Mam nieuleczalny uraz do autorów lektur szkolnych

Kojarzą mi się ze szkołą i przymusem i nie polubię ich przez to. Wiem, że dużo na tym tracę, ale szkoła chyba całkiem obrzydzila mi wiele dzieł literatury. Jeśli celem istnienia lektur szkolnych jest propagowanie czytelnictwa i czołowych pozycji literatury polskiej i zagranicznej wśród młodziezy, to w moim przypadku skończyło się to całkowitą klęska -książki lubiłam czytać zawsze, a większość lektur które były mi obojętne, teraz są obciążone skojarzeniem z siermiężnymi lekcjami polskiego. A wy lubicie lektury szkolne? :)

Ludzie bezdomni

jak dla mnie Zbrodnia i kara to jedyna wartosciowa lektura. reszta tylko obrzydza dzieciom i mlodziezy czytanie.

eśli celem istnienia lektur szkolnych jest propagowanie czytelnictwa i czołowych pozycji literatury polskiej i zagranicznej wśród młodziezy x a kto tak mówi? celem jest wpojenie elementów kultury i literatury, żeby uczeń potrafił kojarzyć wątki, znajdywać odniesienia do historii itd., poszerzanie wiedzy ogólnej o miejscu i epoce itd. nikt Ci nie każe rozkoszować się piórem danego pisarza, nie taki jest cel edukacji dlatego masz ten kanon lektur, bo masz ogarnąć sztandarowe dzieła i dzięki nim kojarzyć kontekst

Szkoły nie uczą dzieci absolutnie niczego pożytecznego oprócz siedzenia w ławach i oczekiwania na dzwonek jak w pruskich fabrykach. 15sto letni program nauczania można przerobić w 3-4 lata po odfiltrowaniu go z totalnych głupot.

Dla debila, który w życiu żadnej książki nie przeczytał może i nie potrzebne :)

gość na prezydenta!!!

Kiedyś się smiałam, że jak ktoś chce zabić książkę to powinien zrobić z niej lekturę. Tylko, że to jednak ważna część programu, uczy analizowania tego co czytamy. Poza tym z perspektywy czasu większość lektur wspominam dobrze.

a ja mam nieuleczalny uraz do satanistów. szczególnie tych w sutannach, w parlamencie i w MTV pobrzdękujących o miłości do rogatego c****ja. Wiedziałaś o tym , że satanizm to najliczniejsza religia świata? wszyscy katolicy czczą szatana chociaż o tym nie wiedzą w większości

bylam zmuszona przeczytac Dziady Mickiewicza i zryło mi to banie na długo. co trzeba ćpać żeby takie g****o splodzić :O

System szkolnictwa otumania ludzi i wręcz obrzydza wszystko co wartościowe. Brak swobody w decydowaniu o tym co chce się czytać, wszystko pod przymusem. Szkoła to zmarnowane wiele lat życia i destrukcja mózgu, wpojenie oprogramowania i narzucanie swiatopogladu. Zniechceca do życia i kreatywności, powoduje nerwice, narkomanie i zboczenia seksualne

Myślę właśnie ze twoja ozieblosc Broken, spowodował właśnie system szkolnictwa

Przebywanie pod przymusem w otoczeniu które jest ci nieprzyjazne, obcy ludzie którzy nie maja powołania i leczą kompleksy kreując się na wyjątkowego belfra, nauczyciele dla których jesteś gównem, wiedza do niczego nie przydatna, żadnych praktycznych umiejętności, zabicie ciekawości świata to właśnie jest szkoła.

chyba do dobrej szkoły chodziłam, bo jakoś nie mam takich wspomnień.

Widocznie byłaś bezmozgiem podatnym na konformizm, system nagród w postac***iątek zrekompensowal ci fakt odmozdzenia

być może, ale wyszłam na tym lepiej od Ciebie. Nie tylko się czegoś nauczyłam, nie cierpię również na syndrom stałej frustracji ;)

Skąd wiesz ze wyszlas lepiej? Jesteś bezmozgiem bo wolalas się podporzadkowac systemowi żeby cie nie wykluczyli ze społeczności.

właściwie to masz rację tylko w połowie. Nie widzę sensu w stawianiu się na siłę, tak robią tylko idioci którzy nie rozumieją jak społeczństwo działa. Brakuje im umiejętności by radzić sobie w konwencjonalny sposób, nie mają też inteligencji i inwencji żeby żyć po swojemu. Więc rzucają się na system w którym można spokojnie zyć...po swojemu.

Nie można żyć po swojemu jak cie wykluczają ze srodowiska

Ostatnio Żakowski w TVN oburzył się na system szkolnictwa bo kończąc szkołe nikt nie wie kim do ch*ja jest jakiś Grotecki. Kurwa! Kim jest Grotecki, po ch*j mi to wiedzieć???

To wyobraź sobie ze dzieci nie znają Żakowskiego!!!

Odezwał się chory psychicznie

To wyobraź sobie ze dzieci nie znają Żakowskiego!!! x to dobrze, i niech tak pozostanie

Większość osób nie czuje potrzeby stawiania się więc nie są wykluczeni. Wbrew pozorom społeczeństwo ma dużą dozę tolerancji dla ekscentryków, o ile nie łamiesz podstawowych zastad (czyli nie krzywdzisz nikogo) i nie jesteś, brzydko mówiąc, debilem który nie ogarnia systemu w jakim żyjemy. Jeżeli jesteś to faktycznie zostajesz wykluczony- przez samego siebie. Jakoś wiele osób nie miało problemu z uczeniem się w szkole i jednocześnie myśleniem indywidualnym. To nie jest ciężki system do ogarnięcia o ile ktoś ma dwie zderzające się szare komórki.

Bronisz systemu. To ze wiele osób nie mialo problemów z nauka nie świadczy o doskonałości systemu. Człowiek ma ogromne możliwości adaptacyjne i zdobi wszystko żeby przezyc. Tylko ten absurd który wchlanialas dajmy na to kilkanaście lat widzisz dopiero potem. Widzisz masę bezsensownego wysiłku, pracy która miała na celu zdobycie papierku który pozwoli ci zdobyć kolejny żeby zarabiać średnia krajowa 1500 zł. Mnie osobiście do niczego nie przydały się Dziady Mickiewicza, czy Lalka Prusa czy Ogniem i mieczem. W d***e miałam te ksiazki, nie wyniosła żadnych umiejętności a tylko straciła czas i nauczylam się palić fajki robiąc rzeczy ktorych nie miałam ochoty robić. W USA możesz sobie wybrać czego chcesz się uczyć, możesz napisać ze załóżmy Lalka Prusa jest do d**y , masz prawo do swojego zdania

Tym się różnimy, dla mnie przeczytanie książki to żadna strata. Wiedza nie musi być praktyczna, ale zawsze pozwala się intelektualnie rozwijać. W końcu to zawsze jakaś nowa informacja, nowa perspektywna, nowa pożywka dla myśli. Przecież to nie boli, nic nie straciłaś na tym, że musiałaś to przeczytać. To, że miałaś w d***e te książki tylko świadczy o twoim poziomie intelektualnym. Inna osoba po prostu je przeczyta, wyrobi sobie opinie, ale nie będzie żałowała tych kilku godzin. Są ludzie i taborety, jeden skorzysta z możliwości zdobywania wiedzy, a inni będzie jarał fajki za szkołą... System nie jest idealny, ale lepszy od amerykańskiego gdzie ludzie są w dużej mierze po prostu niedouczeni.

Miałam ochotę na" jądro ciemności" Conrada albo nawet na Witkacego. Nie, nie można trzeba czytać lalkę Prusa i pisać peany. Czy moglas napisać ze to bezwartosciowa literatura dla ciebie, nuzaca pozbawiona głębszej treści? Nie, bo byś dostała dwoje z wykrzyknikiem

Wiedza musi być częściowo praktyczna i powinna być związana z rozrywka i zabawa wtedy się przyswaja. Tepe rycie nikogo jeszcze geniusza nie uczynilo

jak nie umiałaś tego uargumentować to pewnie tak by było. Nie rozumiem też jak przeczytanie jednej książki uniemożliwiało ci przeczytanie innej, w czym widzisz problem? Lalkę czyta się od niechcenia w 2-3 dni, więc czego ci zabrakło? Czasu czy chęci?

W sieci znalazłem ciekawy opis problemu "13 błędów polskiego systemu edukacji" http://michalpasterski.pl/2014/04/13-bledow-polskiego-systemu-edukacji/