nie mam sily chyba to juz pech

traktowal mnie wspaniale myslalam ze jestem jego dziewczyna dopoki nie zobaczylam, ze wrzucil zdjecie z jakas dziewczyna niby kolezanka (ze mna ani jednego nie wrzucil) spotykal sie dalej ze mna odbyla sie w koncu rozmowa klotnia powiedzial ,ze mozemy sie spotykac ,ale on nie jest gotowy na zwiazek bo byl zwiazku ,ze bedzie kiedys lecial do innego kraju do pracy tylko otwarty zwiazek nie zgodzialam sie zrobilam awanture chcialam, zeby mi oddal telefon ktory dostal ode mnie w prezencie ale po klotni pojechalam do domu chcial sie spotkac i pogadac ale juz nie doszlo do spotkania tylko pytal czy wszystko ok jak sie mam potem mnie wszedzie skasowal , a ja glupia po paru dniach popatrzylam i wrzucil jej fotke na swoj profil jak byli w zoo i co mialam racje ze beda sie spotykac ona przyjechala tylko na rok jestem ciekawa czy jej tez zaproponowal otwaty zwiazek nie sadze bo zawsze ja mam pecha i to mnie nie wybieraja tylko inne dlaczego?

nikt nie lubi zaborczych, zazdrosnych bab, a to zabieranie telefonu ktory sama mu dalas to juz dziecinne posuniecie

zazdrosna nie bylam mogl robic co chcial tylko zapytalam kto to jest a awantura byla nie o nia tylko o zwiazek otwarty telefonu nie wzielam.

po prostu mi bylp przykro jak zobaczylam ich fotke i cos mi zaczelo sie nie podobac rzadziej sie odzywal itp

Facet się określił a ty doszukujesz się drugiego dna! Ile ty masz lat? 16-naście? Telefon mu dałaś w prezencie. Licytujesz się o durne fotki i diabli wiedzą o co jeszcze! Zrobłaś awanturę i najzwyczajniej w świecie zwiałaś po tym co mu wygarnęłaś! Jezuuu, czego tu nie rozumieć?! Jesteś niedojrzałą w stosunkach międzyludzkich o związkach już nawet nie mówiąc. Sama bym spierdzielała od takich typów jak ty.

okreslil sie ale bardzo pozno i poczulam sie wykorzystana wiec jak sie mialam zachowac mogl mi odrazu powiedziec

nie zwialam tylko pojechalam do domu bo on jechal do pracy