Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

mama95

8 tydz ciąży

Polecane posty

witam, jestem w 8 tyg ciąży praktycznie końcówka dostałam tabletkę na poronienie..... no więc byłam u gina prywatnie i wykazało że jestem w ciąży ale najgorsze jest to że płód jest martwy... nie wiedziałam że jestem w ciąży bo miesiączki miałam strasznie nieleguralne .. dostałam mała biała tabletkę bez napisów czy ona jest bezpieczna? ponoć jest ona do 12 tyg ciąży mój płód jak badania wykazały nie żyje od tygodnia... mam dziecko więc wysiłków trochę miałam ..... podnosiłam , biegałam po schodach itp a objaów w ogóle nie miałam więc nie wiem czego było to przyczyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i co masz wziac ta tabletke zeby poronic martwy plod? tak sama w domu? troche dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie w domu .. do szpitala ale boję się że bd miała łyżeczkowanie.. mam iść w poniedziałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i martwy płód trzeba poronić farmakologicznie lub " operacyjnie" ja wybrałam tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej coreczce przestalo bić serduszko w 17 tc. bylam na USG 2 tygodnie wczesniej i wszystko bylo OK, serduszko pracowalo prawidlowo. nikt mi nie umial powiedziec co sie nagle stalo ze przestalo :( takze chyba przyczyne bardzo ciezko stwierdzic... tyle ze u mnie poronienie zaczelo sie samoistnie wielkim krwotokiem, ale i tak musialam miec lyzeczkowanie, bo nie było to poronienie całkowite.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już jestem matką 1,5 rocznego synka ......... gdybym wiedziała wcześniej to bym tak nie latała ;( obwiniam siebie za to co się stało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez siebie obwiniam i nigdy nie przestane, mimo ze chodzilam do psychiatry i psychologa, ktorzy starali mi sie wybic to poczucie winy z głowy. tak obiektywnie patrząc wydaje mi sie że na tak wczesną ciążę bieganie za synkiem czy podnoszenie go nie mialo wplywu, gdybys tak sie forsowala mając spory brzuszek, wtedy mogloby to mieć wpływ. ale wiem co siedzi w głowie matki ktora straciła dziecko więc nie bede starala się Ciebie przekonać do niczego. trzymaj sie, mimo wszystko, masz dla kogo żyć 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niby tak ale chciałam już dla synka rodzeństwo..... przy pierwszej ciąży było idealnie ... gdybym poszła wcześniej to by tego nie było ale naprawdę nie miałam objawów ... poszłam do ginekologa dopiero wtedy gdy miałam silne bóle podbrzusza nawet piersi mnie nie bolały nie miałam nabrzmiałych ....... przy Maciusiu odrazu wiedziałam że jestem w ciąży a tu? nic pustka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzisz nie wiadomo co lepsze. Ty dowiedzials sie o ciąży, ktora juz niestety jest martwa. Ja dowiedziałam sie o ciąży w 5 tygodniu, przez 12 kolejnych tygodni bylam najszczesliwsza na swiecie wiedząc że niedlugo urodze dzidziusia, po czym świat mi sie zawalił. do tej pory nie zdecydowalam sie na kolejną ciążę, panicznie sie boje powtórki tego koszmaru. To bardzo niesprawiedliwe że takie rzeczy w ogóle sie zdarzają. Pewnie szpital zaproponuje Ci potem konsultację z psychiatrą, może warto skorzystać, chociaz mi to niewiele dało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×