Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wada wzroku ,powodem słabszych wynikow w szkole ?

Polecane posty

Gość gość

Czy ktos z was spotkał sie z czyms takim ? ktos mi zasugerował ,ze powodem u mojego dziecka gimnazialisty moze byc wada wzroku ,ale on siedzi uczy sie strasznie długo mu to schodzi .Z pisaniem brzydkie ,chyba ze wolno to ok było ,rysunki nie były idealne ... Moze to tylko lenistwo ? .Teraz niestety wiek dojrzewania , nowe towarzystwo wiec na to zwalałam jego gorsze oceny ..ale teraz po tej sugesti zastanawiam sie .. ... zapisałam sie na badane wzroku ..ale chciałam usłyszec tez opinie,ze ktos z was spotkał sie z czyms takim i ta wada została wykryta i oceny w szkole poszły w gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to możliwe. Dziwne że nie zbadałaś dotąd dziecka skoro zauważyłaś zmianę w jego zachowaniu, w okresie dojrzewania następuje rzut hormonów, który może mieć wpływ na ogólny stan organizmu, stąd też możliwość uwidocznienia się bądź nasilenia pewnych wad - wzroku, słuchu. Do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierz mi nie bagatelizowałam tego .W podstawoce był w poradni ale z powodu błedow ortograficznych ale wykluczono i odrazu inne badania robia usłyszałam ze brzydkie pismo jest powodem napiecia miesnia w rece wiec byłam u lekarza zajmujacego sie miesniami wykluczył to wiec stwierdziłam chyba lekarz ma racje brzydkie pismo taka natura wiele ludzi pisze brzydko-.Ta podstawowka jakos mineła , fakt pilnowałam pomagałąm .Teraz gimnazium kurcze słuchowo jest dobry bo nieraz nie musi sie uczyc biologia ,polski pisze dobrze zapamietujac z lekcji .. tylko mnie zastanawiało ze on siedzi uczy sie ale starsznie długo ,gimnazium to jednak jest tych przedmiotow a jemu wiecznie brak czasu, bo wiadomo czasami sciemnia bo sie mu nie chce uczyc i efekty sa ,ale jak widze ze on siedzi nad 1 lekcja 3 godz .Wieczorem to juz wogole nie umie sie uczyc ,woli rano powtarzac -to nie wiem oczy sie mecza ,myslałam ze ogolnie zmeczenie całym dniem .. zobaczymy co lekarz powie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka w 4 klasie podstawówki dostała jedynkę z matematyki, zamiast jak zwykle piątki lub szóstki, bo przypadła na sprawdzianie w ostatniej ławce, światło padało tak jakoś dziwnie z boku i nie mogła dojrzeć dokładnie znaków między cyframi zapisanymi na tablicy :o Wróciła do domu z rykiem a potem poszłyśmy do okulisty i okazało się, że ma wadę wzroku i okulary są konieczne. Gdyby nie ten jeden incydent pewnie jeszcze długo ta wada by nie wyszła bo w żadnych innych okolicznościach córka nie skarżyła się na wzrok, ani nie trzymała głowy nisko nad książką, widziała też napisy w tv. Na Twoim miejscu poszłabym do okulisty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przez pierwsze 2 lata szkoły nie nosiłam okularów a powinnam :P bardzo słabo nie widziałam na tablicę a i tak byłam najlepszą uczennicą w klasie :) siadałam w pierwszych rzędach lub podchodziłam bliżej do tablicy żeby przepisać lub pytałam innych co jest napisane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*bardzo słabo widziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sobie jakoś radziłam. waszym dzieciom po prostu się nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie co teraz to sie zmartiwłam i szczeze a nie powinnam tego zyczyc własnemu dziecku zeby jednak ta wada wyszła i okulary albo soczewki mu pomogły - bo jesli wyjdzie ze wszytko ok to juz sama nie wiem gdzie isc z tym dzieckiem aby mu mu pomoc .Ale pytam go czy wydaje mu sie ze cos nie widzi , nawet teraz mieli bilans i badanie wzroku w szkole i wynik był ok ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciekawe jak sobie poradzą kiedy pójdą na studia. aula na 500 osób i tylko dwa pierwsze rzędy widzą co jest napisane na tablicy. ci którzy siedzą dalej zapewne jadą na trójach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do goc12,16 tak masz racje mysle ze lenistwo tez tutaj jest ... bo jak sie chciał czegos nauczyc to sie nauczył ... tylko ze u niego jest problem włąsnie z tym pisaniem ,widze tez rysunki w matematyce .Kiedys tego nie było wiele osob mowi ,ze to z wygody wymyslaja dyslekcja ,dysgrafia itp ...kiedys tego nie było i dzieci sobie radziły ...ale z drugiej strony jesli jest wada i ona ma pomoc to szuka sie pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogolnie nie mam z nim innych problemow ,jak sie słyszy o gimnazialistach wagary , palenie ,picie ,szlajanie sie z kolegami u nas tego nie ma raczej jak juz cos to kolezanki pisanie z nimi na szczescie z ułozonymi dobrze sie uczacymi osobami sie koleguje . Zastanawiam sie tez nad psychologiem , jesli sie okaze ,ze to nie wada wzroku ,moze cos go blokuje , moze to dojrzewanie tak na niego wpłyneło .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jednak cos wyszło ..zobaczymy czy faktycznie te okulary pomoga ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak bardzo możliwe. Piszesz teraz, że jednak wada jest. Podejrzewam, że oprócz słabych oczu syn ma jeszcze astygmatyzm. Osoba z astygmatyzmem nie widzi linii idealnie prostych, postrzega je nieco zakrzywione, stąd może byś nierówne pismo, nie trzymanie go w liniach i wspomniane rysunki z matmy też nie będą idealne. Okulary z cylindrem rozwiązują problem z astygmatyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja na wizycie wspomniałam jaki jest powod przyjscia .. mysle ze dobrze dopadowane sa okulary do jego wady,oby pomogło bo koszt nie jest mały . Szkiełka ma tylko 0,75

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
astygmatyzm wykluczam ,on nie ma zaleconych okularow cały czas chodzic ,one maja mu tylko pomoc ,przy nauce ,zeby sie oczy nie meczyły i tyle , zapewne bedzie wieksza koncentracja ..Za rok dwa sie okaze jak to wogole jest z ta jego wada ,jak to lekarka powiedziała dojrzewanie roznie moze byc albo bedzie ok albo wada bedzie wieksza .Szukałam tutaj osoby ,ktora spotkała sie z takim przypadkiemi czy faktycznie okulista pomogł ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy z nauką u dzieci mogą być jak najbardziej spowodowane wadą wzroku. Powinno być wykonane pełne badanie okulistyczne po porażeniu akomodacji. U dzieci pierwsze badania wzroku najbezpieczniej przeprowadzać u okulisty, ze względu na fakt, że młody układ wzrokowy dopiero się kształtuje i bardzo często pojawiają się błędy pomiarowe w badaniu bez zakroplenia. Poza tym można udać się na konsultację do optometrysty zajmującego się terapią widzenia (optometrią behawioralną) w celu wykluczenia anomalii widzenia obuocznego, które mogą być również powodem pogorszenia wyników w nauce. Ile dziecko ma lat? Okulary nie są przepisane do stałego noszenia? Jakie moce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w 4 (chyba?) klasie podstawówki zaczęłam mieć problemy ze wzrokiem i nie wiem czemu ale nie powiedziałam tego mamie. I faktycznie czasem coś tam nie zobaczyłam dokładnie na tablicy i faktycznie zazwyczaj odbijało się to na urwaniu kilku punktów na sprawdzianie czy kartkówce :) pamiętam taką sytuację - kartkówka z matematyki, ułamki zwykłe. Matematyczka pisała dość małe literki. Ja w ostatniej lawce bo byłam dość wysoka, a wtedy usadzali nas tak jakoś wzrostem. No i ja nie do końca mogłam rozczytać to co tam napisane :) coś tam sobie napisałam co mi się wydawało i tak liczyłam (a warto dodać, że matematyczka dobierała tak liczby żeby były potem 'ładne' wyniki). Naliczyłam się jak cholera bo mi co innego wychodziło...Oceniła mnie na szczęście sprawiedliwie, dobrze miałam policzone tylko na innych liczbach :) Parę razy tak miałam...goniła mnie ona do okulisty, goniła :) ale poza tym, że czasem coś tam na tablicy nie mogłam dojrzeć to nie miałam problemów z nauką. Wręcz przeciwnie nawet. Ah...mam krótkowzroczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zależy od wady. W przypadku np. nieskorygowanej nadwzroczności, astygmatyzmu, zaburzeń akomodacji, problemów z zezem ukrytym lub jawnym oraz innych zaburzeń mogą wystąpić problemy w nauce na skutek braku korekcji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do foropter .Wada mała +1 okulary jak pisałam do nauki ma i czytania .TYlko teraz sie zastanawiam czy przy tak małej wadzie ,faktycznie te okulary spowoduja nie beda sie meczyć te oczy i czy ta wada faktycznie mogła byc powodem słabszej nauki ..braku koncentracji na lekcjach ?? .On ma plus wiec on widzi tablice ,u niego chyba jest z bliskim czytaniem gorzej ,rozmazuje sie mu ..tak to wywnioskowałam z opini szukajac w internecie ..oswiećcie mnie bo moze zle mysle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli jest to nadwzroczność. Nadwzroczność jest wadą wzroku, która przy takich wartościach nieskorygowana może zacząć dawać dolegliwości np. bóle głowy, pieczenie oczu, "uczucie napięcia". Dzieci z nieskorygowaną nadwzrocznością często przy nauce/pisaniu zaczynają przybliżać głowę do biurka/zeszytu/książki, trą oczy, niechętnie czytają, bo sprawia im to problem, a nie wiedzą co się dzieje. Ponadto często wada wzroku wychwytywana jest dopiero w chwili, kiedy zaczynają mieć problemy z nauką. Jeśli nadwzroczność długo jest niekorygowana może się pogłębiać i po dłuższym czasie doprowadzić w efekcie do niedowidzenia oka, czyli pogorszenia ostrości wzroku w okularach (dziecko nie osiąga normy ostrości wzroku). Przy większych wartościach nadwzroczności często korekcja wprowadzana jest stopniowo, aby dziecko mogło ją zaakceptować. W tej chwili ważne jest, aby dziecko nosiło okulary i było prowadzone przez jednego okulistę dziecięcego. Można również udać się na wizytę do optometrysty zajmującego się optometrią behawioralną (terapią widzenia, ang. vision therapy) w celu wykonania dodatkowych badań oraz zalecenia ewentualnych ćwiczeń wzrokowych mających na celu poprawienie sprawności funkcji wzrokowych. Należy również pamiętać o wizytach kontrolnych u okulisty dziecięcego (zalecane co kilka miesięcy, pół roku lub rok w zależności od konkretnego przypadku). Jeżeli okulista nie zalecił inaczej, wizyta kontrolna powinna być przynajmniej raz w roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wizyta dopiero za rok , Pani doktor stwoedziła ze to wiek dojrzewania i to tez mogło byc powodem .Własnie on tez jest po bilansie w szkole i nic nie wykryły ,on z daleka widzi ,bo byłam przy badaniu ..mi sie wydaje ,ze raczej z blsika nie widzi ,zamazuje mu sie ...ale nigdy nie było czegos takiego ,ze on musi z bliska czytac czy pisac . Zobaczymy, oby to było powodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadwzroczność koryguje się korekcją do stałego noszenia (chodzi się w korekcji cały czas), czasami w bardziej złożonych przypadkach stosuje się u dzieci osobną korekcję do pracy z bliska. Trudno jest powiedzieć co w tym przypadku wystąpiło, bez przebadania pacjenta. Ważne jest pozostanie pod stałą opieką specjalisty, który teraz będzie prowadzić pacjenta:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojemu dziecku też jakiś czas temu trudniej się po prostu uczyło przez (okazało się) sporą wadę wzroku. Moje dziecko zasugerowało mi któregoś dnia, że słabiej jakoś widzi i bolą je oczy podczas nauki. Muszę przyznać, że dość szybko zareagowałam i zabrałam je do tego optyka www.siejka.pl i od razu po dokładnym badaniu kupiliśmy okulary. Słyszałaś o tym optyku? Dostałam do niego namiary od koleżanki, która kiedyś tam była i bardzo chwaliła. Muszę przyznać, że się nie zawiodłam, fachowo nas obsłużyli i zapłaciliśmy atrakcyjną cenę. Mogliśmy wybrać spośród naprawdę ładnych okularów. A gdzie w ogóle zapisałaś swoje dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to może być powód. Jeżeli ma wadę wzroku niech nosi okulary ale tylko wtedy gdy ich potrzebuje. Nie może uczyć sie, czytać na leżąco. Jeżeli nie dowidzi to jest to niewygodne bo się męczy i skupia zeby widzieć zamiast się uczyć a siedzenie prze dłuższy czas tez jest męczące i krzywdzące. Mógłby uczyć się w czasie a potem odpoczywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okulary należy nosić zawsze według wskazań specjalisty. Dzieci powinny mieć wykonywane badanie po zakropleniu, aby zminimalizować ryzyko błędu. Nawet jeśli dziecko jest prowadzone przez optometrystę, zawsze powinno być to we współpracy z lekarzem okulistą (w celu weryfikacji pełnej wady poprzez zakroplenie oka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×