czemu jak ktos jest introwertykiem to ludzie robia z niego nadetego bufona?

nie lubie tego, widac po ludziach, ze mysla, ze czuje sie od nich lepsza :( a wcale tak nie jest, wlasciwie to nie jest zwyczajny introwertyzm, ja mam troche nerwice czy jakas fobie spoleczna i ciagle sie boje, ze wyjde na natretna, ze ludzie beda mnie mieli dosyc, wiec nie moge sie otworzyc, strasznie dluuuuugo mysle co komus odpisac, szczegolnie chlopakowi. Nie moge nawiazac przyjazni jak kolezanki sie na mnie obraza, bo np. przez swoja paranoje ze uzna mnie za natretna nie kontaktuje sie z nia, mam mysli w stylu "on/ona jest dla mnie zbyt fajny/a, ma swoje zycie" itp

Ja mam nerwice, tylko ze jestem facetem. Nie otwieram sie na ludzi, Ogólnie to ich nie lubię.

bo nie siedzą w twojej głowie więc nie wiedzą. Mam takiego znajomego, również introwertyk i przez jego kompletny brak przyzwyczajenia do przebywania z ludźmi potrafi być po prostu niegrzeczny.

Dla mnie ludzie to zera. Kobiety zwłaszcza.

ja lubie ludzi, ale czesto mnie wkurza ich plytkosc, to, jak szybko wyrabiaja sobie o kims zdanie,...

Ja nie. Nigdy kobiecie nie zaufam i się przed żadną nie otworzę. Lepszy seks z d*******.

a jak mają wyrobić sobie zdanie na temat kogoś kto nigdy nie zadzwoni, nie chce z nimi rozmawiać i generalnie ma ich gdzieś? Nie są płytcy, po prostu się nie narzucają