Czuje sie jak by mnie Bóg ukarał

nie wiem co ja takiego przeskrobałem we wczesniejszym życiu że urodziłem sie w Polsce i jestem polakiem Polak + praca + wyzysk + 11 godzin spędzonych w pracy = brak pieniedzy przestałem chodzic na jakie kolwiek imprezy ubieram sie w wiekszosci w lumpeksie wódke piłem ostatnio 1,5 roku temu i same wydatki. zaoszczedzić nie da sie nie chce mi sie zyć czasami. Niby ogólnie jest wszystko w porzadku jestem zdrowy i takie tam ale jak to sie mówi "gdy nie ma miedzi to sie na /du/pi/e/ siedzi" nie oczekuje od życia wielkich pieniedzy tylko takich godnych do życia tak aby przyszła sobota wieczór i mógł bym wydać spokojnie 200zł w niemczech 200zł to 50eur jakies poł dnia pracy a ja na 200zl musze pracowac 2 dni i 5 godzin na zchód nie moge wyjechac z przyczyn osobistych nie bede opisywał. Ogólnie to może nawet jestem już przyszłym samobujcą. Wszystko jest do bani:(

Mam tak samo. Mam zamiar popełnić samobójstwo, przez to gdzie się urodziłem.

Takie jest zycie, zycie musi byc trudne musi byc cierpienie ale za to w niebie jest odpoczynek

Niebo to masz w ciasnej d***e hehe ;)

jakie niebo samobójcy nie nie trafiają do nieba

Zgadza sie nie trafia. Ciekawa anegdotka powiedziec komus kto nie wierzy w Boga o czyms zwiazanym z religia to jest gotowy wyzywac od razu a na odwrot to jest zawsze spokojna rozmowa