Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochana w kolezance z pracy, pomozecie? cz.2

Polecane posty

Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bosonoga Wiedzma
Przepraszam, naprawde nie mam czasu pisac regularnie :( Staralam sie Was nadrobic... i chyba ktos pytal, czemu moj byly mial humory? Otoz wynajmowalismy mieszkanie po znajomosci, bardzo tanio i jakis czas po tym, jak sie wyprowadzilam, wlascicielka mu wymowila, a on wkrecil sobie, ze to moja wina. Oczywiscie tak nie bylo. Wlascicielka po prostu sprzedaje mieszkanie i ja nie mam z tym nic wspolnego, poza tym jest troche (delikatnie mowiac) dziwna osoba... gdyby nie ja, mialby jeszcze mniej czasu na szukanie pokoju / mieszkania - ale oczywiscie mi nie wierzy. To taki typ, ze jak sobie cos wkreci, nie da mu sie wytlumaczyc, ze jest inaczej. Dzis przypomnialo mi sie pare numerow z nim w roli glownej :o Dobrze, ze jest to wolne, rozpakowalam czesc kartonow i wyrzucilam troche rzeczy. To kropla w morzu, mysle, ze kilka miesiecy bede walczyc z balaganem, ale przynajmniej wiem juz, co gdzie lezy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rebecca12666 dziś łeeeee szkoda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
gość dziś szkoda, że to nie Ty i że nie do Mnie ;) x Alex, a jak myślisz, po co ona się tak zachowuje ? Szczególnie teraz, gdy wie z Twoich ust własnych, co i jak ... Dołek minie i ochota wróci ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_:) Bosonoga nie przejmuj się :) może kiedyś zmadrzeje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Beznadziejka ja ciebie kocham normalnie ubostwiam, wiesz nie kocham cie tak seksualnie, ale ty to mimzawsze dasz nadzieje, ja wlasnie tego nie rozumiem, ona np jak zobaczyła ze ja sie bardziej picuje ze se włosy prostownica robie, ze mam pol gowy czarne a pol blond pierdolnal mnie prąd, ze perfumy mam nowe zajebiste, ze mam okulary słoneczne gucci na ktre wydała tyle kasy ze na czynsz nie mam, i iubieram sie ze tak powiem jak by mnie pojebało to ja to robie dla niej zeby wiedziała ze dbam o siebie zeby ładnie dla niej wyglądać to tez zacżela sie pucowac, zaczela np te włosy swoje na lokówkę nawiajac, co tego nigdy nie robiła, tez ma nowe okulary słoneczne jeszcze droższe jak moje bo burberry, a raz to se nawet spikami w motylki gesywke podpiela, no wiec ona tez sie stroi tylko czy dla mnie? Ostatnio mi biurze baby gadaly, a raczej nabijaly, alex co ty taka odmieniona do tej pracy ostatnio przylazisz o czyms nie wiemy? Wiesz u nas sie nic nie ukryje w naszym babińcu, zakochałaś czy co? Niunia akurat bylam w sadzie bo bym sie na nia spojrzała i powiedziała moze, a tak to tylko powiedziałam nie wasza sprawa, co książkę o mnie piszecie ze was tak interesuje i puściłam pąsa, poszłam do kuchni kawy zrobic zeby temat uciąć, a bluzkę akurat miałam taka ze dekolt do pepka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja coś przeoczyłem? Alex, a do kogo Twoja "niunia" chciała jechać po imprezie i kto się wykręcił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Legia, oczywiscie, przepraszam. Ale w sumie jedno badziewie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Innaccess ona chciała mnie do domu odwieść po imprezie a ja spanikowałam pisalam jakies 20 stron wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
Ja też nie -seksualnie Cię kocham :D. No i tylko wyciągam wnioski z tego co piszesz ...całą resztę wiesz sama najlepiej i masz intuicję i wyczucie jak każda z nas. Kobieta zakochana, czy to w mężczyźnie czy w kobiecie, widac podobnie się zachowuje - chce pięknie wyglądac, ma dziwne zagrywki i w ogóle .....kupa szczęścia...i gadania wokoło. x Wiesz, że tak sobie myślę, że czasem największym błędem jaki popełniamy jest to, że nie żyjemy pełnią życia - a życie mamy jedno. Czasem zachowujemy się tak, jakby porażki, których się obawiamy, miały się kumulować u kresu naszych dni i obciążyc nasze "konta" w kolejnych życiach. Może właśnie trzeba czasem zaryzykowac, żeby nie żałowac ? No może nie tak zaraz na wariata, ale gdy widzisz już brzeg, to trzeba rzucic się z tej tratwy i połynąc do tego brzegu. "Niech żyj****** bo na drugi nie zaproszą nas wcale ...". Mi się wydaje , że Ty już jesteś u celu i musisz spróbowac zadziałac i nie zrażaj się jak niunia powie "nie" bo często mówimy rozmaite rzeczy ... i nie zawsze te które chcemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alex, ja myślę, że masz szanse. A za Rebeccę trzymam kciuki, żeby jej się poszczęściło. Pępka pozdrawiam. I całą resztę też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się wkręciłem w książki motywacyjne i większość rzeczy którymi się martwimy, nigdy się nie przydarzą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Część mam, ale są na dysku który został u przyjaciół (dziś się przeprowadziłem). A część mam papierową, kupiłem na Allegro. Ale na Chomiku są... Co chcesz poczytać? O pozytywnym myśleniu, o bogaceniu się, o...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O pozytywnym myśleniu ale bogacenie sie tez moze byc ciekawe. Jak będziesz miał ten dysk daj znac. Co z sekretem, wprowadziłeś to w życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alex79d
Beznadzieja tylko ze przy tej tratwie rekin o imieniu szrek pływa Ale tak to pięknie napisałaś, tez nie wiem czemu nie chce my pójść za wodza fantazji, a trzymamy sie tego panicznego strachu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po prostu podam Ci trochę tytułów, bo nie wiem, kiedy zabiorę resztę gratów, a większość mam jednak w papierach. A więc T. Harv Eckert "Bogaty albo biedny" (moim zdaniem świetna) R. Kiyosaki "Bogaty ojciec, biedny ojciec" (cała seria, ale moim zdaniem poprzedniej pozycji do pięt nie dorasta) Lepsze życie: Larry Winget "Zamknij się, przestań narzekać i zacznij żyć" Colin C. Tipping "Radykalne wybaczanie" Norman V. Peale "Moc pozytywnego myślenia" i o Sekrecie: Rhonda Byrne "Secret" Andrzej Batko "Siła sekretu" (ćwiczenia) Brenda Barnaby "Więcej niż sekret" i prekursorzy: Esther i Jerry Hicks "Prawo Przyciągania" (tak jakby prekursorzy sekretu - napisali sporo książek, które ciężko się czyta, ale z drugiej strony jest tam sporo praktyki, a nie tylko teoria) no i Joseph Murphy... Wiesz, cały czas wprowadzam to w życie, ale nie jest to dla mnie łatwe :) ale działa!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Sekret i prawo przyciągania czytałam. U mnie nie zadZialalo, ale to dobrze ze u kogoś działa. Resztę postaram sie przeczytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze nie dokładnie to samo. Mam tak ze gdy nastawiam sie ze bedzie dobrze, ze sie uda o naprawdę w to głęboko wierze - nie udaje sie nigdy. Przeciwnie gdy jestem zrezygnowana, calkowocie na nie to wtedy jest super. Miałam tak z rozmowa o prace. Wyszłam zdołowana, ze nagadalam głupot, straciłam szanse a tu sie okazuje ze ja dostałam. Gdy byłam zadowolona. Z siebie prawie pewna ze zwycięstwa,okazywało sie ze porażka. To nie jedyne przykłady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_:) kolego rowniez pozdrawiam :) jak Twoje egzaminy ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Twoja podświadomość mówi Ci coś innego i to Ci bruździ. Dziękuję, Pępek, dobrze, tyle, że zaliczenia, bo egzaminy będą w czerwcu. A do czerwca co zjazd jakaś praca kontrolna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JakaśNadziejaJednakJest
ja się często łapię na tym, że tkwią we mnie dwie "ja" - dwie świadomości. Jedna, która mówi wszystko będzie dobrze, uda się, jakoś to będzie, a druga przedstawia mi całkowicie odmienny scenariusz, jakby projekcję wypadków z całą argumentacją, dlaczego się stanie tak a nie inaczej, i co najgorsze, ta negatywna projekcja wydaje się byc czytelna, logiczna i realistyczna, samoistna, tak jakby ktoś puszczał mi film. Wtedy dochodzę do wniosku, że trzeba szybko usunąc tę projekcję z mojej świadomości, poprzez znalezienie kontrargumentów, które będą na korzyść tej pozytywnej wersji, której realizacji pragnę. To nie jest łatwe, ale myślę że coś w tym jest. Za każdym razem, mamy przynajmniej dwa scenariusze wydarzeń i czasem sami nie wiemy, który jest naszym pobożnym życzeniem, a który projekcją. Jeżeli negatywny scenariusz siedzi gdzieś głęboko w nas, to nic nie pomoże powtarzanie sobie "będzie dobrze". Ja to tak rozumiem, na mój babski rozum. x I teraz się zastanawiam dlaczego utknęłam w martwym punkcie mimo szczerych chęci. Jeżeli ten sekret działa, to u mnie gromadzic się zaczęły wątpliwości. Nie związane ze mną, tylko z nią - czy mam prawo komuś mącic w życiu. W sumie to nie ja wyszlam z inicjatywą, ale jak to mi unaoczniła ta moja wróżka (!nie śmiejcie się proszę), to problem tkwi w strachu przed samotnością i starością i generalnie się z tym zgodzę. Z jednej strony pragnienie nowych doznań, miłości, z drugiej wizja upadku. Tak to patetycznie brzmi i chociaż mam i miałam pewne nastawienie, entuzjastyczne i otwarte, to te myśli mi krążą po głowie i nie wiem czy dobrze by było. Nie ze względu na mnie, tylko na nią. x I teraz warto się jeszcze zastanowic, dlaczego w świecie tak często ludzie ofensywni, bez skrupułów osiągają swoje cele, a osoby słabsze, może nawet inteligentne, ale mające ciągle wahania, wątpliwości są spychane na dalszy plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę Wam prawić kazań, ale jeśliby Blondyn miał kogoś, tobym sobie odpuścił.. Romans nie zniweluje Twojego "strachu przed starością", bo jeśli obie jesteście zajęte i żadna nie chce tego zmieniać, nie ma on żadnych perspektyw. (W ogóle co to za strach przed starością, przecież młoda jesteś!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
_:) Cześć Wam :) Miłego dnia życzę . Jestnadzieja .. Jak czytam Twoje posty to mam wrażenie że minęłaś się z powolaniem bardziej na polonistke mi wyglądasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kcd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×