Mandat

Hej mam pytanie. Wczoraj moja dobra koleżanka dostała mandat za kradzież 500zł. U niej w domu pracuje tylko mąż (najniższa krajowa) mają małego synka i ona niestety nie ma możliwości zapłacenia w terminie tego mandatu i również zależy jej żeby jej mąż się o owym mandacie nie dowiedział. Czy jeżeli samowolnie wpłaci część mandatu w terminie np nie wiem 30 zł i każdego zaskórniaka będzie tam wpłacać to czy nie będzie z tego żadnych konsekwencji? chodzi o to czy np po 3 miesiącach nie przyjdzie wezwanie do zapłaty bo zależy jej na tym żeby nikt się o tym nie dowiedział. Jak to wgl wyglada była karana pierwszy raz. Czekam na szybką odpowiedź ;)

jaki mandat za krzadzież? chyba chodzi o grzywnę, zasądzoną wyrokiem. ma zapłacić i tyle, bo inaczej komornik wejdzie na pensję jej męża, bo jak podejrzewam taka patologia o rozdzielności majątkowej w życiu nie słyszała, bo na polsacie nie mówili

Może tak płacić :) znajomi większe mandaty tak oplacali :)

nie ma czegoś takiego jak mandat za kradzież, pewnie dostała wyrok i musi zapłacić 500 zł grzywny

fajne masz koleżanki :) gratuluję znajomych

ale czy jeżeli będzie tak spłacać w ten sposób to czy nie przyjdzie nic do domu... Akurat oni nie są patologią... po prostu mają teraz cieżki okres i musiała poprostu

dostała mandat kredytowany. nie życzę nikomu zeby znalazł się w takiej sytuacji jak ona... wtedy kazdy by inaczej gadał

Dają mandaty w przypadku złapania na gorącym uczynku za kradzież, jeżeli towar nie przekracza jakiejś tam kwoty.

Wniosek z uzasadnieniem do wlasciwego urzedu bedacego wlascicielem konta o rozlozenie na raty.

No ale pewnie jezeli wystosuje takie pismo to z pewnością przyjdzie jej decyzja do domu. a przeważnie to jej mąż odbiera listy ze skrzynki... chodzi o to czy jeżeli nie wystosuje tego pisma to czy może sama sobie to rozlozyc na raty bez zadnych konsekwencji