Czy ktoś z was miał toksycznie w domu a i tak wracał?

?

Nie, po co? Mam w zyciu 100 razy lepiej niz w domu.

ja tak miałam. mieszkaliśmy z mężem u moich rodziców, kiedy mąż mial problemy z pracą. rok temu wyprowadziliśmy się wreszcie, wynajmujemy mieszkanie, czasem brakuje nam kasy i kombinujemy jak się da, ale stosunki z rodzicami sie poprawiły baaardzo. przez 3 pierwsze mieisące nie jeździłam tak wcale, potem zaczęlam sporadycznie, teraz 1-2 razy w miesiącu tam jesteśmy, nawet normalnie ze soba rozmawiamy

chodzi mi to czy trudno było wam się wynieść bo poza domem nie mieliście niczego/nikogo i dlatego wracaliście? czy ktoś tak mial?