Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Molestowanie w dzieciństwie a dorosłość

Polecane posty

Gość gość

Czy osoba, która była molestowana w dzieciństwie, w dorosłości zamiast być oziębła seksualnie może ciągle dążyć do zbliżenia i odczuwać taki przymus, często nawet na początku znajomości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest wręcz przeciwnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam molestowana, ale nie czuję, żebym w tych sprawach się różniła od moich koleżanek. Mam ochotę na seks, ale nie puszczam się, mam jednego partnera od wielu lat i lubię to robic. Nie mam żadnych dewiacji, mój popęd uważam za normalny i naturalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JaCzyliOn
To zależy od wielu czynników,mam znajomą,która i ma teraz męża,dzieci po latach zdecydowała się o tym mówić.I z popędem też u niej wszystko ok.Wszystko zależy od odporności psychicznej i wielu innych czynników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może tak być autorze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką tego postu. W moim przypadku jest tak, że odczuwam lęk przed zbliżeniem z osobą dorosłą, czuję natomiast znacznie większy pociąg do dzieci. Wiem, że to chore. W dodatku nie umiem sobie wyobrazić normalnego seksu, jedynie taki z praktykami BDSM. W przeszłości miałam też skłonności do innych dewiacji. W dodatku jak nie jestem w fazie depresji, to nadmierny pociąg seksualny staje się nie do zniesienia. Czy może to być wynikiem wydarzeń z przeszłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mógł bym z Tobą przeprowadzić terapię. Byś się na pewno wyluzowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalezy od psychiki. Jednych powali to na kolana, a inni sie podniosa. I owszem, mozna odczuwac taki przymus wskakiwania od razu do lozka, ofiary molestowania czesto seksem mierza swoja wartosc. Inna sprawa czy maja z tego przyjemnosc w takim przypadku. Pedofile to tez najczesciej osoby molestowane w dziecinstwie, co ich rzecz jasna nie tlumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwator zranionych dusz
Molestowanie zawsze przynosi jakiś uszczerbek na emocjach i życiu osoby molestowanej. Różnie to bywa, jedne molestowane idą do klasztoru i na widok faceta uciekają, inne zostają zwykłymi puszcza/lskimi lub starymi pannami, jeszcze inne odbijają starszych od siebie męzów rodziny, a kolejni niby są normalni a wpadają w nałogi lub depresje. Chorobliwą zazdrość lub jeszcze inne zaburzenia od normy. Jak miałem 13 lat molestowała mnie pijana i zaniedbana przez męża, w sumie niewinnie dojrzała nieatrakcyjna sąsiadka. Dziś wiem, dlaczego brzydzę się grubszymi kobietami, pociągają mnie starsze, długo lękałem się sesku z rówieśniczkami, wybzykałem stado niedopieszczonych bab w wieku balzakowskim, czasami je mocno poniżając , i takie tam. Ostatnio moja znajoma odważyła się powiedzieć mi, że molestował ją jej własny ojciec. 3 lata zbierała się, aby to powiedzieć. Plakała chyba z 3 dni, ale cięzar który ją przygniatał spadł z barków. Niby normalna i bardzo atrakcyjna babka, dom, dzieci, mąż, ale ciągle spięta, łatwowierna, naiwna, myśli bajkami. Po zwierzeniu widzę, że jest jakoś gorzej. Ciągle rzuca się w wir facetów i w każdym widzi rycerza, bo męża wybrała takiego k****a jak jej ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Obserwatornatrzy
Molestowanie zawsze przynosi jakiś uszczerbek na emocjach i życiu osoby molestowanej. Różnie to bywa, jedne molestowane idą do klasztoru i na widok faceta uciekają, inne zostają zwykłymi puszcza/lskimi lub starymi pannami, jeszcze inne odbijają starszych od siebie męzów rodziny, a kolejni niby są normalni a wpadają w nałogi lub depresje. Chorobliwą zazdrość lub jeszcze inne zaburzenia od normy. Jak miałem 13 lat molestowała mnie pijana i zaniedbana przez męża, w sumie niewinnie dojrzała nieatrakcyjna sąsiadka. Dziś wiem, dlaczego brzydzę się grubszymi kobietami, pociągają mnie starsze, długo lękałem się sesku z rówieśniczkami, wybzykałem stado niedopieszczonych bab w wieku balzakowskim, czasami je mocno poniżając , i takie tam. Ostatnio moja znajoma odważyła się powiedzieć mi, że molestował ją jej własny ojciec. 3 lata zbierała się, aby to powiedzieć. Plakała chyba z 3 dni, ale cięzar który ją przygniatał spadł z barków. Niby normalna i bardzo atrakcyjna babka, dom, dzieci, mąż, ale ciągle spięta, łatwowierna, naiwna, myśli bajkami. Po zwierzeniu widzę, że jest jakoś gorzej. Ciągle rzuca się w wir facetów i w każdym widzi rycerza, bo męża wybrała takiego k****a jak jej ojciec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam starszego kumpla w pracy, którego żonę podobno też molestował ojciec. Cała wieś jak mówił mi jego znajomy do dziś wspomina tamte wydarzenia, choć są już to 60-latkowie. Powiem szczerze, delikatnie mówiąc dziwnie się zachowuje. Takie ma jazdy, że żal mi starego kumpla. Do czasu, gdy o tym nie wiedziałem to uważałem ją za popierdoloną idiotkę, ale teraz patrzę na niąinaczej. Taką zranioną kiedyś dziewczynkę, która miota się i chyba nie wie dlaczego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważałem ją za popie**oloną idiotkę, ale teraz patrzę na niąinaczej. Taką zranioną kiedyś dziewczynkę, która miota się i chyba nie wie dlaczego. myślę , że piszesz o mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×