Co was skłania do tego, by podążać za modą?

Chęc pozbycia się wszelkiej indywidualności, głupota czy strach przed wychylaniem się z tłumu?

Nic, chodze w starych łachach,tyle ze czystych. Nawet w dziurawych syrach chodze bo sie przyzwyczailem :-)

nie podążam zbytnio za modą.. nie nosiłam rurek czy leginsów, butów typu emu nie wiem, co tam jeszcze ostatnio się nosiło w ciągu ostatnich kilku lat... w każdym razie prawdopodobnie tego nie miałam

przynaleznosc do subkultury to tez oznaka wyzbycia sie indywidualnosci

Ja w modzie szukam inspiracji. Ale dla mnie moda to kreacje światowych projektantow, ikony designu. Oni tworzą sztukę, często te kreacje nie nadają się do noszenia ale inspirują po prostu. To poszerzanie horyzontów, rozbudzanie wyobraźni, rozwijanie dobrego smaku, przyjemność dla zmysłów, dla inteligencji. Nie można stać w jednym punkcie bo kiedyś słońce cie tak oslepi ze stracisz godnosc

Lubię być modny i dlatego stylizuje się na metala, a tobie nic do tego sztangistko :P