Szukam Bratniej Duszy

Witam Wszystkich ! Jestem kobieta 44 lata i byc moze jest tutaj druga taka osoba ktora ma chec pogadac iczuje sie bardzo samotnie tak jak ja ! Jesli tak to prosze o kontakt mailowy gracikowska.a@gmail.com ,mieszkam w Rotterdamie.

Ale zeby znalezc bratnia dusze to trzeba wiedziec jaka ta Twoja dusza jest oprocz tego, ze ma adres emailowy :P Moze opowiedz troche o sobie?

Jestem kobieta i mam 45 lat, wkrotce 46. Ale czy to wystarczy zeby byc bratnia dusza? :-D

Jesteś w związku czy samotna, czego oczekujesz i jakie masz wymagania?

Też czuje się samotna chociaż obawiam się że na to nie ma lekarstwa i trzeba się z tym pogodzić. Dobrze że nadchodzi wiosna i lato wtedy samotność miej dokucza.

A 36 latka moze byc bratnia dusza ?

A może stworzyć tu takie sympatyczne grono osób które bedą mogły mile porozmawiać, bez złośliwosci i docinek, ja jestem facetem sporo po 40ce

O chyba wątek upadł, a szkoda.Ja też szukam bratniej duszy i wiele osób jest takich. Może ktoś się jeszcze odezwie.

A możesz bardziej sprecyzować? Płeć wiek itp bo to jest też istotne

dusze, a zwłaszcza bratnie dusze nie mają wieku ani płci ten kto dopytuje o wiek i płeć ma zamiar wkrótce skonsumować znajomość w wiadomy sposób :D:D:D

Ma, bardzo istotne znacznie inaczej pisze sie z kimś kto ma 20 lat a inaczej z kimś kto ma 50, wiesz z własnego doświadczenia?

tak, wiem z własnego doświadczenia

Cze. Też bym co zar/uchał. Ale niekoniecznie z zagłębia Ruhry ;O)

Może jakąś kozę znów złapiesz

Nie chce kozy - wole rury ;)

Hej, jestem samotna, zagubiona i oszukiwana przez męża. Pasuje do Was? ;) szukam po różnych portalach, właśnie takiej "grupy wsparcia" zawsze łatwiej jest patrzeć naprzód, gdy wiadomo, że KTOŚ już przeszedł całe to zamieszanie rozwodowe i, że jest jakaą przyszłość. Pewnie nawet lepsza niż teraźniejszość. AAAA i mam 33 lata.

Cze. Pewnie że pasujesz.:) Ale czy znajdziesz wsparcie... hmmm... ja tam nie wspieram rozwódek. Moge cie co najwyżej wyr/uchać. Ale chyba raczej nawet to nie :( Trzym sie stara ruro :)

Najlepiej drugiej starej rury. Zardzewniałej :D

Wiesz, nawet mnie rozbawił Twój post. Wow, poszukam drugiej rury do potrzymania ;) dzieki za wsparcie

Bo i miał cie rozbawić ;) A wracając do tematu - jak się trzymasz? Bo rozwód to spora i długotrwała trauma.

No taa - jak powiedział że nie wyr/ucha to laska uciekła. Norma :D

Wpiszę się na listę szukających:-) Czterdziestolatka.

A masz jakieś walory lub przymioty? ;)

To do mnie? Oczywiście,że mam :-D

Oczywiście że do ciebie. Przedstawiaj ;)

A to jakiś casting? Bo czytałam coś o bratniej duszy :-)

No jak nie chcesz swoich przedstawić przymiotów, to jak ty chcesz tę swoją bratnią duszę wytargać? Za uszy? ;)

Zatem... duchowo jestem ponoć piękna.Zewnętrznie zaś... częściej intrygująca,nigdy "niewidzialna".

Czyli - pasztet. Cóż - pasztety też ktoś może lubić. Chyba ;)

:-D Dobre,ale czy prawdziwe...? Ja lubię pasztet.