Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaa93

Nie rozumiem mojego faceta

Polecane posty

Gość zagubionaa93

Cześć :) Mam dosyć duży problem z moim narzeczonym. Jesteśmy razem ponad 2 lata. Było nam zawsze cudownie, wspólne spacery, wypady nad morze, ciagle razem, potem wspolna praca za granicą, jak byliśmy osobno to dużo pisaliśmy ze sobą dzwoniliśmy do siebie i generalnie wszystko było w porządku. Po za niektórymi kłótniami, ale to sie wszedzie zdarza. Ostatnio mój facet poszedł do pracy (około 3 miesiace). Wiadomo, że ma mniej czasu na początku było ciężko się przyzwyczaić ale dawaliśmy sobie rade.Ja do niego przyjezdzałam wiec moglismy chociaz wieczor spedzic razem i noc. Kończy dość późno bo o 17 dopiero jest w domu wiec zeby do mnie dojechać na 2 godziny i wracac zeby znowu wstac o 5 to sie nie bardzo oplacalo, a tak to widzielismy sie dzieki temy codziennie. No ale przyjechali jego rodzice i teraz juz nie moge go odwiedzać, po za tym ja tez od miesiaca pracuje. I właśnie jest ciężko o spotkania ale jak juz nawet sie wydarzą to na krotko on zawsze cos ma innego do roboty zachowuje sie jakby nie chciał. Pomyslalam ze moze potrzebuje wiecej czasu dla siebie ( jego matka jest bardzo absorbujaca i upierdliwa, wlasciwie zaczelo sie jak przyjechala zza granicy) Potem miał różne tajemnice przede mna i nawet jak juz miał czas to ciagle musiał coś innego zrobic z tym kolegą to zalatwic z tym tamto, tu mechanik itp. Bał sie powiedziec wprost ze cos innego musi zrobić tylko wolał nie odbierać albo powiedzieć że spał albo ze idzie spać. Na spotkania ze mną nagle jest bardzo zmeczony ale jak cos innego trzeba zalatwić to już nie. Ale jesli juz dojdzie do spotkania jest cudowny i szczery...tuli mnie non stop przyciaga do siebie w nocy jak spimy bierze moja dlon całuje mnie albo w czolo całuje, pomagal mi w naprawie roweru ostatnio, posprzeczalismy sie to za chwile wzial mnie na rece na srodku miasta i przeprosil, ciagle mowi jaka jestem seksowna, kupil mi stroj pielegniarki, w lozku tez jest z******te przyciaganie.. i opowiada o sobie co w pracy itp i mnie pyta, ostatnio zmizernialam kupił mi pelno owocow i slodyczy wogole co chwile mi cos kupuje nawet jak nie chce.. bo tak naprawde potrzebuj***ardziej rozmowy z nim o moich uczuciach od dawna chce porozmawiac z nim o pewnym problemie i co mnie dreczy ale on nie chce. raz nie wytrzymałam i zadzwoniłam wieczorem plakalam na poczatku troche sluchal potem nagle zasnal.. na weekendy przyjezdza jest swietnie. pojedzie do domu nie widzimy sie to wieczny problem z odebraniem telefonu ciagle zalatany albo zmeczony, wczoraj nawet po pracy smsa nie napisał i dowiedziec sie nie moge dlaczego..boli mnie to, mam takie wrazenie jakby mnie unikał, zyje w niepewnosci sama nie wiem o co mu chodzi i co on wlasciwie do mnie czuje :( stersuje sie tym ciagle strasznie go kocham ale on nieraz sie zachowuje jakby go nic nie obchodzilo. dzis napisalam ze musimy powaznie porozmawiac i ze prosze zeby znalazl dla mnie czas bo biore specjalnie wolne w pracy i musze mu cos powiedziec to sie pyta co zem znowu wymysliła i : kochanie nie wiem bo ja ledwo zyje nie wiem czy bd mial sile. :/ a tym czasem ja tez juz ledwo zyje z tymi watpliwosciami oddalamy sie od siebie, ignoruje moje problemy albo nie wiem co...nie wiem wogole co myslec :( pomozcie, co wy o tym myslicie/ nie moge zerwać bo nie wiem wogóle o co chodzi jestem tak zakrecona O.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czego nie rozumiesz, skoro Ci mówi, ż3 jest zmęczony, nikt nie jest robotem. Daj mu złapać oddech a nie ssukasz problemu. W weekend ma czas tylko dla Ciebie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaa93
zapomniałam dodać jednej istotnej rzeczy on tylko na mnie jest zmeczony a tak naprawde nie wiem czy to nie wymowka ostatnio mi tak powiedzial a pojechal gdzies z kolegą i jak wydzwaniałam czekalam na niego u niego w domu to napisal zebysmy lepiej nie byli razem bo mnie krzywdzi. po czym przyjechał pozno i dalej twierdzil to samo ze zrobil sie zly i nie mozemy byc ze sobą, dopiero jak wydusilam z niego o co mu chodzi i dlaczego tak mnie potraktowal i oszukał powiedzial ze nie wie i za chwile zacząl gadać ze chce miec ze mna dziecko -.- jak tu zrozumieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba przestaje mu zależeć.Jak będziesz mu wiercić dziurę w brzuchu,domagać się uwagi,jęczeć,płakać,bo będzie uciekał jeszcze szybciej.Jedyne wyjście-samej się zdystansować.Jak mu cię zabraknie,to sam przybiegnie.Jak nie przybiegnie,to znaczy,że juz kompletnie miał dość i nie zalezy mu.To chyba lepiej to zakończyć szybko i czysto niż szarpać sobie nerwy miesiącami czy latami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie łaś się jak sunia do swego pana, nie właź mu w dupę, olej go, zamilknij na 3 tygodnie i może jeszcze się coś w nim obudzi. Zabiłaś ten związek swoją upierdliwością, albo on jest typem, który szuka wrażeń. Na to też nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dorośnij, smarkulo. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile macie lat? gdzie pracujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zamilknij na 3 tygodnie i może jeszcze się coś w nim obudzi" Żaden dojrzały normalnie myślący mężczyzna nie będzie czekał 3 tygodnie, aż odezwie się do niego jego kobieta. Porada rodem z bravo girl, skuteczna jeśli autorka chce rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×