Jestem z nim w ciąży, a on nie chce być ze mną.

Byliśmy razem 3 miesiące. Rozstalismy się, później okazało się, że jestem w ciąży. Teraz mieszkam u niego, bo ciąża jest zagrożona. Chciałabym zdobyć go na nowo, ale mamy osobne pokoje, jeśli on rozmawia ze mną to tylko o dziecku. Wiem, że on kocha tylko dziecko, ale muszę go zdobyć na nowo. Jak to zrobić ?

Nadal go kocham, ale nawet przytulic go nie mogę.

Zostaw go.

k****, następna zdesperowana idiotka kobiety jednak są strasznie żałosne :o

Dziewczyno nie oszukuj się. Nic z tego nie będzie. Z tego co piszesz on Cię nie kocha jest z Tobą z litości ze względu na dziecko. Skoro zerwaliście i dowiedział się o ciąży to pewnie go sumienie ruszyło ze względu na to dziecko.To nawet dobrze, że chociaż tyle, bo mógł w ogóle się nie poczuwać do niego i zostawić Was na przysłowiowej ulicy. Gdyby nie to nawet by pewnie nie chciał razem zamieszkać. Partner, który kocha wspierałby Cię teraz, przytulił, pocieszał słowem a nie odgradzał się w 2 pokoju. Jak długo byliście razem ?

Napisała przecież,że AŻ 3 miesiące :D smiech na sali. Dorośli ludzie a nie wiedzą co to gumki.

walnij w łeb a jak straci przytomność do przykuj gdzieś łańcuchem w ciemnej piwnicy- jedyna rada, bo jak widać po dobroci to ma ciebie głęboko w d...., no chyba tez bym miała pannę , która pukałam 3 miechy. Ani związek, ani znajomość, jak obca osoba

Nic z tego nie będzie, nie oszukuj się. Związek trwał tylko 3 miesiące jak pisałaś. Pewnie chciał tylko podupczyć i wcale Cię nie kochał. Ile Ty masz lat, nie myślałaś o zabiezpieczeniu? Czy może myślałaś, że weźmiesz go złapiesz na dziecko i Cię nagle pokocha? Jak można być tak naiwnym i dać sobie tak szybko i domniemywam w młodym wieku dziecko zrobić. Chociaż plus taki, że może wasze dziecko będzie kochać.

gość dziś oj dobra dobra, pomylić się można

Mam 26 lat on tez. On nie chciał dziecka ze mną i w tym momencie, ale jak już się stało to widać, że kocha to dziecko.

To ewidentnie go złapałaś na dziecko, taka byłaś zaślepiona miłością do niego, że kłamałaś w sprawie antykoncepcji

wiesz, znam taka parę, dziewczyna odstawiła tabletki w tajemnicy bo koniecznie chciała żeby facet z nią był zawsze. Szybko zaszła i rzeczywiście prawie 7 lat razem byli, ojciec z niego rewelacyjny, bardzo oddany dziecku, ale co do niej... na początku nawet poprawnie, potem zaczał szukać pocieszenia u innych, chyba z kilkanaście zaliczył i wreszcie spotkał jakąś, w której sie zakochał i w ciągu miesiąca kazał się byłej wynieść z mieszkania. Ludzie moga być w związku z powodu dzieci i jakiegoś przyzwyczajenia, ale to zwykle się rozpada wcześniej czy później, ale

Czyli moje podejrzenia, że mnie zdradza mogą się sprawdzić ?

On cię nie zdradza, bo wy ze sobą jakby nie jesteście. Też bym nie chciała laski, która mnie wrobiła w dziecko.

Autorko, napisałabym, że masz, na co zasłużyłaś, ale....w sumie uważam, że nie zasłużyłaś nawet na miejsce w jego mieszkaniu! Nie potraktowałaś go jak partnera, tylko jak dawcę spermy i sponsora w jednym. Przecież żaden normalny facet by nie chciał z taką być. Perfidnie kłamałaś o tabletkach, a teraz zdziwienie. Co, może ma ślub z tobą wziąć? Sama zdecydowałaś o dziecku, wiec moim zdaniem sama powinnaś je wychować, a od niego nie oczekiwać niczego.

Dokładnie...wrobiła go w dziecko i teraz jeszcze udaje pokrzywdzoną ;/ niektóre to są jednak tępe....

I tu się gościu z Tobą zgadzam. Dziewczyna sobie marnuje życie, w sumie już zmarnowała łudząc, że będzie z ojcem dziecka. Nie wiem na co ona liczy, że co ożeni się z nią bo wpadli, nigdy jej nie pokocha, będzie zdradzał, zakocha się i ją kopnie.

Na bank już jest w kimś innym zakochany, nie wiem jak możesz być aż tak głupia i liczyć, że stworzysz z nim cudowny związek

Jestem kobietą która uważa, że facet powinien być odpowiedzialny za swoje czyny, ale w tym przypadku faceta mi zwyczajnie żal. Był okłamywany w niezwykle ważnej sprawie. Autorka zaś jest zwyczajnie podła i mysli tylko i wyłącznie o sobie.

miłość, swędzenie cipki pomyliło ci sie z uczuciem, ani nie znałaś faceta dobrze, ani nie stworzyliście prawdziwego związku, ot trochę fascynacji erotycznej i miłych słówek. Zmarnowałaś sobie , jemu i dziecku życie przez głupotę i samolubne myślenie tylko o sobie. Ja bym nie chciała więcej widzieć nikogo kto za moimi plecami próbuje decydować o moim zyciu i na siłę próbuje mnie do siebie przywiązżać. Nie kocha ciebie, nie kochał skoro po 3 miesiącach mu sie znudziłaś, więc i nie pokocha

bóg nie poto wymyslił sluby zeby zakazac sex ale dla ochrony kobiety przed pozuceniem