Smiesza mnie laski z pipidówek przyjeżdżające do dużych miast i lansujące się

Myślą, że jak zmienią ciuchy, umalują usta na czerwono i zrobią sobie tatuaż, to wieśniactwo z nich wylezie. Niestety ta powłoczka niczego nie zmienia, w głowie im tylko znaleźć faceta, który będzie na nich robił, zero ambicji. Szybko zrobić dzieciaka, żeby facet nie odszedł i żyć na czyimś utrzymaniu - oto szczyt ich marzeń.

autorko, jesteś po prostu zazdrosna :D

Autorko? Czytać ty umiesz, czy raczej nie?

on jest zazdrosny, bo dziewczyny wyjechały i biedak sam został na tej pipidówie...

Szybko zrobić dzieciaka, żeby facet nie odszedł i żyć na czyimś utrzymaniu - oto szczyt ich marzeń. x no nie wiem a bez dzieciaka sie nie da?

zwłaszcza ten tatuaż to jasny znak że mamy do czynienia z wieśniaczką:o

Od urodzenia mieszkam w dużym mieście, tu studiowałem i pracuję. Niedawno do mojej pracy przyszła jedna taka zabawna laska, która desperacko poszukuje faceta z dobrymi zarobkami. Jakiegoś tam podobno już ma, ale niby im się nie układa. Nosi do roboty szpilki i obcisłe sukienki i smaruje usta na czerwono, wdzięczy się do wszystkich facetów z kierownictwa, tatuaż też oczywiście ma. Trochę żałosne zjawisko.

Ty autorze masz jakas obsesje z tymi laskami, bez przerwy zakładasz durne tematy na temat lasek ze wsi, wiesniar itp. Któż ci tak wielka krzywdę uczynił. Potrzebujesz natychmiastowej pomocy. Lecz sie kimkolwiek jestes.

Chyba mnie z kimś mylisz, bo to mój pierwszy temat założony tutaj.

Zenek ma duzo racji. Mieszkam w Warszawie od urodzenia, mase tu takich właśnie lasek jak opisał. Myślą, że torebka od Michaela Korsa uczyni z nich wielkomiejskie pięknotki. Podczas gdy rodowite warszawianki sa normalne, wyluzowane, tamte dziewczyny uważają się za nie wiadomo kogo. Mam aż 2 takie w robocie i nikt z miejscowych za nimi nie przepada.

Z rodowitymi warszawiankami zrobiono porządek w 44

chyba autorem tek g ..nianego postu jest ta sama ropucha którą rażą dziewczyny wystrojone na ulicach. Sama ma paszczę jak deska sedesowa to i krytykuje.

ja tam nie wiem, w Warszawie nie bywam. Nawet by mnie nie wpuścili w garderobie ze szmateksu...pozdrawiam z biednego zakątka Polski

myślicie ze jak znacie kilka kobiet to już na pewno wszystkie są takie same, takie myślenie o wszystkich osobach które wyjeżdżają do dużych miast jest po prostu żałosne jeśli ktoś znając jedną czy dwie osoby takie jak w temacie uważa wszystkich "przyjezdnych" za takich czy owakich jest ograniczony , ludzie są różni , niektórzy może po prostu widzą w większym mieście możliwość rozwoju? zastanówcie się , gdyby wszyscy byli tacy sami to na tym świecie byłoby nudno

"chyba autorem tek g ..nianego postu jest ta sama ropucha którą rażą dziewczyny wystrojone na ulicach. Sama ma paszczę jak deska sedesowa to i krytykuje. " X Jaka kultura. Od razu widać, ze jesteś z pipidówki i masz na tym punkcie spoooore kompleksy, hehe

Czytajcie proszę ze zrozumieniem. Nie piszę o WSZYSTKICH przyjezdnych, ale konkretnym, denerwującym typie lasek. Dziewczyny tego typu traktują inne osoby z małych miejscowości z wyższością, bo one same uważają się za bardzo wielkomiejskie, no cóż...

chyba raczej ważne jest jakim jest się człowiek i co sobą reprezentujesz, kultura wypowiedzi Zenka świadczy, iż jest zacnym kawalerem

No cóż, jest w tym temacie sporo z prawdy, też znam pewną wywłoke ze wsi, której się wydaje ze jest z******ta, niestety szkoda że jej się tylko wydaje........

gośćZenek dziś Autorko? Czytać ty umiesz, czy raczej nie? x ja czytać umiem :) ale czy ty masz tak mało odwagi by się uczciwie podpisać?

a może ta babka oglądała za dużo "seksu w wielkim mieście" i teraz myśli ze jest taka z******ta jak kobitka z serialu

Wiejskie wywłoki daja za remizą:-)

" gość dziś ja tam nie wiem, w Warszawie nie bywam. Nawet by mnie nie wpuścili w garderobie ze szmateksu...pozdrawiam z biednego zakątka Polski " To identycznie,jak ja:)

"ja czytać umiem usmiech.gif ale czy ty masz tak mało odwagi by się uczciwie podpisać? " X Ja się podpisałem - Zenek jestem. A Ty tylko "gość". Przyganiał kocioł garnkowi. X Dziewczyny, ale ja nie piszę z pogardą o nikim biednym i w skromnym stroju, ale o osobach, które się wywyższają, bo właśnie założyły jakąś tam firmową kieckę i uszminkowały się jak na odpust. Sam jestem normalny chłopak, nie traktuję ludzi inaczej dzieląc wg. miejsca pochodzenia czy stroju.

Wg bez kropki oczywiście, ale byka walnąłem, sorry :)

No nie, Lafiryndy ostatnie

Co lafiryndy????? o co ci chodzi?

no właśnie Zenek nie ubliża wszystkim ze wsi czy biednym itp. tylko wyraża swoje zdanie o kobietach, które tak się zachowują jak jest to opisane wyżej, żałosne to jest niestety.... aby mieć tylko bogatego męża i tyle zero własnej inwencji twórczej we własnym życiu

Co do tych lafirynd, to coś w tym jest, że pchają się w ręce wszystkim facetom dookoła z nadzieją na przylgnięcie do śmietanki. Wyżej wspomniana koleżanka prawie sobie nogi łamie w swoich wysokich bucikach gdy się wygina przed jednym z dyrektorów. Nadmienię, że zaręczonym, o czym wie cała firma.

Ja tam nie zaobserwowalam takiego zjawiska, moze to kwestia tego w jakim kto sie srodowisku obraca.

Faceci to szybko zaobserwuja