Gość gość Napisano Marzec 26, 2015 z moim pratnerem jestemy od 8 lat, od 4 mieszkamy ze soba, wszytko bylo cudowanie, do pewnego momentu. z czasem nasze kłotnie staly sie nie do wytrzymania, kłocilismy sie o male rzeczy a pzy tym on wyzywał mnie od dziwek i najgorszych nigdy nie uderzył mnie ale popychal itp ja nie pozostawalam winna takze odwdzieczalam sie przykrymi sowami, on zaczał angazowac swoja mame w konfikt, generalnie wstyd mi ze do takich rzeczy dochodzilo, w końcu zdarzylo sie tak ze zaczł flirtowac z inna, zakochal sie w niej, okazało sie jednak ze z jej strony to byla tylko zabawa, postanowilismy wocic do siebie, klocimy sie zdecydowanie rzadziej, martwi mnie jednak to, ze w kłotniach jest agresywny, nadal wyzywa mnie od najgorszych mimo tego ze ja nie nagzuje sie w konfikt on nie przestaje wciaz mnie obraza co bardzo boli, nie wiem jak mam sie zachoywac w takiej sytuacji to oddala nas od siebie a ja sie boje ze po raz kolejny poszuka sobie innej. czy moge prosic o madre rady jak zapobiegac takim zachowniom ze stony faceta? jak sie zachpywywac gdy on juz mnie naziwe szmata, co zobc bysmy sie nie oddalaii od siebie? jak naprawic relacje? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach