Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pijaczki na osiedlu,niech mi ktoś to wytlumaczy

Polecane posty

Gość gość

Powiedzcie jak to jest. Człowiek uczciwie zarabia, pracuje i ledwo starcza na wszystko a u mnie kolo sklepu od rana stoi taki jeden pijaczek z drugim i od rana codziennie chleba to piwo aż do wieczora. I tak codziennie, calutki dzień. Tak samo w sklepie gdzie pracuje codziennie zuliki po piwko wodeczke z czego oni zyja?nie pracują a jednak na te piwa mają??? Ktoś mi odpowie bo ja zachodze w glowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Palisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie mają jakąś rentę (na siebie lub na dziecko) albo emeryturę. Ewentualnie zasiłek dla bezrobotnych albo zasiłek z pomocy socjalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie mają zasiłek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale to ile tego zasilku muszą mieć?? Do mnie do sklepu codziennie przychodzą te same pijaczki i naprawdę codzień te 20-50 zl przepuszczają zależy od dnia. Ja zarabiam mąż zarabia i nie stac by nas byli na to. A oni też muszą opłaty zrobić, wyżyć a i na wodę im zostaje mimo że nie peacuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Renta, zasiłek, czasem coś od dzieci dostają. Opłat nie robią, zwykle mieszkania mają zadłużone i często prąd poodcinany. Pieniądze na picie zawsze muszą być, czasem wyprzedają sprzęt, meble w lombardach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To są alkoholicy. Alkoholik zawsze znajdzie sposób. Wyciągnie od matki, żony, brata, kolegi, sąsiada... Wyżebrze na ulicy od przypadkowej osoby. Czasem, nawet najmie się do sporadycznej roboty. Pozbiera złom i sprzeda. Wyniesie z domu kolejną rzecz i sprzeda. Ukradnie cokolwiek i gdziekolwiek. Nie sądzę, aby przeciętny pijaczek, wydawał dziennie 50 zł. Oni potrafią poszukać najtańsze wino i piwo. Myślę, że za kilkanaście złotych, można się już upić, choćby na pół dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaraza
moj ojciec czesto wystaje przed sklepem z najwiekszymi menelami na osiedlu . ma stala dobrze platna prace jest obowiazkowy i pracowity pije "tylko" w weekendy to jest dopiero przypadek..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w końcu to też WYBORCA! Partia musi dbać o szczęście tej patologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×