Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość annelia

Maz wyznal mi prawdę

Polecane posty

Gość annelia

Prawie 9 miesięcy temu urodzilam syna. Opieka nad nim pochlania bardzo duzo mojego i męża czasu, ale to przecież normalne. Problem w tym ze od kilku miesięcy czuje się dziwnie w moim związku. Nie czuję żadnych uczuć ze strony męża. Nie mówi mi nic miłego, tylko normalne służbowe rozmowy. Nie przytula, nie inicjuje seksu. Przerwy w tym są coraz dłuższe. Jeśli cos jest to wyłącznie z mojej inicjatywy, ale ostatnio nawet to mało działa, a ja juz nie chce być jedyna osoba której na tym zależy, bo to nieco żałosne. Zaczelismy teraz planować wyjazd wypoczynkowy. Ciesze się na to bo w zeszlym roku nigdzie nie byliśmy, a oboje z mężem bardzo lubilismy podróżować. Jednak mój mąż kombinuje jak może zeby nie jechac ewentualnie na jak najkrócej: zawsze chcial minimum 2 tygodnie a teraz mowa o najlepiej 5 dniach. Teraz jak juz wszystko prawie ustalone i mamy tylko rezerwować on wypalil ze po co tam jedziemy ze woli jechać na dzialke cos porobić. Pobyty na dzialce wygladaja tak ze on caly dzien niby pracuje a ja bawię malego. Wieczorem jest juz tak zmęczony ze idzie spać i od rana to samo. Dla mnie to zaden odpoczynek ani wspolne spedzanje czasu. Pytam wiec po co ta dzialka przecież mielismy wspolnie wypocząć. A on na to ze on chce tam popracować i ze od kwietnia będzie jezdzil tam co weekend a jesli ja nie chce to zostane z malyn w domu a on bedzie wracal w niedziele wieczorem. Teraz chce znowu sadzic tam trawe ktora co rok oraja mu krety. Mowie po co ta sztuczna robota co roku skoro zawsze sie tak samo konczy lepiej przekopac dzialke i niech nie będzie tam trawy. A on na to ze właściwie to po co ja mu jestem potrzebna? Tez do niczego. strasznie zabolaly mnie te slowa bo właśnie tak od kilku miesięcy sie czuje. Oczywiście chcial złagodzić potem sprawe jak zobaczyl moje lzy ale slowa juz padly. Potwierdził to czego od dawna sie domyślam. Z tego chyba juz nic nie będzie prawda?? A jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
Trafil w sedno moich domyslow. Czuje sie podle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ssiesz mu małego...? to ważne dla faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pieścisz go oralnie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wygląda na to , ze znudziła go rola męża , a może kogoś poznał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
No rzeczywiście. .. :/ przecież pisalam ze on juz nic ze mną nie chce robić. Wygląda na to że go nie pociągam. No ale to jeszcze byloby pół biedy gdybym czuła ze jestem dla niego.wazna w innych sferach, a ja się czuje zupelnie nie potrzebna. dzis jeszcze powiedzial ze w sumie mógł iść po pracy z delegacja z innego kraju do klubu i restauracji bo w sumie w domu j tak nie ma co robić. Nic ciekawego w tv nie leci. Az mna wstrzasnelo ale przemilczalam. Do zrobienia jest ogrom obowiązków odkąd mały sie urodzil. A on w ogóle nie chce brać nawet wolnych dni jak jest taka potrzeba. w zeszlym tygodniu jak zaczal sie weekend sobota rano to powiedzial: jeszcze dwa dni i w poniedziałek ide do pracy. Uwielbiam pracować. Czuje ze on od nas ucieka, nie lubi z nami spędzać czasu. Moze nie mamy teraz wiekszych atrakcji bo tylko spacery, spotkania rodzinne i ze znajomymi, sprzątanie, opieka nad malym, ale szkoda ze nie czuje czegos takiego zeby chociaz z nami po prostu pobyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
No z tymi weeknadami to bardzo przykre. Juz od dawna czuje ze nie lubi weekendów. A te dzisiejsze słowa też to potwierdziły. Nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znudziło mu się a może myślał,że nic się nie zmieni. Niestety dziecko zmienia wiele w życiu, kończy się beztroskie życie trzeba na jakiś czas zrezygnować z imprez, wyjazdów za granicę itp...może go to wszystko przerosło, czy on w ogóle chciał mieć dziecko i być mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wiec przestan milczec i zacznij komunikowac swoje mysli i odczucia. Bezposrednio, stanowczo i nie daj zbywac niczym. Zapytaj czy ma kogos bo taka nagla zmiana frontu swiadczy o tym ze cos moze byc na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
Chcial. On syna kocha ja go wiem i widzę chociaz opieka nad nim meczy go. Jest poirytowany ze nie moze spokojnie posiedzieć w necie bo np maly do niego podraczkuje i cos gada po swojemu by ten zwrócił uwagę. Maz na chwile się odrywa przenosi syna dalej podaje mu zabawkę i dalej wraca do komputera. W ogole malo tez ze mna rozmawia. Czasem jak zadam pytanie to nie odpowiada bo jest gak zaczytany w necie ze nie slyszy. A co on tam czyta? Najczęściej jakies informacje sportowe, samochodowe i głupoty smieszne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjdźcie gdzieś razem -może on ma dość,że tylko w domu siedzicie i gapicie sie w tv

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
Ja pytalam czy kogoś ma. Właściwie to nawet stawialam taka teze ze wszystko na to wskazuje. On tylko sie smial ze glupoty gadam ze kiedy mialby czas na spotkania skoro po pracy o tej samej porze od zawsze jest w domu a w weekendy siedzi z nami. No ale przecież mógłby w pracy choć to raczej mało prawdopodobne. ... chyba?? Ale zdarzaja mu sie drobne klamstwa. Np ostatnio rzucil paleniee i z miesiac mu faktycznie dobrze szlo. Od kilku dni znowu czuje od niego fajki a on gada głupoty ze stal obok palacza albo ze mi sie wydaje. Jak znajde peta na balkonje to gada ze od swiat tam lezy choc bylo sprzatane i nic nie lezalo. Zatem pewnie w sprawach zdrad tez by klamal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
Wychodzimy do znajomych czy rodziny. Zapraszamy tez do nas. Jednak mam wrażenie ze tego tez juz nie lubi. Przed kazdym przyjsciem czy wyjsciem do znajomych pyta po co to. Kiedyś chodzil chętniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złap go za małego...weź do buzi i ssij zobaczysz reakcję... musi podziałać na faceta !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
A kto podziala na mnie?? :p Nie wiem czy w tym szalenstwie jest metoda. Chyba tylko chwilowa. Potem wróci do komputera i będzie jk zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dojrzał do dorosłego życia w rodzinie z dzieckiem, nie rozumie, że to są głównie obowiązki, nie myśli by Cię odciążyć, by pobawić się z dzieckiem, chciałby żebyś Ty koło niego skakała, masz po prostu dwoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pierdole co za niedolega i męska ciota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś złap go za małego...weź do buzi i ssij zobaczysz reakcję... musi podziałać na faceta ! DDebil albo debilka do usunięcia! sam sobie ssij kretynie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiaj mu najczesciej dziecko jak mozesz, wymyslaj preteksty i wychodz z domu. Panu zamarzyla sie kawalerka i chcialby sie wymigac od obowiazkow... Nie chce przyjac do wiadomosci ze dziecko do opieki jest w polowie jego. Badz bezwzgledna bo go stracisz. Zostawiaj go z dzieckiem i zajmij sie soba, moze sie krolewicz obudzi, ze teraz jestglowa rodziny z malutkim dzieckiem, ktorepotrzebuje ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoj maz to dzieciuch jakich pelno wsrod polskich facetow... Szukaja zony tylko dlatego ze mamusi nie wypads p******ic... Zalosne lenie. Wez go za motde i przetlumacz, ze to raczkujace dziecie to w polowie jego dziecko, ktore samo nie prosilo sie na swiat i potrzebuje jego uwagi i milosci. Komp i net jest nic nie wart, a jak zanidba dzievko to ono mu za to w przyszliosci odplaci... Kolejny bankomat, a nie ojciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
Mowicie zebym go zostawiala samego z dzieckiem jak najczęściej, ale tak naprawdę co to zmieni w moich i jego relacjach? Będzie musial to zajmie sie. Spakuje syna do samochodu, przy okazji wezmie kogoś ze swojej rodziny do pomocy i pojadą na dzialke. Wróci po całym dniu obrazony na mnie ze go tak zostawilam i bedzie wymagal ze teraz ja mam sie zajmować a on odpoczywa. Ja znam ten schemat. A nawet jesli nie pojedzie, a ja będę wybywac z domu to będzie jeszcze bardziej wsciekly że sama sie relaksuje a on po calym tygodniu pracy musi jeszcze zabawiac non stop małego. Właściwie to ja nie wiem czy da sie w kims wyrobic chec spędzania czasu z druga osobą. Tak jak pisalam on syna kocha i będzie potrzeba to zaopiekuje sie nim, bo wszystko potrafi przy nik zrobić. Ale co to zmieni w związku ze mną? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapytam Cie o cos ale nie obrazaj sie. Jak wygladasz po ciazy? Figura, cerA, malujesz sie? Moze przestalas byc sexy wg. niego.. to pozory ale wazne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelia
Wiadomo ze sie nieco zmienilam. Na codzień nie maluje sie i chodze raczej ubrana na luzie. W tunike i legginsy. Gdy na wyjście bardziej sie wystroje on i tak nie zauważa. Ale chociaż inni prawia mi komplementy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×