Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rzucił mnie miesiąc temu..

Polecane posty

Gość gość

pokierowały go nerwy..bo zerwal w kłótni. ja nie pisze, nie odzywam się wgl ..on też..był nauczony ze mi bardziej zależało, ze po każdej kłótni zabiegałam, odzywałam się itp. najdłużej nieodzywałam się kiedyś trzy tyg.po czym napisałam ze tęsknię...tym razem nieodzywam się już 5tyg. jak myślicie czy jego ta olewka może ruszyć?? mieszkamy 50km od siebie więc kontakt prowadzimy przez neta najczęściej i tel. On ma 25lat ja 22. chciałabym by teraz on zabiegal o mnie...gdyż wiem ze mu sie podobam..tylko on taki jest mało wylewny i jak on to mówi ,,nie lubi się płaszczyć przez nikim " :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i mial racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale kto chce żeby się płaszczyl ?? ja nie chce by się płaszczyl przede mną tylko by teraz on zabiegal, pokazał jak mu zależy! ja rok czasu w naszym związku pokazywalam mu uczucia, zabiegalam o to by było dobrze ...on tylko na poczatku związku...potem jak widział ze już mnie ma przestał się starać tłumacząc to ze ,,on nie lubi sie płaszczyć" od kiedy pokazywanie i zabieganie o druga osobę która kocha go , nie jest jakąś księżniczka bo jak wspominałam..całe serce ladowałam w ten związek i to bardziej ja o sobie bym mogła powiedzieć ze się płaszczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pocieszę Cię. W 90% faceci w którymi sie rozstawałam sie predzej czy pozniej odzywali wiec jest szansa ,że i Twoj sie w koncu odezwie, ale po jakim czasie to trudno powiedzieć, ja bym jeszcze poczekała na Twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a z tym,że Twoja olewka może go ruszyć to chyba dobrze kombinujesz, skoro zawsze Ty pierwsza wyciagałaś rękę to może on teraz myśli co jest grane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 i 25? a brzmi to jak zmartwienia 14 latki :O wgl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego jak 14-latki? Nie pokłocili się na dzień czy dwa ale cały miesiąc się nie odzywają do siebie więc dziewczyna ma prawo tęsknić czy to czyni nas dziecinnym? A i też nic dziwnego ,że ma obiekcje czy się odezwać piersza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, ja zabiegalam..mimo że on specjalnie za dużo nie robił..bo wiedzial dobrze że mi.zależy..to najczęściej używał takich stwierdzen ,,jak ci źle to znajdź sobie innego " bo dobrze wiedzial że innego nie chce i że będę wtedy bardziej czuć strach że go mogę stracić.. on chyba w całym naszym związku dwa razy przeprosił za coś z czego raz przeprosiny wyglądały tak że dwa dni po kłótni napisał sms , , co tam ,przeszło ci już ?" co mnie tylko jeszcze bardziej wkurzylo..no ale gdzie on by powiedział ,,przepraszam" jak on się nie płaszczy heh.. i ja tak to przemyslalam że nie płaszczy się bo nie musi, bo ma wszystko pod nos podstawione i że tym razem już taka głupia nie będę..i że nie odezwe.się póki on choć raz pierwszy nie pokaże jak mu zależy..bo tak to nigdy się nie przekonam jak wiecznie będę mu tak odpuszczac i wyciągać rękę pierwsza. może to i brzmi dziecinnie to wszystko ale tacy są faceci i nic na to nie poradzę że z nimi inaczej się nie da..bo już byłam z innymi i było podobne zachowanie..a przecież z 30latkiem się wiązać nie będę by mieć kogoś dojrzalszego przy sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, jak mu zalezy to bądź pewna, że się w koncu odezwie, ale może musi pewne rzeczy przemyśleć, może już mysli co jest, ale jego ego narazie nie pozwala mu sie odezwać bo też nie znaczy, że mu Ciebie nie brakuje, czekaj cierpliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej debila, za bardzo miał dobrze moron:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja też tak myślę.że chyba teraz zaczął dopiero myśleć co jest grane że ja nie zabiegam bo zaczął się zachowywac dziwnie..tzn zawsze przynajmniej raz dziennie wchodzil na fb, grał tam i wgl..zaraz po rozstaniu przez pierwsze 4tyg też wchodzil ale wtedy ja starałam się być rzadko na fb żeby nie myślał że czekam aż napisze do.mnie...i on od tygodnia robi to samo tzn wchodzi na fb co trzeci dzień :D bo dłużej by chyba nie wytrzymal tak myślę a czuje że on to robi po to bym się zainteresowala co z nim jest, i prowokuje do tego bym do niego odezwała się...przestraszyla że już kogoś ma czy coś. A ja nie ulegam temu...ignoruje to że nie wchodzi na fb dawniej odrazu bym pisała do niego czy wszystko ok..a teraz uparlam się że nie będę pisać :) dzięki dziewczyny za wsparcie bo teraz to chyba tego najbardziej potrzebuje bo bardzo dużo siły mnie to kosztuje by go tak ignorować bo jestem z tych które kochają za bardzo a takim osobom to ciężko pare dni się nieodzywac a co dopiero miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, że jest Ci ciężko, ale jeśli on jest zakochany to przyjdzie uwierz mi. Tyle, że jednym facetom wystarczą minuty żeby pójść po rozum do głowy, innym tygodnie czy miesiące, ale jak mu zależy to tak szybko nie odpuści. Wiesz, jakbyś teraz za nim biegała jak to on Cię rzucił to pokazałabyś swoją desprację i jak on by Cie pózniej miał szanować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A poza tym to facet ma za Tobą " biegać" a nie Ty za nim! Niby jest rownouprawnienie, ok ale jestes kobieta, on Cie rzucił wiec w tym momencie to on powinien się o Ciebie starać i przepraszać, a jak nie przyjdzie tzn ,że tak naprawde nigdy mu nie zależało ,ale sądzę ,że nawet ego nie da mu w koncu spać. Też bym sobie czasem ręke dała uciąc ,że jakiś facet już się do mnie nie odezwie i zwykle się jednak odzywali bo miesiącu, dwóch, trzech.. Np mój jeden były ze mną zerwał w grudniu, odezwał się nagle w kwietniu z chęcią powrotu do mnie ,a się zaklinałam, że się już nie odezwie nigdy, jak zwykle się myliłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej to sie ubierac i zachowywac jak ta panienka z fimika a facet nigdy nie zdradzi i kazdy sie zakocha bez pamieci 333 www.youtube.com/watch?v=v3ruLZoFe44

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno ty go kompletnie powinnaś go olać! Jak można być z takim typem to chore! Nic dobrego z nim nie masz, facet cię olewa jak tylko może, nie zależy mu bo cię nie kocha i raczej nigdy nie kochał, zrozum to wreszcie, nie czekaj na niego czy się odezwie czy nie a jak się odezwie to ty już się nie odzywaj bo on i tak cię oleje po pewnym czasie, w ogóle nie możesz na niego liczyć, nie odbieraj, nie dzwoń i nie pisz to najlepsze co możesz zrobić, skasuj jego numer i zapomnij a zobaczysz że poczujesz ulgę bo pozbyłaś się balastu ze swojego życia, uwierz w to że warto poczekać na kogoś kto naprawdę będzie na ciebie zasługiwał, starał się i cię kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak...dlatego ja za nim już nie biegam poprostu mialam go za innego człowieka..myslałam że doceni moje starania to pokazywalam uczucia bo nie przypuszczałam że on będzie wykorzystywac ta świadomość że mi zależy..mialam wrażenie że jego to dowartościowywalo gdy ja tak zabiegalam o niego..ale krył się z tym..bo widział że jak mnie traktuje olewkowo to mi bardziej na nim zależało...sam raz powiedział do mnie ,,jestem ciekawy czemu na początku gdy ja się starałem to byłaś taka powściągliwa a teraz tak ci się odwidzialo nagle" a w duszy był pewny że to przez to że mnie olewal..dlatego taka taktyke na mnie sobie przyjął. Też tak myślę że jakby mnie kochał to inaczej by wyglądalo jego zachowanie..dojrzalej. ale mimo to kocham go..ale kochać to znaczy również pozwolić odejść i ja go puscilam wolno...wróci to będę sie cieszyć owszem ale już takich błędów jak wcześniej robić nie będę...zachowam lekki dystans i poza nim postaram się mieć swój świat..a nie by to on nim się stał bo wtedy będzie tak samo po jakimś czasie..jesli nie wróci to trudno jakos to przeżyje i pozwolę mu by byl szczęśliwy z kimś innym..ale jednak mam nadzieje że coś do.niego dotrze i się odezwie..max.2miesiące jeszcze poczekam bo tak czy siak odrazu się.nie odkocham więc na jedno mi to wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to chore, czekać 2 tyg aż mu przejdzie, to dorosły facet. Robiłam tak jak miałam 18 lat, a mój chłopak 21. Dzisiaj, gdybym miała po 3 tyg wracać do faceta, który balował beze mnie, po to by poczuć że mu zależy to wolałabym boso na pielgrzymkę iść. Nauczysz takiego, że się pokłócicie ale po 3 tyg dasz szansę i co chwile będziesz miała taką samą sytuację. Wyjaśniajcie sobie wszystko od razu, nie chce niech idzie, ale powrotów nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest takie powiedzenie : nie zaznasz braku wody dopóki studia nie wyschnie. Nie zgodzę się, że kilka tygodni to już tak długo, że nie można wrócić do siebie, czasem trzeba nawet kilku miesiecy żeby zrozumiec co druga osoba dla nas znaczyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
g****o prawda. pierniczysz jak potłuczona. ile masz lat, że takie durnoty pleciesz? wiec co panna ma czekać, aż koleś spróbuje z innymi, ale nie wyjdzie więc jednak wróci do niej? myśl to nie boli!! takie zachowanie jest dobre u dzieci nie u dorosłych ludzi! skoro nie chciał raz, to nie wraca z miłości, a z faktu że chętnie go przyjmiesz. tepactwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale skąd pewność ze odrazu polecial do innych próbować? może sobie to obmyśla i czeka tak samo jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co gadalam z kolegą i ten mi powiedział że swoją znajoma wypytal o mojego i że ta mu coś tam powiedziała że dowiedzial się coś od niej o nim...i że jestem latwowierna że mu wierzę i że na niego czekam..ale że nie powie mi o co chodzi i teraz mam metlik w glowie...ten powiedział że nie chodzi o imprezowanie..tylko o co innego ?? że miał inne na boku?:/ jak mój mówił że on poza związkami nigdy nic nie robił z nikim jedynie całował się ale to gdy z nikim nie był. w dodatku jego byłe go zdradzaly..to chyba nie byłby taki sam :( ten kolega zarywa do mnie i nalega od dłuższego czasu o mnie by się z nim spotkac . wiem że mu się podobam i teraz niewiem czy mu mogę wierzyc czy nie..bo niby zawsze wydawał się być fair dużo rozmawialiśmy przez tel nieraz...zawsze to on dzwoni..a wiedzial dobrze że ja się z nim nie spotkam póki będę kochać tamtego to mógł nawymyslac bym go znienawidzila.. :( tamten dalej się nie odzywa niewiem czy powinnam odezwać się do niego i mu powiedzieć że dowiedzialam się że mnie oszukiwał czy co ? tak się składa że rozmowę z tamtym mam całą nagraną bo mialam uruchomiony rejestrator rozmów przypadkiem to i to się nagralo...czekac czy pisać do tego byłego ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy warto tak bez konkretow. I co ci powie? I czy jak powie, ze nic zlego nie zrobil to czy ta odpowiedz rozwieje Twoje watpliwosci? No i z takiego powodu chcesz przerwac milczenie? Oj, chyba szukasz pretekstu zeby sie zlamac w tej probie sil ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zreszta widzisz, ze kolega nie jest wiarygodny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie e tym problem że nie mam konkretów ale też jakby nic nie miał na sumieniu to by nikt nic o nim nie mówił..kolega też raczej by nie wymyślal nic na niego gdyż wie że ja tamtemu mogę wygadac i może dostać za to ładnie..tymbardziej że mam nagraną całą rozmowę więc się nie wyprze że nic nie mówił.. nie tyle szukam pretekstu by się odezwąac co ciekawi mnie jego reakcja na to co sie dowiedzialam że oszukiwał mnie ale pod jakim względem oszukiwał nie mam pojęcia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie pisz nic do niego, żadnych pretensji, z tym co mówi kolega to może być prawda, ale też nie musi, najlepiej zajmij się swoimi sprawami i poprostu poczekaj. Ale ja stawiam na to, że on się w koncu odezwie, ale nie koniecznie dzisiaj czy jutro, może to być za jakiś czas więc nie ma co ciągle o nim myślec, zajmij się czymś innym i sama zobaczysz, bo on może się równie dobrze odezwać za tydzień, za miesiąc czy za 3 miesiące, nie wiesz tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację nie będę nic pisać..szkoda zmarnować tego czasu już ile wytrzymałam ...on pewnie zaczął się pomału ,,budzić" że mnie stracił na serio i że nie mam zamiaru go prosić i się pewnie odezwie tylko zobaczy że na mnie te jego znikniecia z fb nie działają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, badz wytrwała, pamiętaj ,że pretensje czy negatywna emocja nadal to jakas emocja wiec jak się odezwiesz nie ważne w jaki sposob pokazesz znowu, że Tobie zalezy bardziej, w dodatku to on zerwał więc teraz jego ruch. Faceci potrafią walczyć nawet o kobiete, która to z nimi zerwała, wiec w Twojej sytuacji to już zupełnie nie powinnaś pisać, a jak on sie odezwie to też bym mu się tak nie rzuciła od razu w ramiona na Twoim miejscu, niech nie będzie Ciebie pewny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×