single podatek

Witam Chciałabym poruszyć temat samotnych kobiet. Sama mam męża od kilku lat i uważam że osoby samotne to pasożyci. Przykładem jest moja koleżanka która po liceum zaczęła studia potem pracę na chwilę obecną bardzo dobrze zarabia, ale z nikim się nie związała. Nie ma dzieci. Moim zdaniem jest zwykłym nierobem. Ja muszę zajmować się dwójką dzieci a trzecie w drodze (mąż pracuje) nie mam czasu na nic cały czas dbam o rodzinę. A ta leży na kasie i bez przerwy wyjazd na Karaiby albo do Egiptu, romanse biurowe. A moim zdaniem jest zwykłą szmatą. Ok nie chce mieć dzieci jej sprawa ale moim zdaniem na single i singielki powinny być nakładany podatek 50% wynagrodzenia odbierane i te pieniądze powinny być przeznaczane na rodziny wielodzietne jak moja. Ona mieszka w pięknym domu i ma dużo pieniędzy. Ale się z nimi nie dzieli jak ją zaprosiłam na chrzciny to nawet prezentów nie kupiła głupia pazerna szmata. A wy jak sądzicie czy powinien być podatek na singli czy jest coś takiego w planach do wprowadzenia przez rząd? Bo moim zdaniem bardzo by się przydało. W końcu dziecionieroby poznały by smak prawdziwego życia. OCH SINGLE JAK JA WAMI GARDZĘ !

No chyba Cie pogięło kobieto!!! Jakie 50%???!!!!! Twoja rodzina, twoje dzieci, Twoja sprawa!!!!! Wara od moich ciężko zarobionych pieniędzy! Skoro tak ubolewasz nad tym, że ciągle siedzisz w domu i nie stać Cie na wakacje to po co zakładałaś rodzinę? Zazdrość przez Ciebie przemawia. A ja GARDZĘ osobami, które mają podobny sposób "myślenia" i takie podejście do życia!!!!!!!!!

A co z parami które nie mają dzieci,albo z dzieciatymi których pociechy wyjechały z kraju i tam płacą podatki,albo z dziećmi które siedza cały czas na bezrobociu itd,itp