Przyjaźń z byłym?

Przyjaźń z byłym facetem - czy to możliwe wg was? Znalazłam się w takiej sytuacji i nie bardzo wiem co o tym myśleć. Od rozstania minęło kilka miesięcy, a my... no właśnie. Codziennie się ze sobą kontaktujemy, dosyć często spotykamy. Może ktoś z was był w podobnej sytuacji?

uwierz, to nie przyjaźń

Tak i ja myślę, przyjaźń damsko - męska nie istnieje

skończy się na seksie, a potem na płaczu

Czyli generalnie uważacie, że każde z nas na coś liczy w tej relacji?

możliwe, że po prostu brakuje wam towarzystwa, ale to się źle skończy. z jakiegoś powodu się rozstaliście i najwyraźniej wcale tak dobrze się nie dogadywaliście

Jest możliwa, nawet po rozwodach, kiedy emocje opadną a każdy poukłada sobie życie ludzie potrafią się przyjaźnić, zwłaszcza że jednak mają jakieś wspólne cechy, które ich połączyły kiedyś. Tylko nie wydaje mi się, żeby akurat to był ten przypadek :)

gracie oboje a tak naprawdę każde z was chce coś ugrać,pochwalić się ,zaimponować każde z was lubi rozwiązłe zycie

Ja się z moim przyjaźnię.

Czyli konkretnie mówiąc, waszym zdaniem oboje coś jeszcze do siebie czujemy albo po prostu czujemy się samotni i szukamy towarzystwa? Jestem już strasznie pogubiona i skołowana sytuacją w jakiej jestem...

inaccessible89 i to jest przyjaźń taka bez podtekstów? Jak wyglądają wasze relacje?

Czy oboje czujecie - nie wiemy. Ale, że każde chce coś na tym zyskac poza niewinną przyjaźnią, jak to ktoś napisał - to bardzo prawdopodobne. Ty byś chciała do niego wrócić (to jasne). Być może on chce tego samego, a może chce tylko zaruchać, może chce się dowartościować, może żal mu dupę ściska że możesz kogoś mieć i trzyma rękę na pulsie. Różnie może być.

Inicjatywa zawsze jest po jego stronie i zasadniczo to jemu chyba bardziej zależy niż mi żeby ten kontakt utrzymywać. Byliśmy razem kilka lat, może dlatego tak trudno jest odciąć się całkiem od tego co było... Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)

A kto z kim zerwał?

Ja z nim..

gość dziś - Obawiam się, że z podtekstami z jego strony. Ale z drugim byłym się kumpluję, tym razem bez podtekstów. Natomiast nie jest to przyjaźń, kontakt mamy dość skąpy.