Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hvhghhgv

Nie potrafię bez niego żyć

Polecane posty

Gość hvhghhgv

Minął ponad rok, a ja nadal jestem w strasznym miejscu. Przed chwilą miałam swój standardowy atak paniki - że może z kimś jest, że ktoś mu się podoba, że inna jest w nim zakochana. U mnie tylko ścisk w żołądku, wymioty, kolejne kilogramy lecą w dół. Zaraz idę do łóżka, i godzinę spędzę płacząc - choć nie wiem, czy jeszcze potrafię, już tyle łez wylałam. Kocham go ponad życie i wskoczyłabym za nim w ogień. Złamane serce to chyba najgorszy ból niefizyczny... :( Nie potrafię sobie pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przejdzie ci trochę po jakimś czasie. Tak cię to zmęczy, że w końcu odpuścisz. Jestem facetem, ale rozumiem Cię. Było cholernie ciężko, jednak czas pomaga. Człowiek się może do wszystkiego przyzwyczaić. Rób coś, szukaj zajęć na siłę. Szczęście jest w tobie, odnajdź je, mi się udało. Choć jestem trochę innym człowiekiem, ale jest dobrze. Uda ci się, poznasz kogoś i będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty spotkales kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez nie moglam zapomniec dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzialena
Autorko więcej wiary W siebie ;) Coś z samooceną u Ciebie kiepsko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, minęło już dużo czasu i staram się otworzyć na ten nowy związek. Najgorsze już za mną, pogodziłem się z tym i staram się jak najmniej wracać do tego pamięcią. Nie marnuj sobie zdrowia nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdzialena
Potwierdzam.. Czas leczy rany.Znajdz sobie jakąs pasje. Jest wiosna wyjdz na spacer, idz na rower, delektuj się wiosną..Miłość dopadnie Cię i nawet się nie obejrzysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko jest cos takiego że jak spotkają sie ze soba dwie połówki albo bliźniacze płomiwnie ,to już nikt nie jest w stanie zastąpić tej osoby..,choćby sie iks razy proobowało to juz nigdy to niw bedzie to.:-(bo to sie po prostu czuje.Ja też tak mam już 5 lat..nie mozemy być razem i b.cierpie i nawet nie szukam bo wiem że to moja połowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaje, że ona ma dosyć ciężko. Ja też miałem tak, podobnie. Lepsza jest metoda małych kroków. Bo takie uszczęśliwianie się na siłę, wiara że jutro będzie lepiej, zaświeci słońce i takie tam, nie działa. Coś ci przypomni i spadasz znów. Nie oczekuj za wiele, musi minąć czas. Trzeba to przeżyć, tak jak w żałobie po kimś. Fakt, jedno co na pewno dobrze działa to jest sport. Zapisz się na coś, cokolwiek tak abyś się ostro zmęczyła, lepiej będziesz zasypiać, mniej myśli. Wciągniesz się, poznasz innych ludzi i będzie coraz lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 00:45 ja tez spotkalam blizniacza polowke, ale on wybral inna i tez bardzo cierpie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem co przeżywasz,On też wybrał inna ale myślę..czuję to że przeszła mu fascynacja do niej i teraz też cierpi tak jak ja.Oboje jesteśmy związani ,to jest koszmar,nie da sie tak żyć.Człowiek może udawać że jest ok,a w ukryciu płaczw i brak motywacji i checi fo życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze, ze nie ma z kim o tym pogadac, bo nikt kto tego nie doswiadczyl (b.plomieni) nie rozumie o co w tym chodzi i maja nas za wariatow. Ale skoro twoj, jest tylko w zwiazku, to jeszcze sie moze odmieni, co? Zwlaszcza, ze piszesz ze sie wypalil. Moj jest juz po slubie, wiec u mnie juz tak zostanie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie też byłem pewien, że to ta połówka. I niestety. Ale nawet to da się przejść. Ktoś cię zostawia, więc to nie jest ta połówka, po czasie zrozumiesz. Zobaczysz jaka jest ogromna różnica, kiedy ktoś chce być z tobą mimo wszystko. Najgorsze te męczące domysły, czy może też ktoś jednak tęskni. To jest bez sensu, nie tak powinno być. Nie zamartwiaj się i dbaj o siebie, a wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćnieautorka
gosc 1:04 bardzo ladny komentarz, dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1.04,no właśnie On też twierdzi że ja go zostawiłam ..a to nie tak.:-(,On nawet nie wie co ja przeżywam,bo nawet ze mną o tym nie rozmawiał...a moja tęsknota jest katorgą,nie ma końca.On sie ożenił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety, mają nas za wariatów, ale zapewniam cię, że kiedyś dla kogoś będziesz jak najbardziej normalna i wyjątkowa. Jesteś teraz normalna, masz uczucia, wszystko jest dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To musisz mu dać spokój, szkoda tylko że w takim niezrozumieniu się rozstaliście. Ale bywa i tak. Facet zrozumiał to po swojemu i pozamiatane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 ,16dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1,21,ale co ja mu robię.?.Nie latam za nim .bo ma żonę.Mogliśmy się spotykać nadal towarzysko ,bo pewne sprawy jednak nas łączą ale on wymagał że to zawsze ja wychodzić z inicjatywą,a ja nawet mobilna nie jestem.Zabrakło poważnej rozmowy i odwagi.:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstaliśmy się z przyczyn niezależnych od nas,siła wyższa.:-(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wychodzi, że jednak rozmowa jest bardzo ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak,najważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale teraz chyba nic już nie możesz zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tego nie wiem,z mojej strony jestem otwarta i wszystko jest możliwe,ale nie chcé burzyć mu życia.Jedyny problem to dojazd,,niewyjaśnine sprawy i czas którego już mie cofnę.Będzie co ma być.Nawet nie wiem co u niego,jak sie czuje itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież możesz normalnie się go zapytać, co tam u niego. Po co się tak męczyć. Dorośli ludzie rozmawiają nic złego się nie stanie, a może nawet będzie lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś tu wcześniej napisał że najważniejsza jest rozmowa, tak zgadzam się z tym w 100%, też męczę się już zsama ze sobą ciągle zastanawiajac sie o co tak naprawdę chodziło, a wystarczyło przecież porozmawiać i myśle że nie byłoby tego całego cyrku w mojej psycice, który trwa do dziś. Niestety on był wtedy najwyraźniej innego zdania:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozstalam sie 4 miesiące temu z miloscia moje zycia. po dwoch latach. on ze mna zerwal. bolało bardzo! latalam za nim pisalam mu duzo za duzo sms. w koncu stal sie agresywny, napisal mi, ze mam mu dac spokoj. ze nie chce i nie moze mi wiecej dac. w koncu w rozmowie powiedzial mi, ze po prostu cos sie w nim wypalilo, ze mial/ma inne rzeczy na glowie. problemy. ze chcial byc sam i jest sam! nie chce sie ze mna klocic, prosi tylko o spokoj. proponowal tez przyjazn. widzialam ze jestem bez szans. Zamowilam urok miłosny na stronie http://urokmilosny24.pl . I już po 3 tygodniach od wykonania go odzyskałam. Sam wrócił proszac o wybaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×