Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jestem Zona i masturbuje sie

Polecane posty

Gość gość

dzisiaj uswiadomilam sobie jak nisko upadlam i jak smutne me zycie... Mam 30 lat meza 40 -latka,wogole nie sypiamy,nie rozmawiamy ze soba...ponure szare zycie,problemy i ciagle klotnie zmienily nasze zycie.. Ja raczej jestem optymistka ale jego himery mnie dobijaja...czuje sie jakbym mieszkala sama,zero wsparcia,zero milosci i seksu Zaczelam sie masturbowac bo najwidoczniej czegos mi brakuje..snia mi sie byli po nocach...Zenada miec Meza i to robic... Czy powinnam miec wyrzuty sumienia? Mam prenetsje ze zniszczylam sobei zycie nie widzac wczesniej za kogo wychodze..teraz jest dziecko i ciezko odejsc...ale jestem swiadomo ze predzej czy pozniej odejde...Ile bym dala zeby bylo jak kiedys ;(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez ,przed chwila włączyła film a moi sąsiedzi Słowacy włączyli karaoke :o i zaczęli wyc jakieś ballady no koorfa nawet słuchawki nie pomagały :( zrobili mi nastruj nie ma co. Sorry musiałam się gdzieś wyzalic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahah no to w rytm muyzki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem że Twoja płonąca z pożądania pipka pragnie kusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kochasz go? jak tak to próbuj ratować związek bo oprócz miłości w związku jest ważna przyjaźń spróbuj się z nim zaprzyjaźnić popytaj o jego zainteresowania itd. to że są kłótnie to wiadomo jak ludzie razem mieszkają to się kłócą ale ważne jest to co z nimi później robią jak się obrażacie i macie ciągle focha to to się wam rozpadnie bądźcie bardziej życzliwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry sprzet elektroniczny se spraw, nic sie niemartw. Widzialem jak dziewczynom palce wykreca jak do łajdaczki se przystawi:-) ja wale koniucha cale zycie i dobrze jest. Zadna dziunia mi łaski niemusi robic:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne w rytm muzyki :o to bym do jutra nie doszła :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ile lat jesteście razem? Ja po ponad dyszce mam podobnie z tym ze wszystko jest w naszym związku ok oprócz właśnie spraw lozkowych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcialabym robic cos razem ale on chce tylko grac a dla mnie to strata czasu..ja lubie spedzac czas aktywnie i ne lubie gier,nie mam czasu gra,dziecko i dom... Zaprzyjaznic sie z nim nie da..wlasnie wrocil do domu i odrazu pretensje,nawet nie zdarzl poiwedziec dzien dobry...:/ wolalam jak go nie bylo My jestesmy 7 lat razem On nie umie sie smiac z powodu,chodzi jak gbur jakis,rozmaiwac nie lubi...nasze zycie wyglada tak ze on siedzie u siebie w pokoju a ja w innym,albo z dzieckiem,on raczej sie nim nie zajmuje... Zycie Marazm,okropnie sie czuje...nie umiem tego zmienic bo nie stac mnie na rozwid teraz,ale przysieglam sobie ze predzej czy pozniej odejde,nie wiem czy go kocham...chyba przestalam,ile mozna to znosic... To ja przez ostanie lata odciagalam go od kompa zeby moc sie z nim przespac,co za zenada... czuej sie upokozona,nie ejstem jakas oblesna baba zeby mnie tak trakowano...jestem mloda i moglabym miec innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja rozumiem masz za dużo obowiązków powinnaś z nim porozmawiać i zażądać podziału on też jest rodzicem i musi się zająć dzieckiem moim zdaniem trochę go rozpuściłaś jeżeli lubi grać ja też to lubię rozumiem że ty nie ale możesz z nim chyba o ty porozmawiać zapytaj się w co gra na czym to polega kogo zabił może smoka oczekujesz od faceta że będzie się tobą interesowała ale ty sama tego nie robisz w stosunku do niego niestety ale to idzie w dwie strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja Cie doskonale rozumiem ,i popieram żeby się nie męczyć bo to nie ma najmniejszego sensu tylko odejść ,dla siebie ,dla dziecka i dla niego tez .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieraz byly podejmowane rozmowy ale jakos nic z tego nie wyniklo..raz cos zrobil a pozniej jakby nie bylo tematu..Dzieckiem sie nie bedzie zajomowal bo on chodzi do pracy ,co oczywiscie potrafi wypominac przy kazdej lepszej okazji...mam miec chyba poczucie winy ze nas wyrzywia albo nie wiem... Co do zainteresowania to jestem negatywnie nastawiona na komputer bo to on zniszczyl nasze relacje,czasami dla smiechu spytalam:ile tam mieczykow pozbierales albo co...przewaznie jest tak ze to ja ide do niego do pokoju nawiazac jakas rozmowe,pytajac sie o rozne rzeczy,czy jak mu minal dzien w pracy...on nigdy sie nie pyta jak mi jest... Wstajac rano robi sobie kawe,mi nie...bo to z****** Egoista..liczy sie jego czubek nosa,ja jestem darmowa sprzataczka,kucharka itp...bynajmniej tak sie czuje...i wierz mi probowalam spokojnie rozmawiac,wydzierajac sie tez i nic nie pomoglo..Taki czlowiek A ja mam doysc takiego zycia,zero przyjemnosci tylko ta napieta atmosfera..Najwidoczniej cos sie wypalilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×