Czy da się zrobić taki myk na niepublicznej uczelni?

Zapisuję się do niepublicznej uczelni - płacę opłatę rekrutacyjną (wpisowe jest darmowe) - biorę legitymację - no i potem nie chodzę na zajęcia, nie płacę raty, za pół miesiąca przychodzę i rezygnuję, mówiąc że zgubiłam legitymację. Oczywiście w tym wszystkim chodzi o to, żeby zachować tą legitymację, a więc i zniżki... Myślicie, że przejdzie takie coś?

?

?

nikt nie wie ?

za zajęcia które się odbyły zanim złożysz rezygnację trzeba zapłacić, mimo że na nie nie chodziłaś. legitkę możesz zgubić ale i tak przymusowo wyrobią ci nową, już odpłatnie

Jarka Kuźniara wyczuwam.

ps. jak nie zapłacisz to dostaniesz wezwanie do zapłaty, a potem porozmawiasz sobie z komornikiem. powodzenia

ps2. wyrabianie legitki na niektorych uczelniach trwa nawet do miesiaca od rozpoczecia semestru, taki bajzel

po co mają mi legitymację przymusowo wyrabiać, skoro i tak bym rezygnowała? za pół miesiąca mogę przeboleć czesne. I tak bym więcej wydała na bilety i PKP bez legitymacji :P a jeśli zrezygnuję to ta legitymacja będzie się liczyć przy zniżkach, do daty ważności pokazanej na niej?

Żeby kombinować, to trzeba mieć do tego łeb i jakąś wiedzę! Przeczytaj umowę rekrutacyjną. Prawdopodobnie za zerwanie umowy będziesz musiała zapłacić jeszcze gruby hajs, bo prywatne uczelnie wydrą ci z łapy każdy grosz!

a to nie jest tak że trzeba pokazac dowód wpłaty 1 czesnego zanim legitymacje sie odbierze?

No dobra, ale to też wpłaca się wpisowe itd. chyba nie? Nie pamiętam. Ale to mają bankowo obcykane tak, żeby nikt ich w bambuko nie robił, bo tak to każdy by sobie z ulicy wchodził i wyrabiał legitkę

Wpisowe mają za darmo, a opata rekrutacyjna jest w podobnej wysokości co na publicznych ale chyba faktycznie trzeba 1 ratę czesnego wpłacić żeby legitymację dostać..

legitymacja jest potrzebna tobie, aby potem wymienić na nią dokumenty które złożyłaś przy rekrutacji. a im ogólnie do archiwum

OK, rozumiem :) czytałam regulamin i nie pisze tam nic o karach za rezygnację etc. - ale jeszcze pogrzebię, poczytam..

Nieładnie... Zresztą zniżki i tak tylko do 26 roku życia... Zapraszam na http://www.chreess.pl/

Ale co nieładnie? To nie uczelnia publiczna, to nie wy za to płacicie :P do 26 roku życia kupę czasu jeszcze mam.

Na początku musisz chyba zapłacić czesne za cały semestr np. 2000 zł, a jak raty, to może 1/3 600 zł. Mniej raczej się nie płaci, więc to byłaby droga legitka. Zgubienie musisz zgłosić na Policji, a jak by potem się okazało, że używasz zgubionej legitki, to będą niezłe problemy.