Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

WESELE NA KREDYT

Polecane posty

Gość gość

Witam, Prosze o porade co mam robic. Mam przyjaciolke,ktorej rodzice robia wesele i biora na to kredyt z banku. Ostatnio rozmawialysmy i ja powiedzialam jej ,ze nigdy w zyciu nie naciaglabym swoich rodzicow na kredyt zeby pozniej splacali przez 5 lat ale to jest moje zdanie.Po prostu naprawde tak mysle i jej to szczerze powiedzialam. I wiecie co? Ona sie na mnie potwornie obrazila. Nie odzywa sie do mnie juz 3-ci tydzien. Pisalam do niej esmsy nawet raz dzwonilam i nic. Obrazona smiertelnie. Czy ja powinnam ja przeprosic ? Juz sama nie wiem :/ Poradzcie cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co ty masz za przyjaciółkę kredyt na cokolwiek to głupota nawet jak ma inne zdanie to nie widzę powodu do focha może poszukaj sobie normalniejszej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle ze miałaś racje. A jej troche na ambicje wjechałaś... Jak to jakas dobra przyjaciółka na której ci bardzo zalezy to ja przeproś i po sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo baby to kurfy ! ! ! Jedna taka powiedziała faciowi, że jego starzy mają wziąć kredyt, bo ona chce mieć wesele w prawdziwym pałacu ! ! !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W palacu jak prawdziwa ksiezniczka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, powiedzialaś szczerze i prawdę. Na forum i w realu czytam, slucham o weselnych kredytowych planach, i włos mi się na glowie jeży! To chore, by brać kredyt, pewnie gotówkowy, wysokooprocentowany, na wesele. Nie stać mnie, biorę cywilny, obiad dla rodziców i swiadków. Pracujemy jako malzenstwo, odkladamy i bierzemy koscielny. A tak, to potem jest następne szalenstwo z kopertami....by jak najwięcej się zwróciło. Autorko, wyslalas smsa, mozesz zadzwonic kilka razy. Jeśli nie będzie odbierać, odpisywac, daj sobie spokój. Taka mentalnosc, takie myślenie. Gratuluję trzeźwego osądu i pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie stać mnie, biorę cywilny, obiad dla rodziców i swiadków. Pracujemy jako malzenstwo, odkladamy i bierzemy koscielny. xxx to jest dopiero chore!!! od kiedy to prawdziwi katolicy biorą ślub przed Bogiem dopiero jak porządnie nagrzeszą siedząc w konkubinacie??? z twojej wypowiedzi wynika, że kościelny ślub bierz się tylko po to, żeby wyprawić wielkie weselisko co za hipokryzja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś popieram i podpisuje sie rekami i nogami:) jak sie nie ma kasy , to sie idzie do kosiola i przysiega przed bogiem, takk chyba zasra......(pseudo) katoliczki powinny zrobic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kredyt na 1 dniową impreze?? debilizm. Jak ta znajoma taka durna ( i jeszcze się obraża o głupote ) to lepiej się z nią nie zadawać, szkoda czasu i sił. Poszukaj mądrzejszych znajomych, taka moja rzetelna rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To małżeństwo jest już stracone, 100% szansa rozwodu do 5ciu lat max. Młoda szasta kasą której nie ma a młody jej nie potrafi ukrócić. Daje zero szans niestety tej księżniczce i jej niemrawemu wybrańcowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to ,ze ona sie obrazila jak dziecko a jest dorosla kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj em de czołzen łan
Tacy przyjaciele ciągną na dno, odetnij kotwicę. Za kilka lat przyjdzie z płaczem, że ją mąż zdradza, a ona w ciąży z kolejnym dzieckiem... Nie życzę tego dziewczynie, ale z Twojej wypowiedzi wnioskuję, że ma siano w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie stać mnie, biorę cywilny, obiad dla rodziców i swiadków. Pracujemy jako malzenstwo, odkladamy i bierzemy koscielny" miało być chyba rozsądnie, a wyszła następna narodowa patologia. Współczesny katolik żyje w konkubinacie,żeby uzbierać pieniądze na weselicho, licząc na to, że się zwróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie byl taki przypadek ze kredyt byl wziety na wesele a po 8 miesiacach malzenstwa pan mlody zginal w wypadku. A kredyt zostal i to niemaly. Nie popieram tez cywili bo nie stac poki co na koscielny. Taka wierzaca nie zamieszkalaby bez slubu a cywilny to nie slub w oczach kk ale co ja sie tam znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może ona chce popisać się przed koleżankami i rodziną weselem a jej rodzice to akceptują,bo wydają swoją księżniczkę za mąż. W sąsiedztwie mamy przykład kredytów zaciągniętych na wesele synów-a było ich trzech i żenili się po kolei co roku jeden. Rodzice jeszcze nie skończyli spłacać zadłużenia a żaden z nich już nie jest w związku małżeńskim!Samo życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za krytykę. :) Nie myslalam o wielkim weselisku po slubie koscielnym. Są wybory i wybory...Jeśli panna idzie do ślubu jako dziewica, a pan młody jako prawik, nalezy wziąc kredyt, a jak mało, to zastawic hipotecznie mieszkanie albo dom, pod pozyczkę na wesele.:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można dać w łapę księdzu tego "tysiaka" i przysięgać przed bogiem, tak zrobiłby ubogi, szanujący zasady kk katolik.proste.bez zamieszania, za to zgodnie z zasadami kościoła-wilk syty, owca cała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje siostry miały bardzo duże i jak dla mnie drogie wesela,mama spłaca dwa kredyty,łącznie ok.50 tys... :-( jedna z sióstr myśli już o rozwodzie,po 2 latach małżeństwa. a mama ledwo wiąże koniec z końcem :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może porozmawiaj z koleżanką. Oko w oko. Tylko pamiętaj, że przesadna szczerość czasami jest zbędna. Czasem warto się ugryźć w język. Sama coś o tym wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z kolei moi 3 bracia cioteczni sami zapracowali i sami zapłacili za swoje wesela, bo wiedzieli że ich mamy nie stać na takie imprezy. koleżanka zaś zapłaciła za wesele z weselnych pieniążków,ponieważ rodziców również nie było na to stać. nie rozumiem dlaczego moja mama tak się zadłużyła...kiedyś pożyczyła ode mnie ponad 15 tyś,nie wiem kiedy mi odda,czekam ponad 5 lat.bez sensu chyba. dla sióstr się zadłużyła totalnie,a mnie nawet nie zapytała czy poczekam jeszcze :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donnaxx
Współczucia! Ja w ogóle nie wiem po co ludzie sobie życie marnują przez kredyty i stają się "współczesnymi niewolnikami"! Dla mnie to jakaś paranoja. Po co taki jednym domek, czy nowy samochód, którym w pełni nie mogą się cieszyć bo jego właścicielem jest bank. W ogóle nie rozumiem tej filozofii i odsyłam wszystkich kredytobiorców na to forum http://www.forum-kredyty.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mialas racje widocznie wjechalas na jej czuly punkt. ogolnie to mlodzi sami sobie powinni finansowac slub. Rodzice im slub wyprawia a ONI panstwo mlodzi koperty zabiorą. gdzie tu sprawiedliwosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×