Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tesciowa nie chce poznac swojej wnuczki

Polecane posty

Gość gość

Napisze krotko o moim zwiazku z tesciowa zeby nakreslic zaistniala sytuacje.Tesciowa nigdy nie darzyla mnie sympatia i vice versa...Nie omieszkiwala to pokazac na kazdym kroku,stawiajac moja osobe w zlym swietle przed rodzina,znajomymi.Maz byl tym niekochanym dzieckiem,zawsze odtraconym,na uboczu patrzacym sie jak brat dostawal od matki wszystko to czego jemu brakowalo.Byly spiski,knucie proby sklocenia mnie z jej synem,zniszczenia wiezi jaka mielismy.Tesciowa nie byla na naszym slubie cywilnym co prawda ale zawsze.Po paru latach naszego zwiazku w pewnym momecie doszlo do takiego zgrzytu miedzy mna a nia ze o malo sie nie pobilysmy.Od tego incydentu uplynelo prawie 10 lat,kontakty ograniczone zostaly do absolutnego minimum.Zyczenia na swieta,urodziny i to wszystko.Pomimo tego wszystkiego byly proby odnowienia jako takich kontaktow pomiedzy nia a mna,wszystko niestety bylo jakies takie sztuczne i na sile ze strony tesciowej.Niedawno urodzilo nam sie pierwsze dziecko,dlugo bilam sie z myslalmi czy powiadomic o tym fakcie tesciowa,w koncu zdecydowalam sie ze tak zrobie.Wyslalam @ i zdjecie malej do tesciowej(gdyz tylko w taki sposob byly utrzymywane nasze kontakty) napisalam ze moglybysmy sie spotkac zeby poznala wnuczke,na co ona odpisala dokladnie tak"slodka mala,szkoda ze nie bedzie jej dane poznac wnuczki i ze ona sie jeszcze do mnie zwroci kiedy moglybysmy sie spotkac".Od tego czasu minelo kilka miesiecy tesciowa nigdy wiecej nie napisala w tej sprawie,malo tego nigdy nie zapytala sie nawet jak sie wnuczka chowa! co w tej sytuacji zrobic?tesciowej slowa ze "nigdy jej nie bedzie dane poznac wnuczki"sa tak jakby potwierdzeniem niecheci do spotkania?jak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odbębnilas swoją role,ona nie chce was znać i tyle.Po temacie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie robic. Chcialas, nie wyszlo. Zdarza sie. Trudno. Zyj i daj zyc innym. Tesciowa nie chce znac ciebie, syna i wnuczki i nic nie zmienisz. Ciesz sie wlasnym zyciem. Co ty bys zrobila, gdyby nie forum i podpowiediz obcych osob? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaaa
A czy twój mąż jest starszy czy młodszy od tamtego brata? A w ogóle, to chcesz żeby twoje dziecko miało kontakt z taka osobą i stało na uboczu tak jak twój mąz patrzyło się jak inne wnuki są rozpieszczane a ono inaczej traktowane? Ja bym, się mnie pchała na siłę i więcej nie zagadywała, nawet kartki i życzęń bym nie wysyłała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj spokój, po co się narzucać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj sobie spokój, na siłę nie zmusisz jej nawet do sympatii, a co dopiero miłości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
maz jest tym mlodszym.. dziwie sie jej slowom ze :"szkoda ze ona nigdy nie pozna swojej wnuczki"a przeciez to ONA NIE CHCE ?nie rozumiem;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma przepisu, ze musisz wszystko rozumiec. Olej to i ciesz sie tym co masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż tez jest młodszym synem, dzieckiem z rozsądku, bo starszy brat jest panieński. U mnie aż takiego hard coru w stosunkach nie ma, ale i my, i nasze dzieci jestesmy na samym końcu w hierarchii rodzinnej, zainteresowanie ograniczone do minimum, inne dzieci i wnuki są ważniejsze. Nie przejmujemy się tym, choć szkoda nam dzieci,bo one pytają o dziadków. Nie przejmuj sie, olej temat, masz swoją rodzinę, ciesz się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż tez jest młodszym synem, dzieckiem z rozsądku, bo starszy brat jest panieński. U mnie aż takiego hard coru w stosunkach nie ma, ale i my, i nasze dzieci jestesmy na samym końcu w hierarchii rodzinnej, zainteresowanie ograniczone do minimum, inne dzieci i wnuki są ważniejsze. Nie przejmujemy się tym, choć szkoda nam dzieci,bo one pytają o dziadków. Nie przejmuj sie, olej temat, masz swoją rodzinę, ciesz się tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja to nie rozumiem sama jestem matką dwójki dzieci synka i córeczki i kocham oboje tak samo, staram się dzielic po równo wszystko. Synek młodszy więc wymaga więcej opieki, ale córka rozumie to sama się nim opiekuje. Coś takiego nie mieści mi się w głowie, jakieś faworyzowanie choćby nie wiem co no chyba że dorosły i by pijakiem był itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazam, ze powinnas sprawy pozostawic takimi jak sa i nie rozdzierac szat. Skoro bylo pomiedzy wami malo przyjazni, to nic wiecej nie wskurasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to przeczytałam to pomyślałam że jest ciężko chora dlatego jej nie będzie to dane.może ma raka i wypadałoby się trochę zainteresować.nic innego mi nie przychodzi do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona ma jakies zaburzenia psychiczne juz od dzicinstwa twojego meza.zachowanie nie jest normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobna sytuacje.Bylo ciezko,przykro,itd.Do tego jestem wrazliwcem wiec baaardzo to przezywalam.Ale uwierz mi,ze to mija,czas robi swoje,by nagle stwierdzic,ze byc moze bez takich ludzi bez serca zyje Ci sie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pisałaś że braliście tylko cywilny ślub, ale Twój mąż nie jest po rozwodzie? bo taka myśl mi przeszła - możliwe że jest błędną myślą, że Twój mąż ma sakramentalną żonę i stąd niechęć teściowej do "kochanki "syna oczywiście tak nie musi być, ale nieraz zdarzają się takie sytuacje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wg mnie temat jest już zamknięty. Rozważ tylko jeszcze co zrobisz w razie gdyby teściowa sobie "przypomniała" nagle o wnuczce za ileś tam lat. Jednak niezależnie od tego babcia z niej żadna dla twojego dziecka. Nie ma co myśleć nawet o tym bo szkoda czasu. Życie ma wystarczająco dużo spraw ciekawszych i sensowniejszych którym należy poświęcać myśli. Ta kobieta nie jest warta uwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem rozwodka.w dziecinstwie maz byl zaniedbywany przez nia i bity klapkiem po twarzy:(!kiedys probowalam z nia o tym porozmawiac to odp.tylko ze ten lepszy syn potrzebuje pomocy(zdrowy silny chlop)a moj maz sobie jakos poradzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Heh, u mojego ten młodszy też był gorzej traktowany. Ogólnie na wsi mieli takie podejście, że starszemu się wszystko należy. Matka niby coś tam próbowała rozdzielać, ale wiadomo - tradycja robi swoje. Teraz nie jest tak źle, wg mnie mój facet okazał się lepszym synem (może to źle brzmi, ale pamięta o rodzicach, pomaga im, a tamten wyjechał daleko i miesiącami się nie odzywa, przyjeżdza raz na ruski rok na 2 dni - nie, nie dlatego, że nie może więcej) może dlatego stosunki są całkiem OK.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Babsko nie zasluguje by poznac twoja corke. Ja bym nawet zakazala spotykac sie z taka babcia z czasem bedzie chciala przestawic twoja corke przeciwko tobie. Odpusc sobie ta czarownice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka już założyła drugi topik w tym temacie....o zgrozo chyba musi mieć problemy psychiczne bo nikt normalny tego nie robi. vvvvv czytaj:::::: dziwna babcia gość wczoraj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ciaze ukryylas? Ja sie tesciowej nie dziwie, ze taak napisala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kto norMalny tak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie, Jestem właśnie w trakcie poszukiwania gości do programu o relacjach między synową a teściową. Wszystkie zainteresowane szczegółami Panie proszę o przesłanie wiadomości na adres m.dalaszynska@tvn.pl Pozdrawiam, Monika Dalaszyńska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×