Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

do jakiego wieku dziecko moze dzielic pokoj z rodzicami?

Polecane posty

Gość gość

Jaka jest gorna granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dopóki nie zacznie chodzić do szkoły , później dziecko musi mieć miejsce do odrabiania lekcji i swoje miejsce gdzie może się skupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żartujesz? max 6 miesiąc, musi się uczyć przebywać w samotności i samoregulacji, a nie przy cycu aż do podstawówki!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówię o skrajnych przypadkach gdy ktoś naprawdę nie ma warunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.42 wiedzialam ze tak bedzie. Zaraz te z****** wrony zaczna krakac i wyglaszac swoje moraly. Zapytaj glupia specjalisty a potem mozesz dopiero zaszczekac . A teraz morda w kubel znieczulico

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to po co się rozmnażał skoro nie ma warunków? :o żeby jego dziecko miało gorszy start i było wyśmiewane? wiem coś o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie masz warunkow to dziecko moze dzieluc z wami pokuj, zadbaj tylko zeby mialo swoj maly kacik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez uwazam ze w skrajnych wypadkach maksymalnie do momentu pojscia do szkoly, czyli 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja klucha ma 15 miesiecy. Znajomi nas krytykuja ze powinna miec swoj pokoj ale nam jakos zle sie z nia rozstawac. W nocy placze bo jej zeby wychodza w dzien sama i tak na chwile nie zostanie bo musi miec mame albo tate pod reka. Uwazam ze jest jeszcze za mala na swoj pokoj. Maz tez ma takie zdanie. Ale chcialam poznac opinie innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Warunki mamy.mamy 4 pokoje. Nasza sypialnia ktora dzuelimy z klucha ma 25 m2 wiec nam nie jest ciasno. Klucha ma swoje mebelki zabawki w jednej czesci sypialni. Jakos nie chce sie z nia rozstawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moje dziecko miało swój pokój od urodzenia, spało z nami tylko podczas choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wogole nie powinno go szielic z rodzicami ale coz niestety w nasztym kraju posiadanie 2 pokoi to luksus a trzech to juz willa oczywiscvie mowie o przecietym kowalskim a i prosze kliknij w link to dla mnie wazne a dla ciwbie tylko sekunda http://gamfi.pl/-poznaj-nasze-przepisy--30-297455-3785

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzieliłam pokój z rodzicami i siostrą do trzeciej albo czwartej klasy podstawówki. Teraz jestem już na studiach i uważam, że to nie było najmądrzejsze ze strony rodziców, bo przez cały czas traktowałam ich sypialnie jak swoją część domu...poza tym przejście do swojego pokoju było swego rodzaju traumą...zaczęłam lunatykować. Nie mam swoich dzieci, ale jak się jakieś pojawi to będę się starała stworzyć mu pokoik i do niego wstawić łóżko. Takie rozwiązanie przyjęła moja kuzynka i bardzo sobie chwali. Jak dziecko było chore, albo miało złą noc to któreś z rodziców spało w jej pokoju, a normalnie czuwała elektroniczna niania. Dzieci teraz mają po kilka lat i żadnemu nie przychodzi nawet do głowy żeby się pakować rodzicom do łóżka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klucha przez 8 miesiecy byla karmiona piersia wiec z czystej wygody spala z nami. Po 8 miesiacach odstawila cyca i poszla do swojego lozeczka. Ale nadal mam ja w zasiegu wzroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko pamiętaj,że później będzie Ci coraz trudniej odstawić dziecko do drugiego pokoju...szczególnie takiego dwulatka, który potrafi się już nieźle zbuntować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dyskusji tu i tak nikt ci milego slowa nie powie. Sama krytyke bedziesz czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wifigdańsk
ja tam znam rodzine gdzie corka mieszkala z rodzicami w pokoju do pelnoletnosci *mieli kawalerke czyli mieszkanie 1pokojowe,byc moze jakos sobie odgrodzili jej kąt,niewiem,nie bylam tam ale to jednak pod wzgledem ułożenia ścian nośnych 1 pokój) i jakos zyli,nie twierdze ze to zle czy dobrze ale jakos zyli i nic złego się nei stało a to nie zadna patologia,matka jest wlascicielką salonu fryzjerskiego a ojciec marynarzem,potem corka wyszła za mąz ma 2 dzieci i wyprowadzila się z mezsem na swoje ale patrzac niektorych tokiem myslenia (max. 6 msc) to i tak długo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
majac takie warunki juz dawno wyprowadzilabym corke z sypialni. teraz kiedy bys tego nie zrobila, dziecko przezyje stres bo jest juz dosc duza. a im pozniej tym bedzie gorzej. poza tym nie wiem jak mozna w spokoju uprawiac sex kiedy dziecko spi obok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu u mnie w USA kobiety czesto decyduja sie na zycie bez dziecka i maja duzo szczesliwesze i bardziej spelnione zycie i maja kariere i hobby i wolnosc i podroze… 333 www.youtube.com/watch?v=v3ruLZoFe44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoją córkę karmiłam przez 9 miesięcy, mimo to od urodzenia spała u siebie. Po prostu do niej wstawałam. Cenię sobie wygodę, ale jeszcze bardziej prywatność, a sypialnia to miejsce intymne - przynajmniej dla mnie. Nie chciałam dopuścić do sytuacji, gdzie w środku nocy dziecko mi wparuje jak do siebie. Teraz ma 8 lat i nawet jak chce wejść rano do nas do łóżka, najpierw puka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W skrajnych sytuacjach nawet do śmierci. W sytuacji, gdy macie możliwość zapewnienia własnego pokoju to moim zdaniem odpowiedni jest wiek 2-3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojej, autorka słyszy samą krytykę. a co tutaj jest do chwalenia czy wspierania? wychowa emocjonalną kaleke, bo 'im jest trudno się z kluchą rozstać'. dziecko to nie zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez przesady :) Żeby wychować emocjonalną kalekę potrzeba coś więcej niż tylko mieszkać w jednym pokoju 2-3 lata dłużej, a jak dziecko ma 15 miesiecy to naprawdę nie da się przewidzieć, jak zareaguje w wieku 3 czy 7 lat na osobny pokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego nazywasz ją kluchą ?Nie ma imienia , czy wstydzisz się go używać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stary prawnik93
30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ahahaha, klucha, dobre :D paskudnie ją nazywasz a co do tematu, nie widzę w ogóle potrzeby, by dziecko miało spać w sypialni rodziców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Klucha ro raczej do psa a nie do dziecka .Wstyd !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje córki sypiały z nami w sypialni do skończenia 15 roku życia. Potem poszly do siebie do pokoju i spia tam same :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×