Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość36

zdjęcia byłej żony

Polecane posty

Gość gość36

Witam, moj mąż ma zdjecia w folderach bylej żony z wakacji i w ogóle, wczoraj odkrylam,nie jestem zazdrosna o jego byłą, rozwiedli sie oboje, czasami maja kontakt jesli chodzi o córkę, telefoniczny rzadko, ale pytaja siebie co tam u ciebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokasuj mu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
Nie pokasuje,bo nie jestem zazdrosna,nawet glupio mi zapytac się dlaczego ma bylej zony zdjęcia,a niech sobie trzyma,w końcu córka ich laczy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu ty? Przeciez ci powiedzial, ze cie nie kocha i niepotrzebnie z toba slub bral. Nienawidzi twojego syna i ciebie zreszta tez juz ma dosc. Co ty chcesz od alkoholika, ktory cie nigdy nie szanowal i nie kochal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe, znowu ta desperatka. I co jak zwykle znikniesz jak sie wydalo, ze cie nigdy nie kochal i gnebi twojego syna? Jeszcze was nie wyrzucil z domu tak jak kiedys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielonagaska
Ona nie pokasuje zdjeci, bo by facet ja zatlukl. Poprostu boi sie i siedzi jak mysz pod miotla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mają mówić? Toć znali się, byli ze sobą blisko, to się pytają, co tam u ciebie....zwykłe grzecznościowe zapytanie. Nagle mają udawać że się nie znają, że nigdy nic ich nie łączyło, że nigdy nawet się nie lubili? Też rozmawiam z byłym mężem, nawet mi życzenia składa z okazji rozwodu i się z tego śmiejemy. Bo tyle lat już minęło i nikt już teo co złe nie rozpamiętuje. Wyluzuj. A o zdjęcia zapytaj męża dlaczego trzyma. Z drugiej strony patrząc, a gdyby miał je w albumie, to kazałabyś spalić albumy? Przecież to kawałek jego życia. Gumką nie wymarze tego. Kwestia tylko czy nie ogląda i ciągle z sentymentem nie wspomina o tej przeszłości. Jeżeli nie, to nie masz co się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tylko, ze on placze bylej przez telefon. ze jest nieszczesliwy z autorka. Czesto do niej tez jezdzi, ba nawet tam nocowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
Posluchaj kobieto zdesperowana powyżej,wchodzisz na te forum i siejesz propagandę,z kims mnie pomylilas,odwal sie idiotko,zajmij sie swoim zyciem i swoimi tematami z życia wziętymi swoimi na tym forum,nikt nie bije moich dzieci a z mężem sie kochamy,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
Jestes jakas zaklamana wtracasz sie a nie znasz mojego życia,mój mąż nie nocowal u bylej,jestes jakas psychiczna,i nie pisz bzdur i stek klamstw na tym forum,oczerniajac,nie masz co robić?tylko na tym forum siedzisz jak stara klempai piszesz wyssane z palca wez sie kobieto za robote,albo proponuje tobie wizytę. U psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, z obecnym partnerem jestem juz 1.5 roku, i nadal co jakis czas sytuacja sie powtarza, ktora męczy mnie moj 12- letni syn na to patrzy, mecze sie choć nadal jego kocham, w poprzednim zwiazku bylam7 lat z ojcem dziecka, na poczatku bylo dobrze, później jego tatuś zaczal pić, bo taka presje praca na niego wplynela koledzy, przezylam traumę , dalam jemu szanse wyjechalismy za granicę, do anglii do siostry i szwagra, na poczatku bylo ok, zdradzal mnie w polsce pozniej znowu tam w Angli w pracy mial kumpli od picia, bylo coraz to gorzej , nie wytrzymalam tego odeszlam z dzieckiem usamodzielnilam sie, i tak wraz synem mieszkalam tam 6 lat, az do momentu az paszport sie konczyl, tam u konsula nie wstawil sie wyrazic zgody, wiec musialam 2 lata temu wrocic do pl i wyrobic paszport sadownie, i przez moja kolezanke poznalam jej brata, rozwiodl sie z zona po 17 -tu latach pożycia małżeńskiego, a powod byl taki ze mieszkali w jednym domu w osobnych pokojach, brak seksu, i milosci, nie wiem dokładnie co tam tak naprawde bylo, wiem od corki jego ze ciagle sie kłócili ze soba, a to dlatego ze moj partner lubial wypic i jest alkocholikiem, choc nie pije codziennie, ma swoja małą firme brukarska, ze wspolnikiem , ktory codziennie wypija zdradza żonę, i zaczęły sie problemy, moj partner pojechal za mna za granice niby zakochal sie, mieszkam z nim ale to nie sielanka, bo jakies dasy sprzeczki, on ucieka w alkohol, wtedy zostawia mnie wraz z synem w domu, idzie ze wspolnikiem na piwko, do siostry wypic nagadac sie wyzalic, nie wiem co robic, bylo miedzy nami dobrze, dopoki trzeci raz sie oświadczył, czy wyjde za niego, to byl jego 3-ci raz, ale ten raz za daleko sie posunal, kupiona suknia sala, goscie, zaproszenia, zostal miesiac przed slubem a my sie o blachostke poklocilismy, wiec, pojechal do corki do bylej wyzalic sie i upic jak zwykle i nastepny dzien powiedzial ze odwoluje ślub, myslalam ze robi sobie z tego żart, ze bedzie dobrze, ale powiedzial to poważnie, wszystko odeolalismy, zalamalam sie strasznie, przeżyłam traume , jak żałobę on mi ciagle mowil, ze to nie koniec świata, ze nic sie nie stalo, wiem jedno ze mial doradcow ze swojej strony, i tak bylam smutna i podlamana, on tego nie mogl zniesc, wiec wyszedl nie dawno ze wspolnikiem na piwo, gdzie znowu sama bylam z synem , jego nie bylo 7 godzin, pil z nim w restauracji, przyszedl do domu okolo23-ciej wypity, zaczelam negocjowac stawiac sie pakowac rzeczy do mojej mamy, kolejny raz , ale nadal jestem w nim zakochana, wiec przyszlam do niego a do niego w tym czasie tel, dzwonil, tlumaczy sie tym ze same c**y dwie przysiadly sie do nich, i jego wspolnik dal jednej z nich numer tel, przykro mi bylo, on ma chyba mnie za nic, jestem z nim, rzeczy u mamy sa nadal, tel, ktory mi dal to w tedy po pijanemu zabral, i chcial pierscionek zareczynowy mi zabrac, ale zgubilam, wiec jemu nie oddam, bylam u psycholog, to stwierdziala ze on potrzebuje psychiatry specjalisty, on z tego sie smieje, a ja mysle co dalej z moim zyciem chce wyjechac do anglii, musialabym znowu na nowo tam zaczynac zycie, z tego wszystkiego dalam tam ogloszenie ze poznam zeby tylko sie zachaczyc, zeby prace zdobyc i wyjechac, alenie chce w bagno jakies sie znowu wkopac, mam ciężko teraz, kocham sie z nim, ciagle mu sprzatam i gotuje, jak zawsze alimenty cale na zycie przeznaczalam i przeznaczam to 900 zl, on prosi zebysmy nadal żyli normalnie i kaze mi prace szukac dodatkowo, szukam ale co z tego ciezko, bez znajomosci ciężko, nie wiem co robic, jestem zalamana , wiem ze upijanie sie to nie rozwiazanie, chce zyc normalnie, a tutaj monotonia on po pracy zmeczony, ale ma ugotowane posprzatane, ciagle mnie obarczal wina, a on swiety, na zlosliwe komentarze nie odpowiadam i ignoruje, dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wyzej to twoje wypociny, i w linku z 13:54 tez wszystkie twoje tematy, IP nie klamie, wiec przestan klamac, ze to nie twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość36
Jestes upośledzona psychicznie i zajmij sie swoim życiem,widać ze z tobą jest nie ok.masz cos z glowka,zresztą kogo to obchodzi co ty wypisujesz daruj sobie jestes zalosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalosna to jestes ty, ze z nim slub wzielas po tym jak 3 razy odwolywal i cie z domu wyrzucil, a za to ze bije twojego syna powinien isc siedziec, ty tez ze na to pozwalasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takiej patologi to nawet psychiatra nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No niestety, te jej wizyty u psychologa nic nie pomogly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×