Trudne dziecko, pomożcie!

Witam serdecznie, Jestem mamą 7 letniego chłopca, który ma problemy emocjonalne i zaburzenia zachowania (typu agresja i przeraźliwy płacz). Byłam wszędzie u neurologa... i nic, w poradniach psych-pedag., terapiach... i nic. nie wiedzą co Mu jest! to nie Autyzm i ZA (został dokładnie przebadany i wykluczony), również nie ADHD. Nie wiem co robić. Pomóżcie i doradźcie, jeśli możecie. Może ktoś z Was miał podobne problemy? Napiszcie o tym, bo czyje się z tym sama, bez wsparcia grona pedagogicznego. Słyszę tylko,że to moja wina, bo mój syn jest niewychowany. To nie prawda, poświęcam Mu dużo czasu i konsekwentnie wychowuje (nie tylko nagrody, ale też kary). Dziekuję

twój syn jest zwyczajnie rozpieszczony

UDUSIĆ W KOŁYSCE!

a pozwalasz mu oglądać tv i czy korzysta z kompa?

ja nie rozumiem niektórych rodziców którzy demonizują telewizor i gry komputerowe fakt jest tam przemoc no i co z tego moi mi pozwalali na wszystko jeżeli chodzi o tv i kompa mimo że coś nie było dozwolone dla dzieci pozwalali mi i powiem wam że byłam jestem jednym z najgrzeczniejszych dzieci nigdy nie piłam nie paliłam nie ćpałam nie włóczyłam się po nocach nie łażę po klubach ale nigdy mi nic rodzice nie zakazywali tylko mnie wychowywali tłumaczyli twoje dziecko ma 7 lat może je zapytaj czemu się źle zachowuje

to że tobie pewne rzeczy nie zaszkodziły nie oznacza, że te rzeczy nie są szkodliwe

największym błędem rodziców jest to że dziecko nie traktują jak człowieka i ich argumentem jest klaps albo za mocno rozpuszczają

Witam, ponownie. w odpowiedzi na to czy moj syn ogląda telewizje to dopowiem szczerze, ze tak. Jesli chodzi o gry komputerowe czy innego typu to nie, bo zauważyłam, ze tez Go to nakręca. Macie może pomysł gdzie z nim się udac... na jaka terapie??? P.S na posty złośliwe i innego złośliwego typu nie będę odpowiadac. Martwię sie porostu. Może znacie jakies zaburzenia neurologiczne, o ktorych ja nie wiem (nie słyszałam, nie podejrzewam)... Czego powinniśmy spróbować.

aha... jeśli chodzi o karcenie dziecka a głownie o "klapsy" to nie stosujemy tego. Ponieważ wiemy, że agresja budzi agresje. stosujemy kary takie jak nam poradził psycholog, czyli chowamy zabawki za zle zachowanie, albo siedzi 5 min na krześle... rozpuszczenie... hm... to pojecie bardzo ogólnikowe. Mojemu synowi na pewno niczego nie brakuje, ale nie jest do przesady obdarowywany zabawkami czy nagrodami i głaskany, gdy coś źle zrobi.

polecam te porady jednej ze specjalistek z psychomedic   swietni ludzie tam pracują!