z płaczem albo już ziewa przy obudzeniu. Potem aktywność trwa max 30 – 45 min i znowu ziewa albo już jest tak pobudzona, że potem z płaczem trudno znowu ją uśpić. Nocny sen też jest nienajlepszy, bo z powodu ssania kciuka w nocy, za radą doradczyni laktacyjnej zaczęliśmy zakładać jej skarpetki na rączki i przystawiać do piersi i mała zaczęła spać z nami w łóżku. Efekt jest taki, że teraz wybudza się w nocy (jak ssała kciuka, to potrafiła przespać noc) i jest niespokojna, ale próba przystawienia do piersi kończy się często niepowodzeniem, bo Mała się odgina i nie chce ssać.. Wtedy znowu ją bujam na piłce i po 30 – 45 min usypia. Dodam, że przy piersi też jest często niespokojna, chyba że akurat śpiąca po bujaniu, albo dobrze nie wybudzona. W efekcie ona i oboje z mężem jesteśmy zmęczeni, bo to usypianie 7 kg dzidzi nie jest takie proste i niewyspani Pomóżcie co mam robić. Jeśli chodzi o inne metody usypiania, to huśtaweczka nie działa. Jedynie na spacerze udaje się ją uśpić na dłużej, ale często nie udaje się wyjść na spacer bo Mała płacze w wózku. Co robić, żeby spała dłużej? Pomóżcie. Czuję, że jestem złą matką.